Reklama

Aspekty

Grodowiecka Kalwaria

Kalwaria w Grodowcu nie jest może tak znana i tak duża jak ta pod Rokitnem. Jest jednak od niej o wiele starsza. Powstała w XIX wieku i jest najstarszym zachowanym tego typu obiektem w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 14/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

kapliczka

Ks. Marcin Kliszcz

XIX-wieczna kapliczka drogi krzyżowej

XIX-wieczna kapliczka drogi krzyżowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sam Grodowiec, czyli dawna Wysoka Cerekiew, należy do najstarszych wsi na ziemi głogowskiej. Dzieje kultu sięgają tu być może aż XII wieku. Pielgrzymki do tego miejsca na pewno organizowano w XV wieku. Początkowo kult maryjny był związany z obrazem Matki Bożej. Niestety, wizerunek podczas wojny trzydziestoletniej zaginął. Sam jednak kult nie ustał, a cześć zaczęto oddawać Maryi w znaku figury Najświętszej Maryi Panny, Służebnicy Pańskiej.

Szczypta historii

Sanktuarium znajduje się ok. 17 km od Głogowa, na dosyć dużym wzniesieniu, górującym nad okolicą. Położony na szczycie kościół majestatycznie dominuje nad całą okolicą. To drugie, po Rokitnie, najważniejsze sanktuarium naszej diecezji. Jednocześnie jest to główne miejsce pielgrzymkowe całego Zagłębia Miedziowego. Pielgrzymów do tego miejsca przyciąga jednak nie tylko łaskami słynąca rzeźba Matki Bożej, ale także całe założenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pierwszym miejscu należy wymienić kościół. Obiekt słynie w całej Europie m.in. z powodu wspaniałej XVII-wiecznej ambony. Świątynia ma też siedem ołtarzy bocznych: św. Barbary, św. Jana Chrzciciela, Dobrej Śmierci, Zaślubin Najświętszej Maryi Panny ze św. Józefem, Chrztu Jezusa w Jordanie, Świętego Krzyża oraz Czternastu Wspomożycieli.

Obowiązkowy punkt

Będąc w Grodowcu, warto jednak odwiedzić znajdującą się opodal kalwarię. Znajduje się ona na wzniesieniu nazywanym Górą Kalwarią, Oliwną, wcześniej m.in. „dębową górą”. Kalwaria to w tradycji katolickiej wzgórze lub miejsce nawiązujące do biblijnej drogi, którą przeszedł Pan Jezus, dźwigając krzyż. Najczęściej kolejne etapy tej drogi wyznaczone są kaplicami lub kościołami. W okresie, gdy dostęp do Miasta Świętego był utrudniony, pobożni chrześcijanie pielgrzymowali właśnie do takich miejsc, by rozpamiętywać ostatnie chwile ziemskiego życia Pana Jezusa.

Legenda głosi, że gdy wzniesiono Kalwarię, to spod ziemi wpłynęło źródełko. Można je oglądać do dzisiaj. W powszechnym odbiorze pielgrzymów uchodzi ono za cudowne.

Podziel się cytatem

W XIX wieku wybudowano tu kapliczki ze stacjami drogi krzyżowej. Ich budowę zainicjował proboszcz Aureliusz Meinhold w latach sześćdziesiątych. Powstanie tego miejsca owiane jest legendą, a właściwie dwiema legendami. Pierwsza mówi, że miano tutaj wybudować kościół. Jednak choć trzy razy zwożono drewno na jego budowę, to jednak za każdym razem w niewiadomy sposób znikało ono i przenosiło się tam, gdzie obecnie stoi kościół. Druga legenda głosi, że gdy wzniesiono Kalwarię, to spod ziemi wpłynęło źródełko. Można je oglądać do dzisiaj. W powszechnym odbiorze pielgrzymów uchodzi ono za cudowne. Na stronie sanktuarium można znaleźć dodatkowe informacje o tym źródle: „przez długie lata tryskało czystą i obficie płynącą wodą. Otwór w ziemi pogłębiono i wykonano studnię, która pełniła ważne funkcje kultyczne. Pobożni pielgrzymi przybywający tutaj zabierali wodę ze sobą, wierząc w jej cudowne działanie. Obecnie studnia nie pełni swej dawnej roli”.

Reklama

Kapliczki

Grodowiecka kalwaria składa się z 13 murowanych kapliczek, mających ponad dwa i pół metra wysokości. Na nich, za specjalnymi drzwiczkami, umieszczone są malowane na blasze sceny męki Pańskiej. Kapliczki są oddalone od siebie o ok. 20-30 m, z wyjątkiem stacji XIV, do której jest ok. 90 m. Ostatnia stacja ma zresztą inny wygląd. Wzniesiona w najwyższym punkcie wzniesienia jest typową kaplicą w kształcie kwadratu, którego bok ma 4,2 m długości. Przykryta została dwuspadowym dachem. Całość Kalwarii zamyka symbolicznie duży krzyż umieszczony przed XIV kaplicą.

***

To najstarsza istniejąca kalwaria w naszej diecezji. I choć może nie jest tak stara, jak kaplica Grobu Pańskiego w Żaganiu i tak wielka jak Kalwaria Rokitniańska, to jednak to miejsce ma swój duchowy urok.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję