Zanim ikona trafiła do wspólnoty Stowarzyszenie Betlejem została zakupiona na licytacji przed dwoma miesiącami. Jej autorem jest ikonopista i prezes fundacji In Blessed Art z Wrocławia Hubert Kampa. Dzieło wykonane zostało nietypowo, bo na wieku skrzyni po amunicji z Mariupola. W nimbie nad głową Maryi, który został wykonany z żywicy epoksydowej, zostały zatopione miniaturowe fotografie z trwającej wojny.
– To nie jest tak, że mam jakieś wzorniki, że mam już plan na kopie wcześniejszych prac. Prace rodzą się z refleksji, współodczuwania, przypomnienia doświadczeń wojny z wcześniejszych lat, wysłuchanych zwierzeń i opowieści żołnierzy, dzieci, ludzi, chwil i obrazów, jakie przeżyłem sam. Każdego dnia zapalam w pracowni lampadę modląc się za Ukrainę. Nie narzucam Bogu, co ma zrobić. Po prostu myślę o tych, którzy walczą, cierpią głód, umierają w piwnicach czy wariują ze strachu po wybuchach. Jestem bezradny, bo nie umiem tego powstrzymać. Niestety. Proszę, by ten koszmar, tragedia, panowanie śmierci i przemocy skończył się zgodnie z wolą Bożą. A potem zazwyczaj przychodzi jakaś myśl o ikonie. Wtedy powstaje praca. Zazwyczaj powiązana tematycznie. Sprzedaż prac na licytacji przyniosła środki, za które zakupiliśmy mundury, leki, jedzenie, buty. I przetransportowaliśmy na Ukrainę. Osobiście, do naszych zaufanych ludzi – opowiada Hubert Kampa.
Wspólnota Stowarzyszenie Betlejem od 26 lat prowadzi dom dla osób w kryzysie bezdomności. Kolejny budynek, remontowany na potrzeby bezdomnych, udostępniony zostanie uchodźcom z Ukrainy, którzy przybyli do miasta w poszukiwaniu schronienia przed działaniami wojennymi. Planowane jest, aby obywatele Ukrainy mieli do dyspozycji dwa około czterdziestometrowe mieszkania, w których pobyt możliwy będzie długoterminowo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu