Wierny może przyjść do kancelarii parafialnej – w konkretnych godzinach i zamówić intencję Mszy św., którą ksiądz wpisuje do księgi. Ale wierny mógłby to zrobić, klikając na stronie internetowej parafii w odpowiedni link, a ksiądz miałby intencje itd. przygotowane w aplikacji.
– Nasza propozycja ma same dobre strony – zachwala Paweł Horubała, współtwórca aplikacji i systemu parafio.com. – Ułatwia życie duszpasterzom i wiernym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po kliknięciu w link wyświetla się kalendarz z wolnymi terminami Mszy św., potem formularz z m.in. wskazaniem intencji, wreszcie przekierowanie do płatności w systemie tpay.
Proboszczom ubywa sporo tzw. papierkowej pracy: nie muszą notować i przepisywać intencji. Wierni nie muszą przychodzić do kancelarii, by sprawdzić, kiedy są wolne terminy.
Ministranci i informatycy
Pomysł stworzenia aplikacji zrodził się w pandemii. Krzysztof Sobczak, Łukasz Staniec i Paweł Horubała, Michał Czarnota – programiści i informatycy w większości znali się z parafii św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie, gdzie byli ministrantami i lektorami. Po studiach zajęli się m.in. modernizowaniem stron internetowych parafii.
– Postanowiliśmy działać w tym, co umiemy najlepiej, czyli w programowaniu, dla Kościoła. Szukaliśmy rozwiązań, w których mogliśmy się spełniać i jednocześnie czynić też coś dobrego – mówi Paweł Horubała.
Reklama
Najpierw były wypominki i darowizny on-line. – Gdy wybuchła pandemia i strony internetowe przez nas wspomagane, poprosiły o pomoc i zorganizowanie tych darowizn i wypominków. Podjęliśmy się tego zadania – mówi Horubała. Intencje on-line były już wyższą szkołą jazdy.
Po miesiącach
Ks. Jan Konarski, proboszcz parafii św. Michała Archanioła na Mokotowie, nie ukrywa, że szukał możliwości przeniesienia zamawiania Mszy św. do świata wirtualnego. – Chciałem wprowadzić zamawianie on-line, bo było to potrzebne – mówi.
Wcześniej próbował współpracy z innym serwisem oferującym takie usługi, ale były trudności z komunikacją i wybrał jednak parafio.pl.
– Zupełnie zmienia to funkcjonowanie parafii – ocenia po paru miesiącach doświadczeń. Niedużym kosztem. Za korzystanie z aplikacji płaci się abonament, który „zwraca się” już przy zamówieniu jednej – dwóch intencji.
Gdy powiedział parafianom o nowej możliwości, już pierwszego dnia on-line zamówiono kilkanaście intencji. A potem ta liczba stale rosła. Dziś tą drogą składana jest niemal połowa intencji, druga połowa – w kancelarii, gdzie jest komputer.
Przez smartfona
Doświadczenia ks. Konarskiego z intencjami on-line są jednoznacznie dobre. – Odwiedzając chorych, spotykam się z chęcią zamówienia intencji, ale nie mam ze sobą papierowej księgi intencji. Zapiszę na kartce, zgubię i będzie kłopot. System internetowy pozwala na połączenie się – przez smartfona z internetem i rezerwacji Mszy św. – zaznacza ks. Konarski.
Zdarza się, że Mszę św. zamawiają osoby spoza parafii, które np. mają tu swoje korzenie. Bez systemu internetowego byłby problem.
Z parafio.com korzysta kilka większych i mniejszych parafii, kolejne do niego przymierzają się. – Każdego, kto mnie spyta o aplikacje – zachęciłbym do korzystania – mówi ks. Konarski.