Reklama

O potrzebie ochrony praw obywatelskich

Na marginesie szybko obecnie rozwijającej się inflacji, która powodowana jest przez drukowanie i wprowadzanie w obieg przez państwo nadmiaru papierowych pieniędzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W książce „Chrześcijańska myśl ekonomiczna” (wyd. PAFERE, 2021) wymienionych jest dziewięć podstawowych sposobów okradania społeczeństwa przez państwo. Spośród nich okradanie ludzi drogą tworzenia inflacji, przez drukowanie i wprowadzanie w obieg rynkowy nadmiaru papierowych pieniędzy, jest szczególnie niemoralne i podstępne, bo mało dla ogółu widoczne, a prowadzi do efektywnego hamowania rozwoju gospodarczego kraju i ubożenia obywateli. Oczywiście, im bardziej powszechna jest ta kradzież, tym więcej ludzie na tym cierpią.

Ponieważ powyższe zjawisko, z jego negatywnymi skutkami, jest nagminne, to warto poświęcić mu więcej powszechnej uwagi (również ze strony organizacji katolickich i duszpasterzy), aby móc je zwalczyć, a co najmniej ograniczyć jego szkodliwość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Problem leży jednak w tym, że niestety większość ludzi ma w praktyce ambiwalentne podejście do kradzieży, uważając, że kradzież zachodzi wtedy, gdy ktoś bez mojej zgody pozbawia mnie mojej własności, natomiast gdy ja nabywam „coś”, co pod przymusem lub podstępem zostało zabrane komuś innemu, to nie zachodzi kradzież, bo to „coś” mi się należy.

Tymczasem dla prawdziwego chrześcijanina takie rozróżnianie jest grzeszne i niedopuszczalne, bo kradzież jest kradzieżą, niezależnie od tego, przez kogo i w jakim celu jest popełniana, i niezależnie od tego, czy jest sankcjonowana, czy nie przez jakieś prawo stanowione (z pogwałceniem Bożego prawa człowieka do życia i własności).

Artykuł 64 obowiązującej Konstytucji RP z 1997 r. daje każdemu prawo do własności i równej dla wszystkich jej ochronie prawnej. Wynika stąd, że każda kradzież (która jest łamaniem podstawowego prawa własności), a więc i kradzież popełniana przez państwo na obywatelach, winna być formalnie zwalczana i tępiona.

Jakie organizacje czy instytucje w Polsce zajmują się tą sprawą?

Największą i najbardziej znaną jest NIK (czyli Naczelna Izba Kontroli), która jednak zajmuje się tylko nadużyciami i przestępstwami popełnianymi w stosunku do państwa polskiego i jego instytucji, a nie tymi, które państwo to popełnia lub popełniać może w stosunku do społeczeństwa (czyli ogółu obywateli).

Reklama

Być może moje rozeznanie sytuacji nie jest dokładne, ale dotąd nie znalazłem żadnej państwowej czy pozarządowej instytucji lub innej organizacji, która w swym statucie miałaby podane, że jej celem jest odkrywanie i zwalczanie nadużyć i innych form kradzieży popełnianych na obywatelach przez władze.

W gruncie rzeczy trudno jest oczekiwać, aby wśród organizacji państwowych znajdowały się takie, które demaskowałyby i potępiały możliwe przestępstwa popełniane przez swych pracodawców, odpowiadałoby to bowiem „kąsaniu swego karmiciela” przez taką organizację.

Z drugiej strony, o ile jakaś instytucja czy organizacja państwowa posiada za sobą, choćby pośrednio, prawo do użycia siły w stosunku do przestępców i państwową pomoc finansową (pochodzącą z opodatkowania obywateli), o tyle instytucja pozarządowa ani takiego prawa, ani pieniędzy publicznych nie posiada. I nawet w wypadku odkrycia olbrzymich nadużyć może jedynie opierać się na ochotniczym mobilizowaniu opinii publicznej na rzecz interesów społecznych i narodowych.

Czy z powyższych powodów mamy jednak pozostać bierni? Taka postawa nie przystawałaby wiernym, pamiętającym o stwierdzeniu, że „wiara bez uczynków jest martwa” (por. Jk 2, 26).

Co można robić w celu uzdrowienia sytuacji?

Na przykład, kierując się zasadą, że „należy zaczynać od małego, aby nabrać doświadczenia i nie sparzyć się na dużym”, można przystąpić do zainicjowania i zorganizowania lokalnego pozarządowego Komitetu Ochrony Praw Obywatelskich, monitorującego działalność władz samorządowych podejrzewanych o dopuszczanie się nadużyć w stosunku do mieszkańców. Oczywiście, w przypadku istnienia stowarzyszenia większej grupy obywateli zatroskanych o możliwe nadużywania zaufania wyborców przez władze wyższego rzędu, a szczególnie przez państwo, wydaje się, że właściwym rozwiązaniem byłoby stworzenie pozarządowej organizacji do ochrony praw obywatelskich przed wykazującą znamiona przestępcze działalnością państwa. Organizacja ta, chroniąca interesy obywateli wobec państwa, byłaby w Polsce rodzajem przeciwwagi NIK-u, która chroni interesy państwa w stosunku do obywateli.

Reklama

Czy potrafimy sprostać powyższemu zadaniu?

Post Scriptum:

W nawiązaniu do poruszonego w powyższym artykule tego Dodatku tematu potrzeby zwalczania nadużyć władz w stosunku do obywateli, jak i omówionego przez Jana W. Kubania w artykule „Matrix i inflacja” tematu okradania obywateli przez państwo i zużywania przez nie tak zdobytych publicznych pieniędzy, załączony poniżej raport dr. Roberta Derewendy, opisujący przykład zagospodarowywania takich pieniędzy (w danym wypadku – przez władze Lublina), stanowi dobre, choć częściowe, zilustrowanie i uzupełnienie tematu.

2021-11-22 20:57

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję