Reklama

Niedziela Przemyska

To się zaczyna w dzieciństwie

Życie św. Józefa Sebastiana Pelczara nacechowane było oddaniem Sercu Jezusowemu i Matce Bożej. Bardzo pragnął, żeby Polska była silna wiarą.

Niedziela przemyska 51/2020, str. I

Archiwum autora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Któż nie widzi, że dzisiaj narody marnieją i wracają do barbarzyństwa, w miarę jak porzucają zasady chrześcijańskie”. Te mądre słowa świętego biskupa dojrzewały w nim od czasu dzieciństwa. Jeśli wiedzę można nabyć, korzystając z książek, to iskra, która przenika przytoczone słowa, możliwa jest do zdobycia we wczesnym okresie życia.

Któż nie widzi, że dzisiaj narody marnieją i wracają do barbarzyństwa, w miarę jak porzucają zasady chrześcijańskie.

Podziel się cytatem

Życiorys naszego świętego zawiera świadectwo o znaczącej roli matki w budowaniu jego miłości Boga i patriotyzmu. Biografowie odkryli, że już od maleńkości jego matka trzymając małego Józia na kolanach, czytała mu bajki i śpiewała religijne pieśni. Mimo poszukiwań, nie odnaleziono wierszy, o których wiadomo, że je pisała. Może to były te iskry płynące z doświadczonego niewolą serca matki i przelewane na papier?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś już tylko cztery dni dzieli nas od Wigilii. Z pewnością prezenty pod choinkę czekają na ten niepowtarzalny wieczór. Rodzi się pytanie, jakie duchowe prezenty wyszykowaliśmy naszym dzieciom w kończącym się Adwencie? Zdjęcie, na które mogą państwo spojrzeć, przedstawia małe dziecko, ma zaledwie czternaście miesięcy. Jeszcze nie mówi, ale babcia nauczyła go tego gestu. Rano przyprowadza go do obrazu i mówi „Boziu, daj Miłoszkowi zdrowie”. Dziecko wyciąga jedną lub dwie dłonie w geście przyjmowania Bożych darów.

Takie z pewnością były poranki małego Józefa Sebastiana. Z miesiącami, latami ubogacała się jego relacja z Bogiem. Już jako biskup zachęcał gorąco: „O wróćcie, bracia, do staropolskiej pobożności, którą się dawni ojcowie szczycili, wróćcie do Różańca, do szkaplerza, do Godzinek, a wróci dawny obyczaj i dawny dostatek”. Modlitwę różańcową porównuje do harfy: „Taką harfą jest Różaniec – piętnaście strun na niej, bo piętnaście tajemnic, a dźwięki ich mają dziwną moc do ukojenia serca. To wołanie na początku XXI wieku nie straciło na aktualności.

2020-12-16 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję