Reklama

Niedziela Częstochowska

Jak niegasnące światło

Na jakim fundamencie młodzi chcą budować przyszłość życia? Jak funkcjonuje szkoła w czasie pandemii? Odpowiedzi na te pytania dostarcza uroczystość z życia Katolickiej Szkoły Podstawowej SPSK w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 17/2021, str. III

[ TEMATY ]

Częstochowa

Katolicka Szkoła Podstawowa

Beata Pieczykura/Niedziela

Młodzi chcą być wierni Chrystusowi

Młodzi chcą być wierni Chrystusowi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta młodzież staje wobec wezwań. Pierwszym takim wezwaniem jest sprawa jedności między domem, szkołą i Kościołem. Prosimy Boga o dar rozumu, mądrości, bojaźni Bożej i pobożności po to, abyśmy byli jedno, jedno w rodzinach, szkole i Kościele – powiedział abp Wacław Depo 15 kwietnia w sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Częstochowie podczas Mszy św. połączonej z udzieleniem bierzmowania 9 uczniom Katolickiej Szkoły Podstawowej SPSK przy ul. Górnej.

Wdzięczność i radość z przyjęcia sakramentu dojrzałości przez uczniów szkoły znajdującej się na terenie parafii św. Antoniego wyraził proboszcz ks. Sylwester Kubik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abyśmy mieli odwagę

W homilii abp Depo mówił o tajemnicy życia Bożego, jedności, mocy Ducha Świętego oraz maryjności, która jest zadana mieszkańcom Częstochowy. Młodym wyjaśnił, że w sakramencie bierzmowania w sposób świadomy podejmują własną decyzję, by być wiernym Chrystusowi. – Potrzebujemy Ducha Świętego, abyśmy mieli odwagę żyć tak, jak On nam każe. Ten sakrament jest niepowtarzalny. Musimy się do niego często odwoływać, kiedy tracimy siłę, ulegamy złu, wybieramy grzech, to Duch Święty wspomaga umysł i serce, żeby się przyznać, żebyśmy nie przyjęli zła jako normy – zaakcentował metropolita częstochowski. Dlatego prosił ich: – Nie zapominajcie o modlitwie Zdrowaś Maryjo, Pod Twoją obronę czy o innym krótkim akcie zawierzenia siebie Bogu przez Maryję.

Obietnica młodych

W odpowiedzi na te słowa abp. Depo młodzi zapewnili: – Duch Święty zstąpił na nas tak jak kiedyś na Apostołów. Nigdy o tym nie zapomnimy. Przyrzekamy wyznawać wiarę odważnie w domu, w szkole, na ulicy i na wakacjach. Będziemy świadczyć o wierze. Obiecujemy często spotykać się z Chrystusem w Komunii św. i sakramencie pokuty. Miłością bliźniego i dobrymi uczynkami będziemy okazywać wierność Chrystusowi i Kościołowi. Niech nam Duch Święty pomoże, byśmy byli podobni do niegasnącego światła.

Reklama

Trudności i sukcesy w pandemii

O tym, jak funkcjonuje Katolicka Szkoła Podstawowa SPSK w Częstochowie w czasie pandemii, opowiada Grzegorz Nawrocki, jej dyrektor: – Łatwiej było nam przygotować się technicznie. Dużo ważniejsze było przygotowanie warstwy dydaktycznej i pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Realizujemy cały plan lekcji oraz zajęcia pozalekcyjne, uroczystości, rekolekcje, większość oczywiście zdalnie. Wychodzimy z założenia, że nie można utracić tego wszystkiego, co jest obudową dydaktyki i charyzmatu szkoły katolickiej – podkreśla.

– Podczas pandemii potwierdziło się, że trwająca coraz dłużej izolacja powoduje spadek zaangażowania i jakiś rodzaj apatii u części dzieci. Od początku zabiegamy o utrzymanie rytmu dnia w funkcjonowania ucznia. Codziennie organizujemy spotkanie całej wspólnoty szkolnej podczas modlitwy porannej, prowadzonej zdalnie – mówi Grzegorz Nawrocki.

Dyrektor przyznaje, że szkoła dba o udział w konkursach, zawodach i festiwalach. – Staramy się propagować czytelnictwo gazet i książek, ofiarowanych szkole też przez Niedzielę. Traktujemy to jako sposób na pozytywne wykorzystanie obecnej sytuacji. Mimo wszystko jednak pedagog szkolny ma zdecydowanie więcej pracy niż w czasie nauki stacjonarnej – kończy Grzegorz Nawrocki.

2021-04-21 10:21

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo do bierzmowanych: nie chodźcie na skróty

Trzeba, żebyście nigdy nie zostawili Bożych przykazań na boku i nie chodzili na skróty – mówił w homilii abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który 28 kwietnia udzielił sakramentu bierzmowania 12 uczniom Katolickiej Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. św. Jadwigi Królowej w Częstochowie.

Uroczysta Msza św. była celebrowana w Sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję