Reklama
Ks. Paweł Gabara: Księże Tomaszu, przez lata pracował Ksiądz duszpastersko w parafiach archidiecezji łódzkiej, obecnie jest Ksiądz kapelanem wojskowym. Jak i kiedy narodziło się powołanie w powołaniu tzn. posłannictwo do bycia kapelanem?
Ks. por. Tomasz Wojciechowski: Odkąd pamiętam, zawsze interesowałem się wojskiem. W szkole średniej zrodziło się we mnie powołanie do kapłaństwa i po jej ukończeniu wstąpiłem do Wyższego Seminarium Duchownego, ale zainteresowanie wojskowością nie minęło. Trzy lata po święceniach abp Władysław Ziółek zaproponował mi odbycie kursu oficerskiego w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Kurs ukończyłem w 2008 r. i postanowieniem Prezydenta RP na Placu Piłsudskiego w Warszawie zostałem promowany na 1 stopień oficerski. Oczywiście nadal pracowałem w diecezji łódzkiej, jednakże za zgodą arcybiskupa pomagałem w parafiach wojskowych, najpierw w Sieradzu, a następnie w Nowym Glinniku koło Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie posługiwałem w 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Jednocześnie jako żołnierz NSR w brygadzie pełniłem funkcję konsultanta dowódcy ds. psychoprofilaktyki. Cały czas brałem udział w ćwiczeniach na poligonach i w szkoleniach wojskowych. W 2017 r. posługiwałem w parafii wojskowej w Skierniewicach, a od lipca 2018 r. przeszedłem na etat wojskowy i decyzją biskupa polowego zostałem skierowany do parafii wojskowej w Gdyni, by posługiwać w tamtejszym garnizonie.
Dlaczego marynarka wojenna, a nie wojska lądowe?
Zdecydował tak biskup polowy, ponieważ jako kapelani wojskowi posługujemy we wszystkich rodzajach wojsk, czyli nie jesteśmy przydzieleni na stałe do konkretnego rodzaju wojsk. Zazwyczaj nasze posługiwanie jest uwarunkowane lokalizacją parafii wojskowej i garnizonem, w którym pracujemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Proszę nam uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć, jak wygląda dziś służba wojskowa.
To bardzo obszerne pytanie. Rodzaj służby związany jest z konkretną jednostką wojskową, jej obowiązkami i zadaniami. Są takie zadania, które wykonują wojska specjalne, siły powietrzne, marynarka wojenna itd., ale i w tych rodzajach wojsk są różne jednostki, które wykonują inne zadania. Zatem wszystko zależy od specyfiki konkretnej jednostki wojskowej. Obecnie dużo czasu spędzamy na szkoleniach i na poligonach, przez co podnosimy swoje możliwości bojowe. Każdy żołnierz wie, że aby lepiej służyć Ojczyźnie, musi podnosić swoje kwalifikacje. Jako żołnierze przygotowujemy się także do zadań na misjach poza granicami kraju, współdziałając tam z wojskami NATO. Również i ja na początku przyszłego roku wraz z żołnierzami Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej polecę na V zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego IRINI.
Reklama
Dużo inwestuje się dzisiaj w armię i mówi o różnych zagrożeniach. Czy rzeczywiście mamy podstawy do obaw?
Powiem krótko – historia Polski pokazuje, że zawsze powinniśmy mieć dobrze wyszkolone i wyposażone wojsko.
Jak wygląda służba wojskowa kapelana okrętu wojennego?
Podczas rejsu codziennie na okręcie jest celebrowana Msza Św., a w niedzielę są dwie, by marynarze pełniący wachty mieli możliwość uczestniczenia w liturgii. Mam również dyżur w konfesjonale oraz w ciągu całego dnia jestem dostępny dla załogi, często stając się powiernikiem wielu spraw. Z długimi rejsami związane są rozstania z rodziną, dlatego też częste spotkania na modlitwie łagodzą tęsknotę z domem.
Czy posługa kapelana ogranicza się tylko do pracy z żołnierzami, czy też dotyczy ich rodzin?
Zgodnie ze Statutem Ordynariatu Polowego zawodowi kapelani wojskowi posługują wśród żołnierzy obecnie pełniących służbę, ich rodzin, a także emerytów wojskowych. Natomiast kapelani Wojsk Obrony Terytorialnej posługują wśród żołnierzy zawodowych w strukturach WOT i żołnierzy WOT będących na krótkotrwałych ćwiczeniach.
A czy żołnierze często korzystają z posługi swoich duszpasterzy?
My jesteśmy z naszymi żołnierzami wszędzie tam, gdzie oni wykonują powierzone im zadania, czyli w jednostce, na poligonie, na okręcie, na misji. Dzielimy z nimi wszystkie trudy służby, a przez to też nawiązujemy relacje. Ze swojego doświadczenia wiem, że dzięki dobrym relacjom wielu żołnierzy bez skrępowania zwraca się do mnie lub innych kapelanów ze swoimi problemami.
Dziś, w rocznicę Cudu nad Wisłą, obchodzimy Święto Wojska Polskiego. Czego należałoby życzyć polskim żołnierzom?
Myślę, że mimo tego, iż Wojsko Polskie wciąż się szkoli i jest na wysokim poziomie swoich umiejętności obronnych, to życzmy sobie pokoju, ponieważ każda wojna niesie śmierć i zniszczenie. Poza tym życzmy sobie żołnierskiego szczęścia przy wykonywaniu powierzonych nam zadań i oczywiście żołnierskich awansów.