Pomysł zebrania przepisów i wydania książki zrodził się już dawno w wyniku rozmów i wspomnień podopiecznych domu, którzy – pijąc kawę czy herbatę i rozmawiając z sobą – bardzo często wracali myślami do domów rodzinnych. Do smaków, które im wtedy towarzyszyły.
Jak mówi Małgorzata Gazarkiewicz, kierownik Dziennego Domu Senior+: – Słuchając opowieści uczestników o smakach dzieciństwa, stwierdziliśmy, że warto je wykorzystać, zwłaszcza że potrawy, o których mówili, są sprawdzone i zazwyczaj bardzo proste do wykonania. Stąd też tytuł naszej publikacji „Dobrych wspomnień smak”, przywołujący na twarzy ciepły uśmiech, a przed oczami stawiający obrazy z dziecięcych lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wsłuchując się we wspomnienia podopiecznych, zauważyć można ich domy rodzinne, miejsca gdzie się wychowali, dorastali w różnych miejscach Polski. Stąd w książce mnogość przepisów z różnych części kraju. Obok wielkopolskiej czerniny można znaleźć góralską kwaśnicę lub gołąbki lwowskie.
Reklama
– Do książki udostępniłam przepis na pierogi, ale nie z takiego zwykłego ciasta, ale z drożdżowego. Mam go od mojej mamy, która często je robiła, bo rozpływają się w ustach, są niczym pampuchy. Przepis jest bardzo prosty: pół kilograma mąki pszennej, 3 dekagramy drożdży, jajko, woda, a na nadzienie ser lub coś innego, co kto lubi. Po wyrobieniu ciasta trzeba je podzielić na wałki, które kroi się jak na kopytka. Każdy kawałek zaś należy rozwałkować. Nakłada się nadzienie – ja daję takie jak mama robiła, czyli biały ser z dodatkiem cukru i cynamonu. Zaklejone gotuje się jak zwykłe pierogi ok. 3 minut od wypłynięcia. Wyciągając je z wody, każdy należy przebić widelcem, aby powietrze uszło. Polewa się masłem lub śmietaną. Robię je, zwłaszcza kiedy syn przyjeżdża z Warszawy, gdzie mieszka i pracuje, bo je uwielbia – wyjawia swój przepis pani Anna.
W książce poza przepisem pani Anny można znaleźć sekrety na pyszne zupy, drugie dania, sałatki oraz słodkości. Z zebraniem przepisów nie było większych problemów. Seniorzy bardzo chętnie się nimi podzielili.
– Seniorzy bardzo pozytywnie i chętnie odpowiedzieli na naszą propozycję. Do wydania książki, paradoksalnie, przyczyniła się również sytuacja związana z pandemią. Z uwagi na bezpieczeństwo seniorów część zajęć prowadzimy w sposób alternatywny. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy, które przychodzą do domu naprzemiennie. Są także osoby, które z obawy przed zakażeniem na razie nie uczestniczą w spotkaniach. Dla nich, ale także dla pozostałych, przygotowujemy różne „zadania domowe”. W ten sposób zbieraliśmy także przepisy – informuje kierownik domu.
Jak zapowiada Małgorzata Gazarkiewicz, wszystkie przepisy zostaną wypróbowane wspólnie. – Kiedy sytuacja epidemiczna unormuje się i minie zagrożenie koronawirusem, wówczas, w ramach zajęć kulinarnych, będą kolejno w sposób praktyczny sprawdzane wszystkie przepisy udostępnione przez seniorów. Tym bardziej że dom przy ul. Sandomierskiej posiada obszerną, nowoczesną i doskonale wyposażoną kuchnię, pozwalającą na przyrządzanie nawet najbardziej skomplikowanych i pracochłonnych potraw – mówi kierownik Dziennego Domu Senior+.
Wydanie książki zostało sfinansowane z programu Senior+, a trafi ona do rąk przyjaciół i gości tarnobrzeskiego domu dla seniorów.