Reklama

Niedziela Lubelska

Symfonia życia

Wspomnienie abp. Józefa Życińskiego w 10. rocznicę śmierci.

Niedziela lubelska 6/2021, str. IV

[ TEMATY ]

abp Józef Życiński

wspomnienie

Katarzyna Link

Abp Józef Życiński (1948 – 2011)

Abp Józef Życiński (1948 – 2011)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żył przynaglany pragnieniem służby Bogu i ludziom w Kościele i poprzez Kościół: otwarty na wyzwania nowej ewangelizacji, na dialog ze współczesną kulturą, zatroskany o formację młodych, powołania kapłańskie i zakonne, aktywność misyjną, dialog ekumeniczny i międzyreligijny” – czytamy w rogito abp. Józefa Życińskiego, krótkim życiorysie umieszczonym w trumnie zmarłego.

Z Nowej Wsi do Lublina

Nowa Wieś leży w gminie Rozprza, pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Radomskiem. Tam 1 września 1948 r. urodził się abp Józef Życiński. Pięć lat później w tym samym miejscu przyszedł na świat Wojciech Życiński, salezjanin i jedyny brat późniejszego arcybiskupa lubelskiego (zmarł w ubiegłym roku). W kolejarskiej rodzinie warunki życia były skromne, stąd Józef, bardzo zdolny licealista dorabiał w liceum korepetycjami. Zaraz po maturze zdecydował się realizować swoje marzenie o wielkim formacie życia, a drogę do tego widział w kapłaństwie. Diecezja częstochowska miała wówczas seminarium w Krakowie, klerycy studiowali na renomowanym Papieskim Wydziale Teologicznym (dziś Uniwersytet Papieski Jana Pawła II).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Arcybiskup Józef Życiński żył przynaglany pragnieniem służby Bogu i ludziom w Kościele.

Podziel się cytatem

Po przyjęciu święceń kapłańskich ks. Życiński pracował jako wikariusz w Wieluniu i Gidlach. Pracę duszpasterską łączył z zamiłowaniem do nauki; oprócz teologii fascynowała go również filozofia. Szybko, bo już w wieku 30 lat, zdobył doktoraty w obydwu dziedzinach. Rozwijał swoje talenty podczas studiów w uniwersytetach katolickich w Waszyngtonie i Louvain. Już jako profesor wykładał w swojej krakowskiej Alma Mater oraz w częstochowskim seminarium. Nie żałował czasu na opanowanie języków. Do rosyjskiego, włoskiego i niemieckiego dołożył doskonałą znajomość angielskiego, co umożliwiło mu udział w życiu naukowym na poziomie międzynarodowym. Duszpastersko spełniał się jako kapelan u Kanoniczek Ducha Świętego, z siostrami z tego zgromadzenia zaprzyjaźnił się do końca życia.

Reklama

Arcybiskup Życiński rozumiał potrzebę dialogu ludzi Kościoła z kręgami odeń odległymi. Czasem ten dialog przyjmował formułę polemiki.

Podziel się cytatem

Nominacja na biskupa w Tarnowie w 1990 r. wywołała duże poruszenie w Kościele, Życiński w wieku 42 lat był wówczas najmłodszym biskupem w polskim episkopacie. Siedem lat później został metropolitą w Lublinie. Tu służył jako arcybiskup przez 14 lat, do nagłej śmierci 10 lutego 2011 r.

Na współczesnych ambonach

Wiele środowisk zapamiętało abp. Józefa Życińskiego jako aktywnego uczestnika życia publicznego. Codziennie rano po Brewiarzu i Mszy św. przeglądał prasę, dzienniki i tygodniki o różnej orientacji światopoglądowej. Z czasem zaczął z nich korzystać, traktując jako swoiste współczesne ambony. Jego teksty ukazywały się m.in. w Newsweeku, Rzeczpospolitej; pisywał również na łamach naszego tygodnika. Felietony głosowe ukazywały się na antenach radiowych Jedynki, Radia Lublin, w Radiu Dobra Nowina w Tarnowie i Radiu Plus w Lublinie. Najmniej pociągała go telewizja, ale tu także nie stronił od wywiadów.

Arcybiskup Życiński rozumiał potrzebę dialogu ludzi Kościoła z kręgami odeń odległymi. Czasem ten dialog przyjmował formułę polemiki. W 20. rocznicę stanu wojennego starł się w dyskusji z Adamem Michnikiem, szefem Gazety Wyborczej. Temu środowisku zarzucał odejście od ideałów solidarnościowych i sympatyzowanie z postkomunistami, co znalazło dobitny wyraz w tytule jednej z książek Bruderszaft z Kainem.

Odprowadzał w ostatnich drogach ważne postaci dla historii Polski. W homilii na pogrzebie noblisty Czesława Miłosza mówił: „Postulowane przez Poetę codzienne zmartwychwstawanie z Chrystusem wyznacza dla nas wszystkich program, w którym będziemy dążyć do tworzenia duchowego piękna i odbudowania zagrożonej nadziei przez ostateczne odniesienie naszych działań do Tego, który jest i był i będzie”. Przy trumnie ks. Jana Twardowskiego określił poetę jako „człowieka Stamtąd”: „Cała jego twórczość była świadectwem wartości Stamtąd, przedstawiał poezję jako głos z innego świata i wyrażał swe zadziwienie, że to, co się pisze, żyjąc jeszcze na Ziemi, może stać się głosem Stamtąd”.

Reklama

Przez 14 lat abp Józef Życiński był metropolitą lubelskim.

Podziel się cytatem

Arcybiskup Życiński zabierał głos w sprawach, które w danym momencie były najważniejsze dla Polaków. Tuż przed wejściem Polski do struktur Unii Europejskiej przyjął rządowe zaproszenie do Narodowej Rady Integracji Europejskiej. Zgodnie z ideą św. Jana Pawła II „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej” mocno popierał akces Polski: „W nurcie obecnych przemian trzeba poszukiwać nowych wzorów patriotyzmu, w których miłość do naszej ojczyzny – Polski będziemy łączyć z miłością do naszej Europy. Jest ona nasza w tym sensie, że jej duchową postać kształtowali męczennicy i święci, budowniczowie katedr i świadkowie prawdy”.

W Watykanie i Piotrawinie

Posługa Kościołowi rozciągała się od małej wiejskiej parafii w Piotrawinie nad Wisłą po korytarze ważnych dykasterii w Watykanie. Co roku przed Bożym Narodzeniem odwiedzał proboszczów pracujących samotnie w niewielkich wspólnotach na Powiślu czy Chełmszczyźnie. Wizyty nie były zapowiadane, co czasem wprawiało księży w zakłopotanie. Zdarzało się, że arcybiskup witał się z proboszczem odśnieżającym drogę do kościoła. Życiński, świadomy nowych czasów, przekonał także księży do korzystania z Internetu, dzięki czemu nasza archidiecezja, jako jedna z pierwszych w Polsce, zaczęła się sprawnie posługiwać pocztą mailową i wirtualnymi stronami.

W wymiarze Kościoła powszechnego abp Życiński służył głównie na polu dialogu ze współczesną kulturą. Był członkiem Papieskiej Rady Kultury i Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Wielokrotnie uczestniczył w spotkaniach ekumenicznych w ramach Wspólnej Grupy Roboczej Kościoła Katolickiego i Światowej Rady Kościołów. Na początku obecnego wieku zainicjował w Lublinie Kongres Kultury Chrześcijańskiej, najważniejsze do dzisiaj w Polsce miejsce dialogu między współczesną kulturą i wiarą.

Reklama

Sztuka łączenia ludzi

Jednym z ulubionych zwrotów abp. Życińskiego było życzenie „symfonii życia”, zapewne inspirowane dziełami Mozarta, chętnie słuchanymi przez metropolitę. Tę symfonię realizował przez różnorodność spotkań i kontaktów z ludźmi. Do stołu wigilijnego zaprosił któregoś razu czeczeńską rodzinę, która starała się o status uchodźców w Polsce. Oprócz rodziny państwa Kurbanowych gościła również Helena Nikitina, studentka z Taszkientu w Uzbekistanie; wspólnym językiem był rosyjski. Oskarżanej niesłusznie prof. Zycie Gilowskiej pozwolił na zapalenie papierosa w swoim gabinecie, choć nie znosił dymu tytoniowego. Harmonogram dnia miał zwykle bardzo napięty. Któregoś majowego dnia najpierw odbył rozmowę z jednym z kapłanów, po czym przyjął z wizytą ówczesnego premiera Jerzego Buzka, a zaraz potem delegację kobiet, które akurat straciły pracę w upadającej fabryce samochodów.

We wspomnianym rogito zapisano, że abp Życiński „w wyjątkowy sposób potrafił łączyć wielość i różnorodność funkcji pełnionych w Kościele i na polu naukowym”. Dodać trzeba, że ta symfoniczna zdolność łączenia różnych wymiarów jego służby dotyczyła też spotkań z ludźmi, uważnego ich słuchania i rozumienia. Od dziesięciu lat abp Józef Życiński słucha już najpiękniejszej symfonii, tej o życiu wiecznym.

2021-02-03 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta przy meblościance

Święta „za komuny” były inne, ale to nie znaczy, że gorsze niż dziś. Może nawet wręcz przeciwnie...

Zapach pomarańczy, śniegu po kostki i prawdziwie rodzinna atmosfera, której nie sposób zapomnieć. Ile osób, które mają w pamięci choćby przebłyski z tamtego okresu, tyle wspomnień o Bożym Narodzeniu w słusznie minionych czasach. I co by nie mówić... kiedyś to były Święta!

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję