W parafii św. Mikołaja 14 sierpnia metropolita częstochowski poświęcił odnowiony główny ołtarz kościoła, udzielił sakramentu bierzmowania 24 młodym osobom oraz ochrzcił nowo narodzoną parafiankę.
Akcje liturgiczne
Swoją obecność dopełnił Eucharystią sprawowaną w koncelebrze z ks. Mariuszem Trojanowskim. Przed uroczystościami hierarcha powiedział Niedzieli: – Dzisiejsze akcje liturgiczne: poświęcenie ołtarza, który będzie służył kolejnym pokoleniom wiernych parafii w Maluszynie, sakrament bierzmowania oraz chrzest pokazują, że jesteśmy żywym Kościołem. Świątynia jest z XVIII wieku, jest remontowana i my też potrzebujemy odnowienia Duchem Świętym naszego życia. Jestem wdzięczny Panu Bogu, że zdecydowałem się posłać ks. Grzegorza Patka, mimo jego młodego wieku, jako proboszcza do parafii w Maluszynie, i to na początku grudnia, akurat przed dniem św. Mikołaja. Nie było to dla niego łatwe, nie mówiąc o zadaniach, jakie na niego czekały – chwalił młodego proboszcza abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jest nadzieja
Reklama
Sądząc po pracach, jakie wewnątrz i na zewnątrz świątyni są prowadzone, i liczbie młodych ludzi przystępujących do sakramentu bierzmowania oraz uczestniczących w Eucharystii, można być optymistą. – Jest to ważne, że na obrzeżach naszej archidiecezji trwa odważna w Duchu Świętym wspólnota lokalnego Kościoła. Dzisiaj będziemy przyzywać Ducha Świętego przy bierzmowaniu. Cieszę się, że ks. Grzegorz mimo trudów, jakie tu podejmuje, jest człowiekiem radosnym i że te trudne zadania nie są dla niego tylko ciężarem, ale przede wszystkim nadzieją, że razem z wiernymi potrafi sprostać odnowie materialnej i duchowej parafii – mówił z ojcowską troską metropolita częstochowski.
Właściwy kierunek
W świątyni wypełnionej po brzegi abp Depo zwrócił się w homilii do wiernych, a w szczególności do młodych osób: – W środku lata zdecydowaliście się przystąpić do sakramentu bierzmowania. Przecież jest to czas odpoczynku i wyjazdów, a wy dzisiaj stajecie w świątyni, po poświęceniu odnowionego ołtarza, by opowiedzieć się na progu waszego dojrzałego życia po stronie Chrystusa. I tak będzie do końca życia. Stale będziecie musieli stawać po Jego stronie, w czasie różnych prób i zagrożeń. Ale jak mówi autor Listu do Hebrajczyków, w trudnych sytuacjach patrzmy na Jezusa, który naszej wierze przewodzi i ją wydoskonala.
– Dzisiaj wyznaczacie sobie kierunek, który będzie decydował o waszej szczęśliwości – kontynuował metropolita częstochowski. – Jeżeli będziecie przyjmować Jezusa Chrystusa jako swojego Boga, to nie przegracie życia. Patrząc dzisiaj na was, zdaję sobie sprawę, że wy nie zrezygnowaliście z drogi Chrystusa, tak jak wielu waszych rówieśników w innych miejscach w imię wolności.
W dalszej części homilii abp Depo skrytykował fałszywe pojmowanie wolności, która jawi się w poglądach współczesnych młodych ludzi jako wolność od wszystkiego, nawet od przykazań. – Ale czy oni wygrają życie? – pytał i wskazywał, że tylko Duch Święty, który przychodzi z pomocą naszej słabości, jest gwarantem naszej wierności Bogu i Jego przykazaniom.
Reklama
Następnie przytoczył historię z czasów II wojny światowej o powieszonym młodym Żydzie. – Wtedy też wszyscy pytali: gdzie jest Bóg? A ktoś odpowiedział: On wisi razem z tym chłopcem. Umiera na szubienicy razem z nim. I to jest odpowiedź, gdzie jest Bóg. Patrzmy na Jezusa, On się narodził z Maryi Dziewicy, aby dla naszego zbawienia oddać życie na krzyżu. Dlatego musimy bronić krzyża – także tego przy drodze, w szkole, urzędzie, szpitalu, gdzie ludzie cierpią i umierają, bo poza Chrystusem nie ma wyjścia z bezsensu życia. Patrzmy na Jezusa, a Duch Święty wspomoże nas darem mądrości, męstwa, pobożności. Ten Chrystus zmartwychwstał i został z nami w wspólnocie Kościoła. Wierzymy, że dziś jest On między nami. Bądźmy jego świadkami mimo niekiedy drwiny i ośmieszania. Nie bójcie się świata! – apelował do młodych abp Depo.
Dwugłos
– Myli się pan redaktor, sugerując, że dla mnie sakrament bierzmowania może być momentem odejścia od Kościoła. Pochodzę z takiej rodziny, że nie mógłbym tego zrobić, nie mógłbym opuścić Kościoła. W naszej parafii jest pięknie, wieś jest malownicza, są wspaniałe zabytki. Z księdzem proboszczem mamy bardzo dobry kontakt, świetnie się dogadujemy. Jest dobrym księdzem i człowiekiem. Osobiście bardzo go lubię. Jestem ministrantem, asystuję księdzu przy ołtarzu, więc wiary się nie wstydzę – zaznaczył Igor Łysakowski. – Ta uroczystość była dla mnie ważna. Okres przygotowań był długi. Bóg dla mnie jest moim Stworzycielem – mówił na gorąco po uroczystościach Paweł Musiał.
Pierwszy sukces
– Widać efekt odnowionego ołtarza – cieszył się Jarosław Król, parafianin, który pracuje za granicą.
Przepięknie odnowiony główny ołtarz świątyni, z dominującym wyrazistym, zielonym kolorem i z soczystymi barwami poszczególnych ołtarzowych elementów, ma w swojej centralnej części obraz Matki Bożej Pocieszenia. Boczne figury przedstawiają św. Mikołaja i św. Jana Chrzciciela, a na samej górze widoczny jest obraz ukazujący Przemienienie Pańskie.
– Ponad pół roku trwała renowacja ołtarza i prezbiterium. To wszystko udało się zrealizować dzięki hojności wiernych parafii, natomiast remonty na zewnątrz kościoła są finansowane z dotacji i pieniędzy samorządu, urzędu marszałkowskiego i wojewódzkiego – wyjaśnił ks. Grzegorz Patek i dodał z radością: – Współpraca z parafianami układa się dobrze. Jestem naprawdę zadowolony. Ja mobilizuję ich, oni mobilizują mnie. Tak koło się zamyka i toczy na chwałę Pana Boga. Samo miejsce jest piękne, z ogromnym potencjałem turystycznym; dużo pielgrzymów tędy przechodzi. Idąc do Częstochowy, mają po drodze nasz obraz Matki Bożej Pocieszenia, słynący łaskami; świadczą o tym wota – podziękowania za Jej wstawiennictwo u Boga.
Co dalej?
Jak zapewnił ks. Patek, w dalszej kolejności będą remontowane: zabytkowa chrzcielnica, ambona oraz ołtarze boczne. Będzie kontynuowany równie kosztowny remont kościelnych elewacji. Na pytanie, czego by sobie ksiądz proboszcz życzył, odpowiedział: – Życzyłbym sobie dalszego Bożego wsparcia, Bożej siły i Matczynej opieki, bo czasami, tak po ludzku, tych sił brakuje. Ważne jest, że odczuwam tutaj szacunek ludzi dla urzędu kapłana – podkreślił.