Reklama

Święci i błogosławieni

Chciał być bratem wszystkich

Przeżył nawrócenie w konfesjonale w wieku 28 lat. Wtedy właśnie odkrył swoje powołanie i wybrał drogę Jezusa z Nazaretu. Dziś w ślady Karola de Foucauld idą siostry i bracia z całego świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kanonizacja błogosławionego, która odbędzie się w niedzielę 15 maja, daje nam możliwość głębszego poznania tego heroicznego świadka Ewangelii. Karol de Foucauld, francuski arystokrata, kluczowe lata swojego życia spędził jako misjonarz i eremita na Saharze pośród wyznawców islamu. Zanim radykalnie zwrócił się w stronę Chrystusa, żył duchem swojej epoki. Kwestionował wiarę i nazywał się ateistą... Swoje nawrócenie przeżył podczas spowiedzi w kościele św. Augustyna w Paryżu. Od niewierzącego, przez nawróconego, po księdza – historia bł. Karola pozwala nam uwierzyć, że głęboka przemiana człowieka współpracującego z łaską Bożą jest możliwa.

Wejście w dorosłość

Karol de Foucauld urodził się w 1858 r. w Strasburgu. Osierocony w wieku 6 lat został zaadoptowany przez dziadka, generała armii i szlachcica. Chłopiec, idąc w ślady swojego opiekuna, rozpoczął naukę w szkole wojskowej. Podczas pobytu Karola w Saint-Cyr jego dziadek zmarł; pozostawił 20-latka w głębokiej żałobie. Ten, odziedziczywszy fortunę, zaczął się oddawać przyjemnościom ciała. Jego motto brzmiało: „Śpię długo, jem dużo i myślę mało”. Przebywał z kobietami, z jedną nawet miał zamieszkać. Tak napisał o sobie z tamtych lat: „Trwałem w ciemności. Nie widziałem już Boga ani ludzi: byłem tylko ja”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wcielenie do armii wyrwało go z paryskiego próżniaczego życia. Młody oficer został wysłany do Algierii, gdzie trwała kolonizacja i toczyły się walki przeciw marokańskim marabutom. Jednak również tam przebywał w towarzystwie kobiety, którą początkowo przedstawiał jako swoją żonę. W konsekwencji niewłaściwych zachowań został odesłany do Francji. Afryka zdążyła zafascynować go tak bardzo, że gdy tylko nadarzyła się okazja na powrót na ten kontynent – w tym przypadku w związku z wybuchem powstania w Algierze – ponownie wcielił się do armii. Po zakończeniu kampanii wkroczył w nowy etap: podróżnika odkrywcy. Miesiące spędzone w pustynnym namiocie rozbudziły w nim pragnienie eksplorowania nieodkrytych lądów.

Reklama

Człowiek poszukujący

Maroko było wówczas ziemią zakazaną dla Europejczyków. Karol odkrywał ten teren przez blisko rok, jeżdżąc od wioski do wioski przebrany za żydowskiego rabina. Obserwował piękno stworzenia i prostotę tamtejszych ludzi i zaczął zadawać sobie pytania egzystencjalne. „Islam wywołał we mnie wielki wstrząs. Widok wiary tych ludzi, żyjących w ciągłej obecności Bożej, pozwolił mi dojrzeć coś większego, prawdziwszego niż sprawy światowe. Zacząłem studiować islam, a następnie Biblię” – napisał de Foucauld w liście do przyjaciela Henry’ego de Castries.

Po wyczerpującej, ale zakończonej sukcesem podróży powrócił do Paryża. Tam wydał relację z wyprawy. Publikacja szybko stała się bestsellerem. Świat naukowy był pod wrażeniem pracy Karola. Podróżnik przejechał 3 tys. km po prawie nieznanym kraju.

W obliczu pustki, która przyszła wraz z zakończeniem tak wielkiego projektu, Karol przeżył spotkanie z miłosiernym Bogiem. 28-letni mężczyzna spędzał w kościele długie godziny, choć nie był nawet wierzący. Później napisał: „To było jedyne miejsce, w którym czułem pokój”. Rozpoczął układanie pierwszej modlitwy: „Mój Boże, jeśli istniejesz, spraw, abym Cię poznał”. Narzędziem w rękach Boga stał się wikary kościoła św. Augustyna w Paryżu – ks. Huvelin, który doprowadził Karola do wiary. Gdy ten poprosił kapłana o lekcje religii, on zaprosił mężczyznę do konfesjonału. Zagubiony syn w końcu usłyszał wołanie kochającego ojca. To podczas pierwszej w dorosłym życiu spowiedzi zrodziło się powołanie przyszłego świętego.

Nowa duchowość

W liście, w którym opowiadał o swoim nawróceniu, napisał: „Każdy wie, że pierwszym efektem miłości jest naśladowanie”. Poznawszy Chrystusa, Karol starał się odkryć, kim naprawdę był Jezus. Gdy odwiedził Nazaret, uświadomił sobie, że Zbawiciel mieszkał i pracował w zwyczajnym, ustronnym miejscu jako robotnik. Zapragnął dla siebie tego samego.

Reklama

Cztery lata po nawróceniu wstąpił do trapistów – braci znanych z życia w radykalnym ubóstwie. Po posłudze w klasztorach: francuskim, syryjskim i algierskim zrezygnował z kontynuowania tej drogi, uznał bowiem, że pragnie jeszcze bardziej naśladować styl życia swojego Pana. Wrócił do Nazaretu, gdzie przez 3,5 roku pracował jako służący u sióstr klarysek. Całkowita nędza i umiłowanie uniżenia przybliżały go do ideału znalezionego na stronach Ewangelii. Za namową sióstr Karol zdecydował się przyjąć święcenia kapłańskie, które otrzymał we Francji. Postanowił nie wracać do Nazaretu, bo „trzeba iść nie tam, gdzie ziemia najświętsza, lecz tam, gdzie dusze są w największej potrzebie”.

Przyjaciel pustyni

W wieku 42 lat de Foucauld przyjął święcenia kapłańskie i wrócił na umiłowaną Saharę. Osiedlił się w Béni Abbes, mieście położonym na północy Algierii, gdzie zbudował niewielką pustelnię. Wykupił i ochrzcił kilku niewolników, marząc o stworzeniu niewielkiej chrześcijańskiej wspólnoty. Ewangelizował przez modlitwę przed Najświętszym Sakramentem, miłość braterską i powszechną. Dzielił się ostatnim kawałkiem chleba. Ze zdumieniem przyjmował każdego dnia nawet 60-100 gości.

Zachęcony przez swojego biskupa po 4 latach przeniósł się do Tamanrasset – miejsca, w którym nie było ani jednego kapłana. Droga naśladowania Jezusa z Nazaretu stała się jeszcze bardziej radykalna. Karol nie chciał już „wić gniazdka” jak w Béni Abbes. Dla gości zbudował jeden pokój, wyrabiał miski z drewna i oddawał się modlitwie. Sporo czasu poświęcał na pisanie słownika tuaresko-francuskiego. Słuchał wszystkiego, co było związane z kulturą tego narodu. Spisywał pieśni, ogniskowe opowieści, a kilka dni przed śmiercią zakończył tłumaczenie zbioru tuareskiej poezji.

Reklama

Jego apostolstwem stało się apostolstwo przyjaźni. Napisał: „Moje apostolstwo winno być apostolstwem miłości, aby widzący mnie ludzie mogli powiedzieć: «Skoro ten człowiek jest tak dobry, to i jego religia musi być dobra»”. Dzielił się Chrystusem, opowiadał o Bożej miłości, cierpiał jednak, widząc brak owoców swojej pracy – nawróceń. To na tej ziemi przyszły święty pisał regułę Małych Braci Jezusa, wspólnoty, która powstała po jego śmierci.

Przez wiele lat przygotowywał się do ostatniej chwili na ziemi. Prosił Pana o męczeńską śmierć, a On wysłuchał jego prośby. 1 grudnia 1916 r., podczas trwających w Algierii walk, został postrzelony przez młodego chłopca i zmarł.

To nie był koniec jego drogi. Dziś z pozostawionego przez Karola de Foucauld dziedzictwa czerpią tysiące osób. Owocem działalności błogosławionego jest mniej więcej dwadzieścia zgromadzeń, które podążają drogą braterskiej miłości i pokory. Realizując ideał Nazaretu, wskazują, że życie kontemplacyjne, a jednocześnie głęboko zanurzone w świecie, jest możliwe.

2022-05-11 07:24

Ocena: +21 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Karol de Foucauld uosobieniem powołania Kościoła

[ TEMATY ]

Kościół

powołanie

bł. Karol de Foucauld

youtube.com

bł. Karol de Foucauld

bł. Karol de Foucauld

Ogłoszona 3 maja kanonizacja Karola de Foucauld będzie wielkim dniem dla Kościoła w Algierii – uważa abp Paul Desfarages, arcybiskup Algieru i przewodniczący Episkopatu Afryki Północnej.

Podkreśla on, że nowy święty jest uosobieniem powołania Kościoła w tych krajach. Wyraża się ono w dobroci, bezinteresownej miłości i braterstwie.

CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję