Reklama

Niedziela Częstochowska

Patrzcie, jak oni żyją

Spotykamy się we trójkę: ja, żona i Pan Bóg – mówi Krzysztof Turek.

Niedziela częstochowska 39/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Karol Porwich/Niedziela

Krzysztof i Renata Turkowie z Domowego Kościoła

Krzysztof i Renata Turkowie z Domowego Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Domowy Kościół założył sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. – Na rekolekcjach w Krościenku usłyszałem opowieść o pewnym kapłanie, który przyjechał na młodzieżowe rekolekcje. Ksiądz Franciszek przechwycił go na miejscowym przystanku autobusowym i wyjaśnił, że je poprowadzi... ale dla małżeństw. I takim sposobem odbyły się chyba pierwsze oazowe nauki dla rodzin – opowiada ks. Jacek Kijas, moderator diecezjalny Domowego Kościoła w archidiecezji częstochowskiej.

Pomoc

Domowy Kościół jest gałęzią Ruchu Światło-Życie, bo ks. Blachnicki, założyciel popularnych oaz, troszczył się o każdy stan. Chodziło o to, by odtworzyć katechumenat rodzinny, by formowanie nie kończyło się na 15-dniowym pobycie oazowym, by przekaz wiary w rodzinach trwał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Domowy Kościół zwraca szczególną uwagę na duchowość małżeńską, czyli dążenie do życia w bliskości Boga w jedności ze współmałżonkiem. Chce pomóc małżonkom trwającym w związku sakramentalnym w budowaniu między nimi prawdziwej jedności małżeńskiej, która stwarza najlepsze warunki do wychowania dzieci w duchu chrześcijańskim. Dzisiaj widzimy, że łańcuch przekazywania wiary jest zerwany lub mocno nadwątlony – zauważa ks. Kijas i dodaje: – Kręgi rodzin pracują w cyklu rocznym. Spotkania odbywają się raz w miesiącu, od września do czerwca w mieszkaniach poszczególnych małżeństw. W okresie wakacyjnym, ale także w ciągu całego roku odbywają się rekolekcje formacyjno-pogłębiające.

Dialog małżeński

– Domowy Kościół nie jest dla naszego komfortu, bo on jest też dyscyplinujący, gdzie są określone zasady i wymagania. Sam krąg macierzysty ma swoje zasady, aby nie ograniczał się do spotkań towarzyskich. Obecność w Domowym Kościele zobowiązuje do małżeńskiej i rodzinnej modlitwy. Istotny jest też dialog małżeński – trudny, ale to skarb, który zmusza małżonków do wysiłku, by odważyli się ze sobą szczerze rozmawiać – wyjaśnia Krzysztof Turek, a żona Renata uzupełnia: – Odbywa się on przy świetle świecy – symbolu obecności Ducha Świętego. – Tak, bo spotykamy się we trójkę: ja, żona i Pan Bóg – precyzuje Krzysztof i dodaje: – Zaczynamy modlitwą, czytamy Pismo Święte, a potem następuje dialog małżeński. W dialogu jest zawsze beczka miodu i łyżka dziegciu. – Domowy Kościół nie jest grupą terapeutyczną, chociaż rzeczywiście w pierwszej części spotkania dzielimy się swoimi bieżącymi problemami. Nie wolno jednak unikać znanych sposóbów z dziedziny psychiatrii czy psychologii, by je rozwiązywać. My działamy przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej, znacznie bardziej podstawowej niż płaszczyzna psychosomatyczna – tłumaczy Jacek Karbownik, który z żoną Małgorzatą stanowią parę diecezjalną Domowego Kościoła w archidiecezji częstochowskiej.

Reklama

Trójkąt małżeński

Wyobraźmy sobie trójkąt równoboczny. Na jednym końcu podstawy trójkąta jest mąż, a na drugim – żona. W punkcie szczytowym figury jest Pan Bóg. Małżonkowie idąc ku Niemu, jednocześnie coraz bardziej zbliżają się do siebie. – Takiej zależności oczekujemy w efekcie uczestnictwa w Domowym Kościele – zaznacza Jacek Karbownik i wskazuje na uczciwe wypełnianie obowiązków stanu bycia mężem i ojcem, żoną i matką, pracownikiem i pracodawcą. – Świadectwo uczciwego życia jest nie do przecenienia, jeżeli chodzi o aspekt ewangelizacyjny. Inni, patrząc na nas, powinni się zastanowić: dlaczego oni są tacy? Może to być podstawą dialogu z żyjącymi obok Kościoła – podkreśla.

– Cieszy się serce, kiedy widzimy, jak małżeństwa w Domowym Kościele nabierają ducha. Oczywiście mają też problemy, jak wszystkie małżeństwa w Polsce, bo przecież nie żyją w próżni, ale tutaj zyskują siłę, by z Panem Bogiem iść przez życie. Tegoroczne hasło oazowe brzmi: „Życie w świetle”. Chodzi o to, by żyć w świetle Bożej obecności i przekazywać to światło innym – wyjaśnia ks. Kijas.

Reklama

Krąg podstawowy

W diecezji są 44 kręgi macierzyste. Spotykają się raz w miesiącu. Spotkania mają swoją strukturę i trwają ok. 3 godzin. Na początku członkowie dzielą się rodzinnymi radościami i troskami, potem przychodzi czas na modlitwę, następnie informują, jak ich zobowiązania zostały zrealizowane. Jest ich siedem: modlitwa małżeńska i rodzinna, Namiot Spotkania, czyli ok. 15-minutowe rozważanie Pisma Świętego, reguła życia, czyli postanowienia, które mają służyć polepszeniu relacji małżeńskich, oraz dialog małżeński i raz w roku rekolekcje.

– Efektów bycia w Domowym Kościele nie da się zauważyć po miesiącu czy roku. Dopiero po wielu latach możemy to dostrzec. Zauważamy to u naszych przyjaciół, którzy właśnie w niezauważalny sposób przemieniają swoje życie – mówi Krzysztof Turek. – My weszliśmy do Domowego Kościoła, bo szukaliśmy wspólnoty ludzi, którzy będą wyznawać podobne wartości i jesteśmy w nim od siedmiu lat – zwierza się Renata Turek, matka Kasi i Grzesia. – Jeżeli ktoś odmówi nam, by być w Domowym Kościele, nie traktujemy tego jako naszej porażki i nie mamy z tego powodu frustracji. Chciałbym uniknąć sytuacji, by traktowano nas jak jakąś sektę. Obecni w parafiach staramy się zachęcać wiernych do większej aktywności niż tylko cotygodniowa Msza św – zaznacza Jacek Karbownik.

Potencjał

Małżeństwa w danym kręgu nie zawsze są z tej samej parafii, do której należy krąg. Niemniej jednak każdy z nich musi mieć swoją parafialną przynależność. Jesteśmy widoczni we wspólnotach poprzez czynne uczestnictwo w liturgii. Mamy promocyjne akcje ewangelizacyjne Domowego Kościoła w parafiach. Staramy się, by był on bardziej rozpowszechniony. Ostatnio stworzyliśmy tzw. krąg pilotowany, czyli grupę małżeństw, które rozeznają, czy Domowy Kościół mógłby być dla nich wspólnotą – przedstawia strategię rozwoju Jacek Karbownik i zachęca: – Wiemy, jaką wielką wartością jest charyzmat Domowego Kościoła i chcemy się dzielić tym charyzmatem.

Reklama

W Domowym Kościele funkcjonują osoby reprezentujące szeroki wachlarz społecznej aktywności zawodowej.

– Dla nas nie jest ważne, kto kim jest zawodowo, czy też jakie miejsce zajmuje w hierarchii społecznej. Ważne jest to, że możemy sobie pomagać w codziennych potrzebach. W banalnej sytuacji przeprowadzki miałem problemy z firmą, która zawiodła. Na moją prośbę w ciągu godziny zjawili się „domownicy” z samochodem i pomogli w przeprowadzce. Oczywiście tego typu akcje nie należą do istoty Domowego Kościoła, ale też o czymś świadczą – mówi Karbownik i dodaje: – U nas zależności służbowych nie ma. Na poziomie diecezjalnym oczywiście pełnię kierowniczą posługę, ale kiedy jestem w swoim kręgu macierzystym, podlegam swojemu animatorowi.

Gdzie jesteśmy

Obszar działalności Domowego Kościoła zasadniczo pokrywa się ze strukturą administracyjną częstochowskiego Kościoła. – Mamy rejon wieluński, radomszczański, zawierciański i trzy rejony częstochowskie. Niżej są kręgi macierzyste. 9 września 2023 r. na Jasnej Górze będziemy obchodzić jubileusz 50 lat Domowego Kościoła w Polsce – cieszy się ks. Jacek Kijas.

2022-09-21 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodzina to mały Kościół

Niedziela Ogólnopolska 36/2023, str. 42-43

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Archiwum Małgorzaty i Tomasza Kasprowiczów

Małgorzata i Tomasz Kasprowiczowie – para krajowa Domowego Kościoła oraz ks.Ddamian Kwiatkowski – moderator krajowy

Małgorzata i Tomasz Kasprowiczowie – para krajowa Domowego Kościoła
oraz ks.Ddamian Kwiatkowski – moderator krajowy

Pół wieku Domowego Kościoła to dobry pretekst do rozmowy o współczesnej rodzinie.

Karolina Mysłek: Domowy Kościół to wspólnota rodzin. A jaka jest w Waszej ocenie współczesna rodzina?

Tomasz Kasprowicz: Przede wszystkim to rodzina zabiegana. Wydaje się, że czas odgrywa w niej dzisiaj kluczową rolę...

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję