Tatrzańskim szlakiem 3 lipca przeszli Podhalanie i turyści na czele z abp. Markiem Jędraszewskim oraz kapłanami archidiecezji krakowskiej. Wierni podążali do najwyżej położonego sanktuarium maryjnego w Polsce, by oddać hołd Matce Bożej.
Eucharystii przewodniczył metropolita krakowski. – W jednym z najpiękniejszych miejsc polskich Tatr (...) podziwiamy Boga w Jego dziełach, w świecie, który wyszedł z Jego stwórczych rąk – powiedział na początku homilii arcybiskup i przypomniał historię 14-letniej pasterki. Marysia Murzańska przeżyła w 1861 r. niezwykłe widzenie. Gdy dziewczyna z różańcem w dłoni szukała zagubionych owiec, polanę spowiła mgła, a w koronach drzew pojawiła się Matka Boża. Pasterka powiedziała: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. W odpowiedzi usłyszała wołanie o nawrócenie, pokutę, zadośćuczynienie za cierpienia zadawane Chrystusowi. – (Marysia – przyp. red.) przypominała w swoim dalszym, choć krótkim życiu, że trzeba tak żyć, jak oczekuje tego od nas Pan Jezus – podkreślił abp Jędraszewski. Duchowny przypomniał, że początkowo lekceważono to, co przekazywała dziewczynka, ale pod koniec XIX wieku kult Matki Bożej Jaworzyńskiej zaczął się rozwijać. Wierni modlili się, czerpali wodę z pobliskiego źródła, doznawali wielu łask. W czasie wojny i później gromadzili się na polanie partyzanci i żołnierze niezłomni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita przypomniał, że w kolejnych latach kraj doznawał ucisku. – To miał być czas zniewolenia – zaznaczył i nawiązał do czasów dzisiejszych: – Wydarzenia sprzed 40 lat – siłą rzeczy – każą nam myśleć o tym, co się dzieje obecnie – o współczesnym naruszaniu czterech podstawowych płaszczyzn relacji. Mówił: – Chce się zaproponować taki styl myślenia i życia, jakby Pana Boga nie było – wymienił jako pierwsze arcybiskup. – Dziś można przedefiniować, czym jest rodzina –próbuje się to nam narzucić – kontynuował. – Będą bronić praw zwierząt i traw – a człowieka uważać za szkodnika – dodał.
W obliczu kryzysu kulturowego arcybiskup wskazał na Matkę Bożą Jaworzyńską, Królową ekologicznej chrześcijańskiej wizji świata, na Tę, która, osiągając jedność z Panem, otrzymała jedność ze sobą i światem. – Prośmy Matkę Najświętszą o tę łaskę serca, byśmy w dalszym naszym życiu nic piękniejszego, nic cudowniejszego nie znajdywali niż właśnie Ją – Królową Tatr – zakończył metropolita.