Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

UKRAINA – ROSJA
Mogą uderzyć, kiedy chcą

Choć Rosjanie zapewniają, że nie mają w planach zaatakowania Ukrainy, to zgromadzili tam już 120-130 tys. żołnierzy, a drugie tyle z milionowej rosyjskiej armii mogą jeszcze ściągnąć. – Nadchodzi moment prawdy, kiedy Zachód albo przyjmie nasze propozycje, albo zostaną znalezione inne sposoby na zapewnienie bezpieczeństwa Rosji – straszył jeden z rosyjskich oficjeli.

Jak mógłby wyglądać atak? Główne uderzenie – na Kijów – mogłoby nastąpić z trzech kierunków: dwóch z Rosji i jednego z Białorusi. Z kolei dodatkowe uderzenia z Rosji – na Charków i Krzemieńczuk oraz na południu – z Donbasu i Krymu. Inną opcją jest bardziej ograniczona ofensywa z Donbasu, której celem miałoby być połączenie terytorium z Krymem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jen Psaki, sekretarz prasowy Białego Domu, powiedziała w zeszłym tygodniu, że Rosja jest w stanie rozpocząć inwazję w dowolnym momencie. Co najmniej kilka państw – w tym USA i Wielka Brytania – zdecydowało się na ewakuację części swoich dyplomatów. Ponoć nie widzą bezpośredniego zagrożenia, jednak najwyraźniej obawiają się rosyjskiego ataku na Ukrainę. John Kirby, rzecznik Pentagonu, ocenił, że rozmieszczenie wojsk rosyjskich – wzdłuż niemal całej granicy rosyjsko-ukraińskiej, na Krymie i na Białorusi – daje Rosji „wiele opcji działania” w perspektywie ewentualnej agresji.

Reklama

Ataku powinni się obawiać sąsiedzi Ukrainy, ale też inne kraje europejskie. Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy, celnie stwierdził w wywiadzie, że jeśli Rosja zaatakuje, to będziemy mieć do czynienia nie tylko z tragedią jego kraju, ale i z katastrofą dla całej Europy: realnym scenariuszem jest bowiem to, iż kilka milionów uchodźców znajdzie się w Polsce i będzie się chciało przedostać do Niemiec. Jeśli konflikt na Ukrainie wybuchnie, Polska będzie krajem granicznym państwa w stanie wojny; takie konflikty wojenne potrafią się rozlewać na cały region.
Wojciech Dudkiewicz

NAUKA
Polska flaga na Antarktydzie

Polska flaga wróciła na Antarktydę kontynentalną. Po ponad 40 latach nieobecności wznowiono działalność Polskiej Stacji Antarktycznej. Nosi ona imię Antoniego Dobrowolskiego, znajduje się w Oazie Bungera na Antarktydzie Wschodniej i jest najstarszą polską placówką badawczą w tym regionie. Drugą taką bazą jest Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego, która znajduje się na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych. Polskie barwy narodowe wciągnięto na maszt w 63. rocznicę rozpoczęcia działalności bazy. Od 1979 r. nie wykorzystywano jej do prowadzenia badań. W ostatnim czasie polarnicy zainstalowali w niej systemy małej energetyki, uruchomili ogrzewanie, zaopatrzyli ją w wodę i stworzyli węzeł sanitarny. Baza została skomunikowana satelitarnie. Naukowcy zainstalowali w niej aparaturę monitorującą m.in. zmiany pola magnetycznego Ziemi, fale sejsmiczne i dynamikę jonosfery. Podjęli też badania paleomagnetyczne, geomorfologiczne i geochronologiczne. Wiele spośród tych działań jest prowadzonych przez polskich naukowców w tej części Antarktydy po raz pierwszy.
j.k.

WATYKAN
Polski katechista

Reklama

Papież Franciszek po raz pierwszy ustanowił katechistów, a wśród ustanowionych przez niego lektorów po raz pierwszy znalazły się kobiety. To efekt ubiegłorocznej decyzji Franciszka, która umożliwia udzielanie posług lektora wszystkim wiernym świeckim, bez względu na płeć, a także ustanowienie posługi katechisty, którego rola nie ogranicza się do nauczania religii, ale obejmuje szerszą działalność duszpasterską, właściwą dotychczas dla katechistów w krajach misyjnych. Do wydarzenia doszło podczas watykańskich obchodów Niedzieli Słowa Bożego. Podczas papieskiej liturgii lektorzy otrzymali Pismo Święte, a katechiści – krzyż. Lektorami zostali świeccy z Korei Południowej, Pakistanu, Ghany i z różnych regionów Włoch. Nowi katechiści pochodzą z Peru, Brazylii, Ghany, Włoch, Hiszpanii. Jest wśród nich także Polak – Jacek Kralkowski ze Zgierza, który należy do wspólnoty Rycerzy Niepokalanej.
j.k.

WROCŁAW
Zamiast święta niesmak

20 stycznia w noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta (TPBA) przy ul. Małachowskiego 15 we Wrocławiu została otwarta pralnia dla ubogich i bezdomnych sfinansowana przez firmę Henkel – producenta proszku Persil. Niestety, podczas otwarcia doszło do skandalu. Zaproszony na uroczystość bp Jacek Kiciński jako asystent kościelny Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta miał zabrać głos w czasie konferencji prasowej i poświęcić pralnię. Kiedy przyjechał na miejsce, został poinformowany, że może jedynie przemówić do mediów, ale nie będzie mógł poświęcić pralni. Argumentem miała być polityka firmy, która podobno jest neutralna światopoglądowo. W związku z tym biskup zdecydował się odjechać. W mediach komentowano, że bp Kiciński nie przyjechał, aby przeciąć wstęgę i pozwolić się sfotografować, ale żeby pobłogosławić to miejsce.

Komunikat wydało również TPBA. Czytamy w nim m.in.: „Jako katolicka organizacja dobroczynna nie możemy zgodzić się na ograniczanie naszej działalności poprzez rugowanie elementów religijnych oczywistych dla naszej organizacji”. Zdecydowano się oddać darczyńcom przekazane środki na wsparcie nowej pralni. Po burzy medialnej koncern skierował list do bp. Kicińskiego, w którym przeprasza go za „nieporozumienie organizacyjne”.
m.k.

PARYŻ
Pokolenie dla życia

Reklama

15. Marsz dla Życia odbywał się 2 dni przed tym, jak we francuskim senacie rozpatrywano tzw. prawo Gaillot, przesuwające próg aborcji na życzenie z 12. na 14. tydzień życia dziecka. Zdecydowana większość z 20 tys. uczestników marszu to ludzie młodzi, w wieku od 18 do 25 lat, którzy sami nazywają siebie „pokoleniem dla życia”. Życie nienarodzonych jest we Francji coraz bardziej zagrożone. W ciągu 30 lat liczba aborcji w przeliczeniu na tysiąc kobiet wzrosła z 14 do 15,4. Z trudem udało się obronić klauzulę sumienia dla medyków, którzy nie chcą uczestniczyć w aborcji, ale rząd naciska na Senat, by szybciej uchwalił prawo Gaillot. Przewiduje ono szkolenie położnych do przeprowadzania zabiegów, ogranicza kobiecie czas na zastanowienie się przed aborcją i przesunie jej próg, przez co liczba terminacji ciąży wzrośnie.

Dominująca obecność młodzieży podczas marszu to konsekwencja nowej tendencji: młodych przybywa w ruchach obrony nienarodzonych. Z myślą o nich przygotowywane są szkolenia nt. tego, jak rozmawiać o obronie życia, biorąc pod uwagę różną wrażliwość i doświadczenie życiowe rozmówców, w tym kobiet, które dokonały aborcji.
j.k.

FRANCJA
Poszli na całość

Kampania prezydencka nabiera rumieńców. Czasami są to jednak rumieńce wstydu zwolenników kandydatów za ich deklaracje. Urzędujący prezydent Emmanuel Macron – w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim, gdy przedstawiał priorytety Francji na półroczne przewodnictwo w Radzie UE, stwierdził, że Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej trzeba odnowić, tak by „uznawała prawo do aborcji”. Jego prawicowy rywal – Éric Zemmour, prezentując swoją wizję relacji Francji z UE, skrytykował dążenie Macrona do pogłębienia współpracy w ramach wspólnoty; wyjaśnił, że jego polityka wobec UE wiązałaby się z ustanowieniem prymatu prawa francuskiego nad tym europejskim i wstrzymaniem rozmów akcesyjnych z państwami leżącymi na wschodniej flance UE.
w.d.

ABORCJA
Największy błąd

Reklama

To był największy błąd w moim życiu – powiedziała dziennikarzom Sara Skyttedal, szwedzka europosłanka Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Zaznaczyła, że na usunięcie ciąży zdecydowała się m.in. z powodu braku wsparcia ojca dziecka (była z nim w tzw. luźnym związku). – Czułam się tak bardzo samotna – podkreśliła Skyttedal. Dziś, mimo perspektywy bycia samotną matką, podjęłaby zupełnie inną decyzję. Przedstawiciele EPL, na której czele stoi Donald Tusk, forsują poszerzanie dostępu do aborcji. Gdy polski Trybunał Konstytucyjny zniósł jedną z przesłanek do usunięcia ciąży, politycy EPL atakowali naszych sędziów i rząd, przygotowali także rezolucję, w której potępili orzeczenie TK jako zagrażające zdrowiu i życiu kobiet. – Obrona ich praw i godności przed cynicznym fanatyzmem władzy to nasze być albo nie być – skomentował Tusk. Media informowały jednak, że politycy EPL nie są do końca zgodni ws. przerywania ciąży. Tym ważniejszy jest głos Sary Skyttedal, która zaapelowała, aby m.in. nie wierzyć tym, którzy przekonują, że samotna matka nie jest w stanie sobie poradzić.
j.k.

WARSZAWA
Bluźnierczy spektakl

Reklama

Protest przeciwko obrazoburczemu spektaklowi Radio Mariia w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera i apel o podjęcie kroków zmierzających do wstrzymania prezentowania przedstawienia trafił do Rady m.st. Warszawy. Spektakl Rozy Sarkisian ukazuje Polskę, w której Kościół został zniszczony, świątynie zamieniono w lokale rozrywkowe, a wierni są represjonowani przez organy ścigania. W przedstawieniu pojawia się scena, w której do śmietnika wyrzucane są krzyże, święte obrazy, portrety papieża i figura Chrystusa. – Brak reakcji karnej ośmiela naśladowców – mówi Magdalena Majkowska z zarządu Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, który zawiadomił prokuraturę w sprawie. Według instytutu, Teatr Powszechny po raz kolejny przekroczył granice dobrego smaku i złamał prawo. Tymczasem jest on finansowany z publicznych pieniędzy i zamiast pozytywnie wpływać na rozwój kultury oraz jednoczyć ludzi wokół prawdy, dobra i piękna obraża chrześcijan; nakręca wobec nich spiralę nienawiści i generuje podziały społeczne. Apel można podpisać na stronie: stopobrazaniuchrzescijan.pl. – Liczba przestępstw motywowanych nienawiścią wobec chrześcijan w ostatnim czasie drastycznie wzrosła – ocenia adw. Majkowska. – Coraz częściej mają miejsce obrazoburcze spektakle, niszczenie figur świętych czy fasad świątyń, ścinanie krzyży, demolowanie przydrożnych kapliczek, zakłócanie przebiegu nabożeństw, a nawet fizyczne ataki na duchownych, dlatego istotne jest reagowanie na wszystkie tego typu zdarzenia.
j.k.

WARSZAWA
Odeszła diwa

W wieku 93 lat zmarła aktorka Barbara Krafftówna – Felicja z Jak być kochaną Wojciecha Hasa, Honorata z Czterech pancernych... i Leokadia z Banku nie z tej ziemi; pierwsza Iwona, księżniczka Burgunda, gwiazda Kabaretu Starszych Panów. Popularność przyniosły jej nie tylko teatr czy film, ale też radio, estrada i telewizja, a w niej – dziesiątki spektakli Teatru Telewizji oraz całe mnóstwo znakomitych piosenek, którymi bawiła, straszyła, rozśmieszała.Ojciec Krafftówny był naczelnym architektem w Łucku. Po jego śmierci i po wybuchu II wojny światowej Barbara wyjechała wraz z matką do Warszawy, uciekając z Wołynia przed Sowietami. Od wczesnych lat wykazywała zainteresowania aktorskie. Ukończyła krakowskie Studio Dramatyczne Iwo Galla, gdzie obok aktorstwa uczyła się też pantomimy i tańca. Życie zawodowe związała głównie ze stołecznymi teatrami. W latach 1982-98 mieszkała i pracowała w USA. Po powrocie do kraju występowała na scenach teatrów w Gdyni i Warszawie. Zmarła 23 stycznia w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.
j.k.

BARCELONA
Nowe wieże Sagrada Família

Reklama

Słynna bazylika Sagrada Família w Barcelonie, jeden z najważniejszych zabytków Hiszpanii, otrzyma w tym roku nowe, 135-metrowe wieże Ewangelistów. Będzie to kolejny etap prac nad budową świątyni, które mają być zakończone w 2026 r., gdy będzie przypadać 100. rocznica śmierci jej projektanta, architekta Antonia Gaudíego. Do końca budowy bazyliki pozostaną jeszcze do wzniesienia wieże Marka i Jana oraz cztery wieże fasady Męki Pańskiej. Jednym z ostatnich etapów budowy Sagrada Família będzie podwyższenie wieży Jezusa Chrystusa o trzy kolejne poziomy. Jeśli dojdzie ono do skutku, w 2026 r. świątynia zostanie ukończona.
m.k.

RAPORT
Pandemia nierówności

Pandemia COVID-19 znacząco pogłębiła istniejące nierówności, faworyzując tych, którzy należą do grupy 1% najbogatszych ludzi świata. Najnowszy raport organizacji Oxfam, która zajmuje się walką z głodem na świecie i pomocą krajom rozwijającym się, mówi wręcz o pandemii nierówności. Alarmuje, że za obecny kryzys najwyższą cenę płacą najubożsi. Co minutę na świecie 15 osób umiera z powodu braku dostępu do opieki medycznej, głodu i skutków zmian klimatycznych. Wykluczający system gospodarczy w ub.r. doprowadził do zwiększenia liczby ubogich na świecie aż o 163 mln. W tym samym czasie 10 najbogatszych ludzi świata podwoiło swój majątek, który wzrósł łącznie o 821 mld dol. Najdobitniejszym przykładem tego, że dobro wspólne nie jest w stanie dotrzeć do najuboższych i najbardziej potrzebujących, są obecnie szczepionki. Dotarły jedynie do 1% mieszkańców krajów rozwijających się, a w ciągu tych 2 lat firmy produkujące preparaty wypracowywały zyski rzędu 1 tys. dol. na sekundę.
j.k.

KLIMAT
Szukamy sojuszników

Reklama

Polska chce zbudować koalicję państw, które sprzeciwiają się niektórym rozwiązaniom pakietu „Fit for 55”. – Chodzi o sprzeciw wobec obciążenia transformacją energetyczną mniej zamożnych obywateli Unii Europejskiej – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. „Fit for 55” to ogłoszony przez Komisję Europejską pakiet propozycji legislacyjnych dostosowujących akty prawne w zakresie klimatu i energii do większej redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE do 2030 r., z 40% do 55% względem poziomu z 1990 r. Realizacja pakietu będzie wymagać inwestycji szacowanych na ok. 500 mld euro rocznie, a więc o 350 mld euro więcej niż w latach 2011-20. Polska uważa, że ciężar transformacji związanej z tym pakietem powinien spoczywać przede wszystkim na najbardziej rozwiniętych krajach UE. Dlatego teraz budujemy koalicję państw, które sprzeciwiają się rozwiązaniom zawartym w pakiecie. „Fit for 55” kryje w sobie niebezpieczne pomysły; mogą one spowodować, że za realizowaną przez KE politykę klimatyczną zapłacą głównie obywatele UE. – Niech najbogatsze kraje redukują emisję C02, tak aby UE osiągnęła cel klimatyczny. Dlaczego międzynarodowe korporacje, które nie płacą podatków w UE, nie mogą się złożyć na pakiet „Fit for 55”, a próbuje się obciążyć jego kosztami biednych i średniozamożnych obywateli? – zastanawia się Müller.
j.k.

USA
Zwolniony za modlitwę

Joseph Kennedy od 2008 r. był asystentem trenera w Bremerton High School w stanie Waszyngton. Po każdym meczu miał zwyczaj klękać i się modlić. Wkrótce zaczęli dołączać do niego zawodnicy, a ich modlitwy przeniosły się do szatni. W 2015 r. władze okręgu szkolnego zabroniły mu tego, uznając, że w ten sposób łamie konstytucję – jest pracownikiem publicznym, a pierwsza poprawka zabrania państwu tworzenia religii. Argumentowały też, że wielu uczniów bierze udział w tych modlitwach, bo boją się odmówić. Kennedy jednak się nie ugiął, po jednym z meczów do jego modlitwy na boisku dołączyli inni trenerzy, zawodnicy i widzowie. Wkrótce potem wysłano go na przymusowy urlop do końca kontraktu i nie podpisano z nim kolejnego. Kennedy pozwał szkołę do sądu, twierdząc, że padł ofiarą dyskryminacji religijnej. Sądy kolejnych instancji stawały jednak po stronie szkoły. W 2019 r. sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Wtedy sędziowie nie zdecydowali się nią zająć. Po kolejnej apelacji zgodzili się ją rozpatrzyć i na wokandę trafi najpewniej w kwietniu.
w.d.

ODKRYCIE
Pożytki z szybkiej kolei

W miejscowości Chipping Warden w centralnej Anglii budowę linii szybkiej kolei poprzedzono pracami archeologicznymi. Wykazały one, że na terenie znanym jako Blackgrounds istniał ważny ośrodek handlowy. Odkryto tam pozostałości wioski z epoki żelaza, składającej się z 30 domów wzniesionych wzdłuż drogi. Osada z czasem się rozrastała i stawała się coraz bardziej zamożna, przede wszystkim w okresie rzymskim, gdy pojawiły się nowe kamienne budynki i drogi. Mieszkańcy dostosowali się do nowego sposobu życia. Romanizacja obejmowała przejęcie rzymskich zwyczajów, produktów i technik budowlanych. W szczytowym okresie ery rzymskiej (II wiek) Blackgrounds było tętniącym życiem i ruchliwym miastem, o czym świadczą pozostałości warsztatów, pieców i kilku dobrze zachowanych studni. O obecności tak znaczącego stanowiska archeologicznego na tym obszarze wiedziano już od XVIII wieku, ale dopiero budowa linii kolejowej stała się przyczyną rozpoczęcia kompleksowych badań archeologicznych.
w.d.

APEL
Chcą podatków!

Milionerzy z Patriotic Millionaires – grupy ponad 100 najbogatszych osób na świecie wysłali list do Światowego Forum Ekonomicznego, w którym proszą o to, by mogli płacić wyższe podatki i tym samym pomóc w pokonaniu postcovidowego kryzysu. „Jako milionerzy wiemy, że obecny system podatkowy nie jest sprawiedliwy. Większość z nas może powiedzieć, że podczas gdy świat doświadczył ogromnego cierpienia w ciągu ostatnich 2 lat, nasze bogactwo wzrosło w czasie pandemii, jednak niewielu z nas może uczciwie powiedzieć, że płacimy odpowiednio wysokie podatki” – czytamy w liście otwartym. Wśród sygnatariuszy listu znaleźli się m.in. Abigail Disney – dziedziczka Disneya i Nick Hanauer – amerykański przedsiębiorca, jeden z pierwszych, którzy wyłożyli pieniądze na rozwój firmy Amazon Jeffa Bezosa.
j.k.

2022-01-25 11:45

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz (na zdjęciu) studzi nadzieje związane z zaplanowaną na połowę czerwca w Bürgenstock w Szwajcarii konferencją pokojową ws. Ukrainy. Jego zdaniem, nikt nie powinien mieć wygórowanych oczekiwań, wszak nie dojdzie tam do negocjacji na temat końca wojny z Rosją – w najlepszym razie jest to początek procesu, który może doprowadzić do bezpośrednich rozmów między Ukrainą a Rosją. W Szwajcarii ma się odbyć dyskusja o bezpieczeństwie elektrowni jądrowych, eksporcie zboża, kwestii wymiany jeńców i niezbędnym tabu dotyczącym użycia broni jądrowej. W konferencji mają wziąć udział wysocy rangą przedstawiciele rządów kilkudziesięciu krajów. Możliwy jest udział prezydenta USA Joe Bidena, który będzie w tym czasie we Włoszech na szczycie G7. We wstępnych rozmowach na temat konferencji uczestniczyli przedstawiciele UE i Globalnego Południa, m.in.: Brazylii, Chin, Indii, Arabii Saudyjskiej i RPA. – Pierwszym krajem, z którym rozmawialiśmy – oczywiście, po Ukrainie – była Rosja, bo proces pokojowy nie może się odbyć bez Rosji, nawet jeśli nie będzie jej na pierwszym spotkaniu – powiedział szef szwajcarskiej dyplomacji Ignazio Cassis. Moskwa nie została zaproszona na konferencję. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow odrzucił rozmowy w Szwajcarii i nazwał je podstępem Zachodu, który chce zwiększyć międzynarodowe poparcie dla Kijowa. Ławrow ostrzegł, że negocjacje na temat zakończenia walk w Ukrainie mogą się powieść tylko wtedy, gdy uwzględnią interesy Rosji.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus zaprzecza informacjom o kompromisie z rządem ws. lekcji religii

2024-11-13 19:13

[ TEMATY ]

religia

bp Damian Muskus

religia w szkołach

Mazur/episkopat.pl

Według informacji "Gazety Wyborczej", podczas ubiegłotygodniowego spotkania przedstawicieli rządu i Konferencji Episkopatu Polski ws. lekcji religii w szkole biskupi zaproponowali szefowej MEN Barbarze Nowackiej kompromisowe propozycje w sprawie ograniczenia lekcji religii w szkołach.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennika, biskupi zaakceptują ograniczenie lekcji religii do jednej tygodniowo pod warunkiem, że zmiana ta wejdzie w życie dopiero od 2026 roku.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: Jezus nie uczył matematyki, ale jak mnożyć talenty

2024-11-14 19:32

[ TEMATY ]

Jezus

Bp Krzysztof Włodarczyk

matemtyka

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Jezus nie uczył matematyki, ale jak mnożyć talenty” - mówił w kościele św. Kazimierza Królewicza w Kruszynie biskup Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Mszy św. z okazji 100-lecia polskiej szkoły w tym miejscu.

Placówce patronuje bł. kard. Stefan Wyszyński. „Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów” - cytował bp Krzysztof Włodarczyk słowa Prymasa Tysiąclecia, które ten wypowiedział w 1966 roku w Gnieźnie. - Dziękujemy za tych, którzy tworzyli tę szkołę, w niej pracowali, uczniów. Dziękujemy za wszystkich, którzy wymagali od nas. Bójmy się ludzi, którzy niczego od nas nie wymagają. Bójmy się, bo mają oni problem z miłością. Bo jak ktoś naprawdę nas kocha, to mu na nas zależy i wymaga - mówił w homilii bp Włodarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję