Gazety pisały o naruszeniach przez Niemcy granicy polskiej na kilku odcinkach, pobiciach więźniów oraz celników w Gdańsku. Wcześniej o butnych żądaniach Hitlera dotyczących tzw. korytarza eksterytorialnego z Niemiec do Prus Wschodnich i zajęcia Gdańska.
Ranek 1 września był upalny. Wielu ludzi wychodziło do pracy, na zakupy. Ksiądz Władysław Gwoździcki, proboszcz w Brzyskach koło Jasła udając się na Mszę św. o godzinie szóstej usłyszał hałas eskadry dziewięciu samolotów lecących w stronę Krosna. Nie zwróciło to jego uwagi, ponieważ w pobliżu znajdowało się lotnisko ćwiczebne dla polskich samolotów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
1 września 1939 r. nad Rzeszowem pojawiły się pierwsze niemieckie samoloty Luftwaffe. Były to głównie loty zwiadowcze i nie wyrządziły one większych szkód. W rzeszowskich kościołach odprawiano nabożeństwa w intencji ocalenia ojczyzny... Niektóre ze świątyń miały wkrótce zostać zamknięte. O dziesiątej rano w radioodbiornikach ludzie usłyszeli, iż Adolf Hitler wypowiedział Polsce wojnę...Zresztą radio stało się wkrótce jedynym łącznikiem ze światem. Ludzie gromadzili się na ulicach słuchając radiowych komunikatów. W Kołaczycach Poczta Polska przerwała swoje czynności 2 września. 3 września na Rzeszów spadły pierwsze bomby m.in.: na Polskie Zakłady Lotnicze oraz na dworzec kolejowy, który bombardowano także w kolejnych dniach. 8 września niemieckie samoloty zbombardowały istniejący wówczas hotel Bristol oraz Magazyn Monopolu Tytoniowego.
W piątek 8 września 1939 r. rozpoczął się lądowy atak sił Wehrmachtu na Rzeszów. „Ludzie garnęli się do spowiedzi... – pisał ks. Gwoździcki z Brzysk. – W ciągu jednego tygodnia wyspowiadała się cała parafia; do pomocy koniecznych było dwóch księży z Gorlic”. Z Gorlic przybyli także uciekinierzy i księża katecheci. Opowiadali o panice, jaka panuje wśród wojska i ludności cywilnej. Od drogi kołaczyckiej słychać było ustawiczny turkot wozów wojska i uciekinierów zdążających ku Pilznu i Frysztakowi.
Niemcy wkraczając do Rzeszowa rozpoczęli poszukiwania kwater dla swoich oficerów i żołnierzy. Wykorzystali kilka istniejących w mieście hoteli. Na przykład był to słynny przed wojną Hotel Krakowski, znajdujący się przy dzisiejszym pl. Wolności. Nazwę hotelu zmieniono na „Krakauer Hotel”. Niemcy zmienili nazwy polskich ulic w Rzeszowie. Na przykład słynną ulicę Pańską (obecnie 3 Maja) na Breite Strasse – czyli Szeroką. W 1944 r. Niemcy wysadzili znajdujący się tu budynek poczty.