Reklama

Wiadomości

Nowy sojusznik w walce ze smogiem

Niemal połowa Polaków twierdzi, że smog stanowi poważny problemem w ich okolicy. Jest jednak duża szansa na zmianę tej sytuacji, bo do walki o czyste powietrze dołączyły banki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W polskich gospodarstwach domowych zużywa się 12 mln ton węgla, co stanowi 66% z całej puli w Unii Europejskiej. Ważna jest więc informacja, że dotacje z programu „Czyste Powietrze” pomogą Polakom w przeprowadzeniu termomodernizacji i wymianie pieców grzewczych na bardziej ekologiczne. Do programu dołączyły bowiem banki, które udzielają kredytów na sfinansowanie takich inwestycji. Dzięki gwarancjom kredytowym Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) dostępność kredytu jest znacznie większa, ponieważ banki mogą proponować lepsze warunki finansowania inwestycji.

– BGK jako polski bank rozwoju dba o zrównoważony rozwój kraju oraz o zdrowie Polaków, dlatego dołączyliśmy do programu „Czyste Powietrze”. Dzięki gwarancji BGK kredyt z dotacją z programu „Czyste Powietrze” może być tańszy, udzielony w wyższej kwocie czy też mieć dłuższy niż standardowo okres spłaty. To bardzo ważne, by pomóc Polakom w przejściu na mniej emisyjne źródła ciepła. Ogrzewanie paliwami stałymi w domach odpowiada za 44% całkowitej emisji szkodliwych pyłów PM10 i PM2,5. Dla porównania: sektor energetyczny odpowiada tylko za 5% zanieczyszczeń – mówi Mateusz Olszak, dyrektor Departamentu Gwarancji i Poręczeń w BGK.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dotychczas umowy na udzielanie kredytów z gwarancją BGK i z dotacją z programu „Czyste Powietrze”, podpisały z BGK: Alior Bank S.A., BOŚ S.A., BNP Paribas Bank Polska S.A., Santander Consumer Bank S.A., SGB-Bank S.A. Spośród nich: BOŚ S.A. i BNP Paribas Bank Polska S.A. już udzielają już Kredytów Czyste Powietrze z gwarancją BGK. Celem przyjętych rozwiązań jest, aby cała procedura, obejmująca złożenie wniosku o kredyt, o gwarancję i o dotację, odbywała się, z punktu widzenia klienta, w „jednym okienku” bankowym. Jest to ogromne wyzwanie dla wszystkich zaangażowanych w ten produkt instytucji. Każdy bank indywidualnie, we własnym tempie wdraża nowe rozwiązania.

Przystąpienie do programu „Czyste Powietrze” kolejnych partnerów sprawia, że dostępność finansowania na ten cel jest coraz większa i bardziej przybliża nas do wyeliminowania tzw. kopciuchów, co wpłynie pozytywnie na jakość powietrza, którym oddychamy. Co więcej, wspiera także termomodernizację polskich domów.

Reklama

– Kredyt „Czyste Powietrze” z dotacją na częściową spłatę kapitału oraz gwarancją BGK można zaciągnąć na maksymalnie 12 lat, a jego wartość może wynieść nawet 100 tys. zł. Poza wymianą kotła kredyt z dotacją pomoże sfinansować termomodernizację budynku czy też montaż instalacji OZE. Z pozyskanych środków warto przede wszystkim ocieplić ściany i wymienić stolarkę drzwiową i okienną. Wymiana starego pieca lub kotła nie wyeliminuje problemu utraty ciepła, gdyż przez nieocieplone ściany zewnętrzne możemy tracić nawet do 40% energii cieplnej. Termomodernizacja budynku, przeprowadzona we właściwy sposób, przynosi znaczne oszczędności dla budżetu gospodarstwa domowego – zaznacza Paweł Mirowski, wiceprezes NFOŚiGW.

Więcej informacji o dotacjach i gwarancjach kredytowych w programie „Czyste Powietrze” można znaleźć na stronach BGK oraz czystepowietrze.gov.pl .

2021-12-14 07:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

TAKTYKA ROSJI
Wywieźli wszystkie klozety

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję