Pan Maciej napisał:
Przyglądałem się odpowiedziom na listy w tej rubryce, aż wreszcie sam postanowiłem napisać. Przede wszystkim przeważają w niej listy od niewiast, rzadziej pojawia się korespondencja od mężczyzn. Czy oni nie potrafią pisać? Nie mają problemów? A może mężczyźni są tylko do pracy – może to jest ich jedynym zmartwieniem?
Wyżaliłem się, ale tak naprawdę nie mam do Was żadnych pretensji... Pewnie, że można by zrobić coś więcej, czasem brakuje mi różnych informacji, które są akurat potrzebne na co dzień, ale przecież nie da się wszystkim dogodzić...
A teraz przejdę do rzeczy. Jesteśmy z żoną małżeństwem od wielu lat, przywykliśmy do siebie. Dzieci podorastały i już nas coraz mniej potrzebują. Wciąż trzeba dużo pracować, czasu wolnego pozostaje niewiele. Żona ma jakieś pretensje, że się zmieniłem, że nie jestem już taki jak dawniej. Ale i ona przecież już nie jest taka sama! Mimo to mamy udane życie i trzeba ciągnąć ten nasz wspólny wózek, żeby jakoś dotrwać do końca...
Rzeczywiście, mężczyźni rzadziej chwytają za pióro, by do nas napisać, ale to chyba dość naturalne, bo oni raczej działają. Co nie znaczy, że nie potrafią przeżywać swoich spraw i że ich życie jest lekkie. Każdy człowiek ma takie lub inne problemy, każdy czasami się gubi w życiu i potrzebuje wsparcia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pan Maciej zauważył, że jego żona się zmieniła. Ona zaś mówi mu, że to on się zmienił. A prawda jest taka, że oboje się zmienili – z upływem czasu. Już nie są przecież zakochaną w sobie parą młodych ludzi, lecz statecznymi małżonkami z dorosłymi dziećmi. Z czasem ubywa zdrowia i sił, daje się odczuć zmęczenie nie tylko życiem, ale też to zwykłe, fizyczne. Do tego dochodzą różne dolegliwości. To wszystko jednak nie oznacza, że ich miłość się zmniejszyła. Raczej z czasem ona wzrasta, szczególnie wtedy, gdy przekonujemy się, ile dobrego zawdzięczamy współmałżonkowi, który jest naszą podporą w trudnych chwilach.
I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to, że z czasem zaczynamy o tym wszystkim zapominać, przytłoczeni codziennością. Zapominamy o drobnych gestach miłości wobec współmałżonka, o tym, że warto okazywać mu uznanie i sympatię, bo to wszystko ubarwia życie i świadczy o naszej wdzięczności i pamięci. Miłość musi być pielęgnowana, trzeba o nią dbać, pamiętać o rocznicach. Czasem wystarczy drobny gest, by wywołać uśmiech na twarzy. Często wstydzimy się okazywania uczuć – szczególnie panowie uważają, że to im uwłacza. A przecież prawdziwy mężczyzna jest nie tylko silny, ale i wrażliwy.
Co do naszej rubryki, to zapraszamy wszystkich do pisania listów, bo tylko w ten sposób możemy nawiązać nić porozumienia. A może i poszukać odpowiedzi, jak inni nas widzą.