Blisko 50 osób wzięło udział w śniadaniu wielkanocnym na szczecińskich Pomorzanach. Spotkanie dla samotnych, bezdomnych i potrzebujących mieszkańców dzielnicy w Katolickiej Szkole Podstawowej to już tradycja.
- Mieszkam na działce. Nie ma tam wody i toalety, trzeba kupić opał, co jest dla mnie dużym wydatkiem, bo renta niewielka - mówił jeden z gości wielkanocnego śniadania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To pomoc dla mnie, bo nie mam pracy i jest trudno. Atmosfera na śniadaniu też jest wyjątkowa - przyznaje kolejny z potrzebujących.
Dary na śniadanie oraz świąteczne paczki pochodzą m.in. od ludzi z parafii Matki Bożej Jasnogórskiej. To miejscowy oddział Caritas jest głównym organizatorem pomocy. Obok śniadania przygotował również 60 paczek dla potrzebujących rodzin.
Parafianie nigdy nas nie zawodzą i w tym roku również było podobnie - zapewniła Tamara Jędruszek z parafialnego oddziału Caritas. - W paczkach są wędliny, chleb, ciasto, owoce, jajka - poinformowała.