Reklama

Niedziela Kielecka

Jubileusz Gorzkowian

Ponad 40 osób – członków zespołu i ich rodzin – spotkało się z okazji 25-lecia powstania zespołu. Zabrakło śp. ks. Andrzeja Biernackiego...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafialny Ludowy Zespół Pieśni i Tańca „Gorzkowianie” kulturę ludową ziemi kazimierskiej rozsławili w całej Europie, koncertując m.in. kilkakrotnie przed Janem Pawłem II.

Na jubileuszowe spotkanie przyjechali nawet zza granicy; najdotkliwiej odczuwali nieobecność ks. Biernackiego, który spoczywa na gorzkowskim cmentarzu. Orkiestra zagrała przy jego grobie. Na pomniku śp. księdza oraz na grobach 10 nieżyjących członków zespołu zapalono udekorowane barwami narodowymi i logo zespołu znicze, złożono gladiolusy i pawie pióra...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystą część spotkania stanowiła Msza św. w kościele św. Małgorzaty, sprawowana przez obecnego proboszcza w Gorzkowie, ks. Sławomira Sarka. Podczas Eucharystii czytanie, modlitwa wiernych i śpiew psalmów były w rękach członków zespołu. Niektórzy z nich przyjechali do Gorzkowa specjalnie na ten dzień zza granicy, jak Agnieszka Suchta-Veit (która mieszka w Szwajcarii, ale kultywuje tam tradycje ludowe, bliskie jej po wielu latach aktywności w gorzkowskim zespole), czy Sławomir Kielian z Anglii; był krakowianin Kazimierz Kowalski, który od początku sporządzał nagrania koncertów zespołu, był Zdzisław Pilarski, „osobisty Arturo Mari” ks. Biernackiego, byli członkowie zespołu „Koszyczanie”, czy z orkiestry dętej ze Skalbmierza. Zespół łączył nieraz całe rodziny, jak państwa Kozieł, z których przybyli Anna, Adam, Benedykt, a jedna z osób z tej rodziny i członkiń zespołu została siostrą zakonną. – To było coś więcej niż zespół. To była rodzina i okno na świat – opowiada pomysłodawczyni jubileuszowego spotkania, Agnieszka Styczeń, specjalistka ds. promocji i turystyki w gminie Kazimierza Wielka. Uważa, że obecność w zespole pomogła jej kontynuować pasje muzyczno-taneczne i ustawić życiowe priorytety. Wszyscy tęsknią za tamtym czasem; i czekają na lidera, który łączyłby w sobie wykształcenie muzyczne, pasję i cechy promotora kultury.

Reklama

Ambasadorzy polskiej kultury

To zaszczytne miano zyskał zespół w ciągu kilkunastu lat działalności.

Ks. Andrzej Biernacki utworzył go w poł. lat 90. Był w nim dyrygentem, kapelmistrzem, reżyserem i choreografem, a także menadżerem w jednej osobie. „Gorzkowian” tworzyło zwykle ok. 45-50 osób: muzyków z orkiestry dętej, chórzystów oraz tancerzy, dla których powstała bogata garderoba strojów ludowych z różnych stron Polski. Dorobek koncertowy zespołu opierał się głównie na kulturze ludowej zachowanej w muzyce, tańcu, stroju oraz na pieśniach religijnych i narodowych regionów małopolskiego i świętokrzyskiego. Najważniejsze motywy religijne w prezentowanych przedstawieniach stanowiły: Męka Pańska, sylwetka i posługa Jana Pawła II, kanonizacja św. Jadwigi, sylwetki świętych i błogosławionych, a także obrzędy ludowe oraz świąteczne i karnawałowe. Zespół współpracował m.in. z Operą Śląską w Bytomiu i Uniwersytetem Jagiellońskim.

Po raz pierwszy wyjechał za granicę w 1997 r. do Watykanu, gdzie „Gorzkowianie” zaśpiewali Ojcu Świętemu. Tę pielgrzymkę do papieża powtórzyli potem jeszcze kilkanaście razy. Koncertowali także w Szwajcarii, Niemczech, Francji, Austrii, na Litwie i Ukrainie oraz w różnych zakątkach Polski.

Wspomnienia i co dalej?

Śpiew („Oj Gorzków, oj Gorzków, piękna okolica” i in.), opowieści, co u kogo słychać, wspomnienia sentymentalne i anegdoty – a tych było bez liku, wypełniły wieczór w Centrum Integracji Wiejskiej w Plechowie. Jak to jeden z członków zespołu przebrany przed spektaklem w kardynalski strój (jako Prymas Tysiąclecia) natknął się, wkładając pierścień na rękę, na autentycznego księdza w jednej z parafii ościennych diecezji, a ten wzruszony wykrzyknął: „Ekscelencjo, witamy w naszej parafii” i wiele, wiele innych…

Tęsknią na zespołem, płaczą za tamtym czasem, który już nie wróci, co nie znaczy, że nie planują wskrzeszenia zespołu. Bardzo życzę.

2021-08-17 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koncert “Śląska” w historycznym kościele Rzymu

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny występował na wielu scenach świata. 13 maja koncertował jednak w miejscu wyjątkowym, w rzymskiej bazylice św. Andrzeja della Valle, która wznosi się w samym sercu Wiecznego Miasta i jest jednym z najbardziej znanych kościołów stolicy Włoch.

Jej wspaniale wnętrze przeszło do historii muzyki jako scena I aktu słynnej opery Pucciniego „Tosca”, której akcja rozgrywa się w dniach 17 i 18 czerwca 1800 r., kiedy to z Zamku św. Anioła ucieka właśnie do tego kościoła więzień Cesare Angelotti. W kaplicy kościoła jego siostra, markiza Attavanti, zostawia przebranie i klucz, potrzebne zbiegowi do ucieczki i znalezienia kryjówki. W międzyczasie w kościele pojawia się malarz i przyjaciel Angelottiego, Mario Cavaradossi, który maluje tutaj obraz Marii Magdaleny.

CZYTAJ DALEJ

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję