Była to jednocześnie jubileuszowa, 20. zbiórka krwi w tej miejscowości. W organizację akcji włącza się cała społeczność Majdanu Starego, lokalni przedsiębiorcy sponsorują gadżety dla krwiodawców, panie z kół gospodyń wiejskich pieką ciasta, miejscowa parafia zachęca do oddawania krwi, a jej wikariusze systematycznie sami oddają krew. W akcje zaangażowana jest także miejscowa szkoła, w której murach odbywają się zbiórki krwi.
Ratują życie
Podsumowania dotychczasowych akcji dokonał Edward Kurzyna, kierownik biura PCK w Biłgoraju i współorganizator akcji poboru krwi w Majdanie Starym. – Ofiarność mieszkańców jest ogromna. Wiedzą, że ich krew ratuje ludzkie życie i zdrowie. Wszystko zaczęło się w styczniu 2017 r., kiedy organizację akcji zaproponował ks. Adrian Borowski, ówczesny wikariusz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym. Tę inicjatywę poparł proboszcz ks. Adam Sobczak. Od tego czasu minęło 20 lat i powiem nieskromnie – mamy się czym pochwalić. Podczas pierwszej akcji było to 41 honorowych dawców krwi, a podczas czwartej już 75. Rekord osiągnęliśmy podczas 7. akcji, kiedy to krew oddało 87 osób. Ogólnie przez dwadzieścia akcji zebraliśmy ponad 1200 donacji i około 560 litrów pobranej krwi. To wszystko dla osób chorych i potrzebujących krwi w walce o życie i zdrowie – powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Na akcje do Majdanu Starego przychodzą nie tylko mieszkańcy gminy Księżpol. Bartłomiej Strzałka mieszka w Biłgoraju, krew oddaje od 2 lat. – Lubię przyjeżdżać do Majdanu, gdyż jest tutaj fajna, rodzinna atmosfera. Krew oddaję, bo chcę pomagać chorym na choroby onkologiczne, ofiarom wypadków. Bez krwi ich powrót do zdrowia będzie niemożliwy. Jestem zdrowy, a mnie to kosztuje jedynie poświęcenie chwili czasu, a komuś pomagam w walce o zdrowie i życie – tłumaczył.
Podczas jubileuszowej, 20. akcji w Majdanie Starym krew oddało niespełna 70 osób. Organizatorami akcji byli parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, Biłgorajski Oddział Polskiego Czerwonego Krzyża oraz Szkoła Podstawowa im. Zofii Krawieckiej w Majdanie Starym.
Czas wdzięczności
Po zakończonej akcji poboru krwi w świetlicy Wiejskiego Domu Kultury w Majdanie Starym odbyło się, zorganizowane przez biłgorajski oddział PCK i członków Klubu Honorowych Dawców Krwi przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym, noworoczne spotkanie opłatkowe krwiodawców z powiatu biłgorajskiego. Była to okazja do podsumowań i podziękowania tym wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju terenowych zbiórek krwi w Majdanie Starym.
Reklama
Takie spotkania, jak to dzisiejsze, są doskonałą okazją do podsumowań i podziękowań krwiodawcom – mówił Krzysztof Skubis, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych RCKiK w Lublinie: – Rok 2021, mimo iż był trudnym rokiem, dla nas był to czas rekordowy. W zeszłym roku na terenie Lubelszczyzny odbyło się ponad 68 tys. donacji. Olbrzymi wpływ na tę liczbę miał powiat biłgorajski, który jest liderem wśród powiatów naszego województwa. Miejscowości, takie jak: Łukowa, czy właśnie Majdan Stary, to miejsca, gdzie podczas akcji zgłasza się jednorazowo kilkudziesięciu krwiodawców. Takie wydarzenia są niezwykle cenne, gdyż możemy spotkać się z naszymi dawcami, zebrać kontakty, porozmawiać z nimi, dowiedzieć się, jakie są ich oczekiwania i czego potrzebują. Możemy również wymienić swojej poglądy i doświadczenia. Jesteśmy niezwykle wdzięczni każdemu krwiodawcy, bo to jest dar serca i każdy z nas wie, że jest to coś wielkiego i wyjątkowego, co możemy zrobić dla innych – tłumaczył.
Dar miłości okazanej bliźniemu
Na spotkaniu obecny był diecezjalny duszpasterz krwiodawców ks. Adrian Borowski, który założył i rozpoczął akcje poboru krwi w Majdanie Starym. W rozmowie podkreślał, iż honorowe krwiodawstwo idealnie wpisuje się w przykazanie miłości bliźniego. – Taką piękną i niezwykłą w swej prostocie drogą do świętości jest bycie honorowym dawcą krwi, bo to nie jest nic innego, jak ratowanie życia i zdrowia drugiego człowieka. Bycie dawcą krwi to jest altruizm, dobroć serca, wyjście z pomocą dla drugiego. W dzisiejszych, trochę zwariowanych i egoistycznych czasach, takie postawy są szczególnie ważne. To wyraźny przykład, że możemy być dla siebie dobrzy.
Uznanie i szacunek
Ksiądz Adrian Borowski wspominał również początki organizowania zbiórek krwi w Majdanie Starym. – Dla mnie osobiście oddawanie krwi to jest pasja i powołanie, bo już od młodzieńczych lat marzyłem, aby móc oddawać krew i spróbować zorganizować akcję związaną z honorowym krwiodawstwem na szerszą skalę. I tak się złożyło, że w 2017 r., wraz z panem Edwardem Kurzyną z PCK i panią Ireną Szmołdą, dyrektor miejscowej szkoły dogadaliśmy się i postanowiliśmy ruszyć z pierwszą akcją właśnie w tej miejscowości. Osobiście nie spodziewałem się, że będzie aż takie duże zainteresowanie. Tak to się zaczęło i trwa do tej pory, za co jestem niezmiernie wdzięczny każdemu, kto włączył się w tę piękną inicjatywę – wyjaśniał.
Reklama
Kapłan dziękował wszystkim, którzy w nawet najdrobniejszy sposób pomogli w rozwijaniu tutejszego krwiodawstwa. – Akcje w Majdanie Starym odbywają się dzięki rzeszy osób, począwszy od organizatorów, sponsorów poszczególnych akcji, poprzez sferę organizacyjną. Wielkie ukłony należą się harcerkom z ZHR, które zawsze są, poświęcają swój czas i pomagają. Bóg zapłać paniom z kół gospodyń wiejskich i wszystkim tym, którzy chcą podzielić się swoim czasem, zaangażowaniem i dobrą wolą – dziękował.
Podziękowania i wyrazy szacunku złożyła krwiodawcom poseł Beata Strzałka: – Ogromny szacunek należy się wszystkim tym, którzy oddają krew. To wielki dar i na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielkim darem jest krew. Musimy sobie uświadomić, że krwi nie da się wyprodukować, nie da się jej kupić. Jej źródłem jest ludzki organizm. Wiele osób w naszych szpitalach oczekuje na ten dar, by wrócić do zdrowia, dlatego nie ma słów podziękowania, które oddałyby wagę honorowego krwiodawstwa, ponieważ dawcy nie muszą tego robić, a mimo to dzielą się częścią siebie – podkreślała.
Okolicznościowy list do uczestników wystosował starosta biłgorajski, a odczytał go Piotr Kiełbasa, pracownik starostwa i honorowy dawca krwi.