W tym roku pod koniec maja na wędrówkę wybrały się dzieci z klas IV i V Zespołu Szkół w Unisławiu, ale też Koło Misyjne, Caritas i ci, którzy pragnęli poznać najbliższą okolicę, zabytki, kapliczki i krzyże przydrożne. Dla wielu dzieci była to pierwsza taka pielgrzymka.
Radość wędrowania
Nasze pielgrzymowanie poprzedziło zbieranie informacji na temat historii przydrożnych kapliczek i krzyży w miejscach zamieszkania uczniów. Opracowaliśmy mapę miejsc kultu w najbliższej okolicy i wykonaliśmy prace plastyczne i fotograficzne, które utworzyły ciekawą wystawę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po błogosławieństwie proboszcza parafii z Unisławia ks. kan. Marka Linowieckiego wyruszyliśmy szlakiem do Trzebcza. Wędrując, nieśliśmy krzyż i modliliśmy się, odmawiając Różaniec, który prowadził ks. Paweł Maciejko. W Stablewicach zatrzymaliśmy się przy kapliczce Matki Bożej.
Dzień był wietrzny, ale radosny, pełen głębokich przemyśleń i niespodzianek. Po 2 godzinach pielgrzymowania i podziwiania piękna przyrody, układając bukiet z polnych kwiatów dla Matki Bożej, weszliśmy do Trzebcza. Powitał nas św. Józef w przydrożnej kapliczce, przy której odmawialiśmy ostatnią część Różańca.
Podziwiając stare dęby – pomniki przyrody – poszliśmy w głąb Trzebcza, aby zobaczyć zabytkową kuźnię z XIX wieku, pięknie odnowioną rządcówkę, spichlerz, murowane czworaki z 1900 r. oraz pałac Slaskich.
Reklama
Warto wiedzieć, że Trzebcz, pozostając od 1805 r. w rękach rodziny Slaskich, był przez długie lata ostoją polskości. 1 września 1939 r. senator Jan Stanisław Slaski opuścił Trzebcz, by udać się na ostatnie posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej. 18 września został aresztowany, a w kwietniu 1940 r. zamordowany w Katyniu.
U Trzebskiej Pani
Stałym punktem naszego pielgrzymowania jest wejście do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a musicie wiedzieć, że świątynia jest przepiękna! Proboszcz ks. Mariusz Malinowski czeka na nas i zawsze zaprasza do kościoła. Zatrzymujemy się i klękamy przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Trzebskiej. Każdy z nas mógł przedstawić swoje podziękowanie i prośby oraz zawierzyć swoje rodziny w nabożeństwie majowym, a na koniec otrzymaliśmy książeczki o kościele w Trzebczu oraz obrazek Jezusa Miłosiernego.
Pamiętaliśmy o tych, którzy zginęli podczas II wojny światowej – zapaliliśmy znicz i pomodliliśmy się przy tablicy pamięci, podeszliśmy do grobowca oraz krypt pod kościołem, gdzie znajdują się trumny dziedziców majątku Trzebcz.
Warto wspomnieć, że kiedy w październiku 1939 r. Niemcy masowo niszczyli krzyże, figury i przydrożne kapliczki, zniszczyli również figurę Matki Bożej. Mieszkańcy Trzebcza zebrali rozbite relikwie. Po wojnie zrekonstruowali figurkę i umieścili ją we wnęce wschodniego szczytu kościoła, gdzie jest do dziś.
Słodkie zakończenie
Proboszcz jak zawsze zaprosił nas na słodki poczęstunek. Przyjechał również do nas nasz proboszcz, aby wspólnie z nami spędzić ten czas. Wszyscy mogliśmy odpocząć, pobyć ze sobą i porozmawiać.
Klimat wspólnego wędrowania wyznaczają ludzie, których się spotyka, zdarzenia, w których się uczestniczy i wspomnienia, które w nas pozostają. Ten dzień dostarczył nam wiele przeżyć, pozwolił zagłębić się w modlitwę, ale i dostrzec potęgę i wszechmoc Boga w pięknie przyrody.