Reklama

Wiadomości

Jak szczepi się świat

Niemcy kupują szczepionki, omijając procedury Unii Europejskiej, Węgrzy negocjują z Rosją i Chinami, a Paryż śni o preparacie Made in France. Ale każdy przywódca chce szczepionek, by wrócić do normalności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim czasie do mediów wyciekły umowy, z których wynika, że Niemcy kupiły 30 mln szczepionek poza solidarnościowym system zamówień Unii Europejskiej. Rzecznik niemieckiego Ministerstwa Zdrowia Hanno Kautz poinformował, że Niemcy dostaną szczepionki firm Pfizer i BioNTech z kontraktów unijnych, a także w ramach porozumień bilateralnych. – To jest coś, co zrobiliśmy niezależnie od traktatów UE – powiedział, cytowany przez Politico.

Wcześniej przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła, że kraje nie mogą podpisywać odrębnych umów. – To jest prawnie wiążące – powiedziała. Dociskany rzecznik KE Eric Mamer unikał jednak powtarzających się pytań o naruszenie unijnej strategii dotyczącej szczepień oraz o kroki odwetowe w tej sprawie. – To nie buduje ducha jedności europejskiej i pokazuje, że projekt europejski jest tak naprawdę sumą egoizmów poszczególnych krajów. W związku z tym proszę nie zarzucać Polakom, że starają się troszczyć o własne interesy, skoro widzą, iż inni również to robią – podkreślił europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szczepionkowy nacjonalizm

Reklama

Pandemia kolejny raz obnażyła rywalizację między narodami, a może nawet nacjonalizm, bo wszyscy pamiętają, jak wiosną 2020 r. Niemcy zablokowali eksport maseczek medycznych do Włoch. Najpierw była walka o dostęp do wyrobów medycznych, takich jak respiratory, odzież ochronna i maseczki, a teraz jest globalna walka o szczepionki.

Kolejnym państwem, które rozważa zakup szczepionek na własną rękę, są Węgry. Planują rozmowy w sprawie rosyjskiej szczepionki Sputnik. Budapeszt zamierza kupować także preparaty bezpośrednio od Chin albo Izraela. – Jeśli będziemy polegać tylko na zachodnich szczepionkach, będziemy musieli utrzymywać ograniczenia przez miesiące. Gdy znajdziemy inne bezpieczne i sprawdzone szczepionki, będziemy w stanie przyspieszyć procedury – podkreślił Viktor Orbán i dodał, że jego rząd będzie kontynuował negocjacje m.in. z Rosją i Chinami. Według premiera Węgier, ożywienie gospodarcze będzie zależało od tego, jak szybko ludność zostanie zaszczepiona.

Zupełnie inną taktykę przyjęły władze Francji, które najpierw blokowały zakup większych partii szczepionek przez Komisję Europejską, a później okazało się, że kraj ten jest w ogonie szczepień na całym kontynencie. Powodem tej opieszałości może być fakt, że francuskie koncerny także pracują nad szczepionkami, ale na razie mają spory problem z badaniami. Francuska firma Sanofi jest dopiero na początku testów klinicznych, a sam producent wskazuje czwarty kwartał 2021 r. jako realny termin.

Izrael liderem

Reklama

Władze Polski na razie trzymają się zasady solidarnościowej w UE, ale pewne rozmowy z firmami są prowadzone. Jeśli unijne państwa będą kupować szczepionki na własną rękę, to rząd RP również tak postąpi. Według obecnych szacunków, dostawy szczepionek do Polski powinny się znacznie zwiększyć po pierwszym kwartale 2021 r., bo cały czas rosną zdolności produkcyjne firm.

Do tej pory najwięcej osób przyjęło preparaty w Anglii, USA i Kandzie. Światowym liderem pod względem odsetka zaszczepionej populacji jest jednak Izrael. Rząd w Tel Awiwie zawarł z Pfizerem porozumienie o wymianie kluczowych danych w gigantycznym badaniu dotyczącym 10 mln szczepień, a w zamian otrzymuje 400-700 tys. dawek tygodniowo. Na mocy tego porozumienia Izrael przekazuje Pfizerowi i Światowej Organizacji Zdrowia informacje na temat wieku, płci i historii medycznej osób otrzymujących szczepionkę oraz jej skuteczności i ewentualnych skutków ubocznych.

O wiele gorzej pod względem szczepień wygląda sytuacja w Afryce i Ameryce Południowej. Tam trafiają najczęściej w skromnych ilościach drogie szczepionki Pfizera i Moderny oraz rosyjski Sputnik. Spore nadzieje były związane z chińską szczepionką koncernu Sinovac Biotech, który prowadził duże badania kliniczne w Brazylii. Wyniki nie były jednak najlepsze, okazało się bowiem, że skuteczność szczepionki z Państwa Środka wynosi tylko 50,4%. Szczepionka chroni prawie w 90% przed ciężkim przebiegiem choroby, ale słabo zabezpiecza przed dalszą transmisją wirusa.

Chiny i Indie

Reklama

Chińskie szczepionki mają trafić do Afryki, krajów arabskich, Turcji, Wietnamu i Kambodży. Program szczepień inną szczepionką – firmy Sinopharm, wykazującą 79-procentową skuteczność, opracowaną w Wuhan, ruszył także w Chinach. Choć danych z badań klinicznych szczepionki nadal nie opublikowano, to do połowy lutego ma być zaszczepionych ok. 50 mln osób z ponad 1,4-miliardowej chińskiej populacji. Dumny Pekin nie kupi zachodniej szczepionki, a Korea Południowa, Japonia i Tajwan nie zamierzają szczepić się chińskim specyfikiem. Słynne tzw. Tygrysy Azjatyckie już szybciej zamówią preparat z Moskwy, najczęściej jednak podpisują umowy na szczepionkę z oksfordzkim koncernem AstraZeneca.

Globalne zapotrzebowanie na szczepionki jest bardzo duże i żadna firma ani żadne państwo nie są w stanie szybko zabezpieczyć ludzi przed chorobą COVID-19. Nie da się jednak ukryć, że państwa bogatej północy robią to szybciej niż ubogie południe.

Poza Chinami problemy ze skalą szczepień mają także inne potężne państwa azjatyckie. Pandemia mocno dotknęła Indie, gdzie żyje ponad 1,3 mld ludzi. Na szczęście znajdują się tam fabryki największego na świecie producenta szczepionek – Serum Institute of India, który może wyprodukować do końca 2021 r. ponad 3 mld dawek.

Serum Institute ma wyprodukować m.in. ponad miliard dawek szczepionki opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i koncern AstraZeneca. Preparat trafi do zainicjowanego przez Światową Organizację Zdrowia projektu COVAX, który zapewni dostęp do szczepionek przeciw COvid-19 w krajach średnio i słabo rozwiniętych.

Dla biednych rejonów

Szczepionka koncernu AstraZeneca bardzo dobrze nadaje się na rynki państw biedniejszych, bo do jej przechowywania i transportu wystarczy zwykła lodówka. Jej producenci zobowiązali się dostarczyć 400 mln dawek na rynek europejski w cenie, która pokrywa jedynie koszty wytwarzania. Na identycznych zasadach ma się odbywać produkcja i dystrybucja preparatu produkowanego w Indiach.

Według szacunków firmy analitycznej Airfinity, do końca 2021 r. Stany Zjednoczone mogą wyprodukować prawie 4,7 mld dawek szczepionki przeciwko COVID-19, Indie – 3,1 mld, a Chiny – 1,9 mld. Z produkcją ruszą zapewne także fabryki w Ameryce Łacińskiej. Również BioNTech poinformował, że nowy zakład produkcyjny w Marburgu w Niemczech, który ma zostać uruchomiony w lutym, zwiększy roczną zdolność produkcyjną nawet o 750 mln dawek.

Wiele wskazuje na to, że po kilkunastomiesięcznej walce i najszybszej w historii globalnej akcji szczepień ludzkość okiełzna mikroskopijnego wirusa z Wuhan. Jeżeli ta bezprecedensowa medyczna batalia się powiedzie, to sytuacja pandemiczna diametralnie się poprawi w drugiej połowie roku.

2021-01-20 10:46

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Izrael: 80 proc. zaszczepionych, którzy się zakazili wirusem, nie infekowało innych

[ TEMATY ]

Izrael

COVID‑19

szczepienia

Karol Porwich /Niedziela

80 proc. zaszczepionych osób w Izraelu, które się zakaziły, nie zainfekowało nikogo w przestrzeni publicznej - głosi opublikowany w niedzielę raport portalu The Times of Israel.

Według danych izraelskiego ministerstwa zdrowia zaledwie 3 proc. zaszczepionych osób, które zachorowały na Covid-19, przenosi je na 2-3 inne osoby na koncertach, w restauracjach czy na siłowniach.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka ma nowego administratora

2024-12-16 10:26

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

Ojciec Święty

administrator

bp Marek Szkudło

Biuro Prasowe Archidiecezji Katowickiej

Bp Marek Szkudło

Bp Marek Szkudło

W poniedziałek 16 grudnia kolegium konsultorów wybrało bp. Marka Szkudło administratorem archidiecezji katowickiej. Urząd będzie pełnił do czasu kanonicznego objęcia archidiecezji przez nowego arcybiskupa katowickiego, którego mianuje Ojciec Święty.

Biskup Marek Szkudło przyjął sakrę biskupią w 2015 roku. W latach 1994-2012 pełnił urząd proboszcza parafii NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju, a następnie, od 2012 do 2015 był wikariuszem biskupim ds. stałej formacji kapłanów w archidiecezji katowickiej.
CZYTAJ DALEJ

Abp Adam Szal przekazał relikwie bł. Rodziny Ulmów do sanktuarium na Jasnej Górze

2024-12-17 09:37

Karolina Kruk-Ryś

Przekazanie relikwii

Przekazanie relikwii

W trzecią niedzielę adwentu, 15 grudnia 2024 r., w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej zgromadzili się uczestnicy Przemyskiej Archidiecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Uroczystej Eucharystii będącej przygotowaniem do Roku Jubileuszowego 2025 przewodniczył abp Adam Szal. Modlitwa była też okazją do przekazania jasnogórskiemu sanktuarium relikwiarz Błogosławionej Rodziny Ulmów z Markowej.

W słowie wstępnym metropolita przemyski przypomniał, że dokładnie 24 września 2023 r. na Jasnej Górze rozpoczęła się ogólnopolska peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów z Markowej. – Można powiedzieć, że dzisiaj historia zatoczyła koło, bo te relikwie, które wędrowały p całej naszej Ojczyźnie, w każdej diecezji były przez mniej więcej tydzień, wracają tutaj na Jasną Górę, aby oddawać cześć błogosławionym męczennikom – mówił hierarcha. – Wracają tu po to, by te relikwie przypominały nam wszystkim o tym, że jesteśmy powołani do świętości – podkreślił arcybiskup. – Módlmy się przy tych relikwiach o kanonizację Rodziny Ulmów, ale także o to, aby nasze wspólnoty rodzinne, parafialne, zakonne, były mocne wiarą, nadzieją i miłością. Módlmy się o to wszystko pamiętając, że Pan Bóg wzywa nas wszystkich do ofiarnej miłości – dodał i na ręce ojca kustosza przekazał relikwiarz zawierający relikwie błogosławionych z Markowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję