Reklama

Niedziela Częstochowska

Pierwszy biskup pomocniczy

80 lat temu, 26 stycznia 1943 r. zmarł Antoni Jacek Zimniak, pierwszy biskup pomocniczy diecezji częstochowskiej.

Niedziela częstochowska 4/2023, str. IX

[ TEMATY ]

historia

Ksiądz Ludwik Gietyngier, dziś błogosławiony. Niedziela nr 46/15 XI 1936

Biskup Antoni Jacek Zimniak (z lewej) wchodzi do katedry w dniu swojej konsekracji

Biskup Antoni Jacek Zimniak (z lewej) wchodzi do katedry w dniu swojej konsekracji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Antoni Jacek Zimniak urodził się 3 stycznia 1878 r. we wsi Niekłań Mały w parafii Niekłań Wielki niedaleko Końskich. Jego rodzicami byli Jacek i Józefa z Widulińskich. W 1900 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Kielcach. Święcenia kapłańskie 24 września 1905 r. otrzymał z rąk biskupa kieleckiego Tomasza Teofila Kulińskiego.

Gorliwy kapłan i spowiednik

Po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz w Stopnicy, a następnie w Grodźcu. 22 sierpnia 1908 r. został przeniesiony przez władzę diecezjalną do parafii Gołonóg, z tym że miał zamieszkać w Strzemieszycach. Kielecki Konsystorz Generalny polecił mu wówczas prowadzenie nauczania religii w tamtejszych szkołach elementarnych i średnich. Po roku pracy, 11 września 1909 r. został przeniesiony na stanowisko kapelana szpitalnego w Dąbrowie Górniczej z równoczesnym obowiązkiem nauczania w miejscowych szkołach. Po trzech latach pracy w tym mieście biskup kielecki Augustyn Łosiński mianował go wikariuszem w parafii Włodowice pismem z l marca 1912 r. Po krótkim okresie pracy w tej placówce duszpasterskiej został przeniesiony do posługi kapelana przy kopalni „Saturn” w Czeladzi, gdzie również miał pełnić funkcję prefekta w tamtejszej szkole. Nieco wcześniej, bo 10 lipca 1913 r. otrzymał nominację na administratora parafii Potok w pow. stopnickim, ale prawdopodobnie nie otrzymał wówczas aprobaty władz carskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

4 maja 1918 r. ks. Zimniak został mianowany proboszczem parafii Stradów, a 21 marca 1919 r. został przeniesiony do parafii Sędziszów. Następnie został proboszczem w parafii Będzin. Był spowiednikiem sióstr pasjonistek w Grodźcu od 12 lutego 1925 r. oraz od 4 września 1925 r. opiekunem Związku Młodzieży Tercjarskiej Wzajemnej Pomocy w dekanacie będzińskim.

Współpracownik bp. Kubiny

Na mocy bulli papieża Piusa XI Vixdum Poloniae unitas, powołującej diecezję częstochowską, całe Zagłębie Dąbrowskie znalazło się w jej granicach. Ksiądz Zimniak pełnił obowiązki sędziego Sądu Biskupiego, konsultora diecezjalnego oraz członka diecezjalnej komisji czuwającej nad czystością wiary i głoszonej nauki. Jako wikariusz generalny od 1 sierpnia 1929 r. kierował diecezją podczas wyjazdów bp. Teodora Kubiny. Przyczynił się do organizowania w diecezji Akcji Katolickiej i został jej asystentem kościelnym.

Reklama

Bullą z 6 lipca 1936 r. został mianowany pierwszym biskupem pomocniczym w diecezji częstochowskiej i tytularnym biskupem Dionysiany. Konsekracja odbyła się 18 października 1936 r. w katedrze częstochowskiej. Konsekratorem był bp Teodor Kubina, a współkonsekratorami biskup polowy Józef Gawlina i biskup pomocniczy z Kielc Franciszek Sonik.

Krzewiciel kultu Serca Pana Jezusa

Biskup Zimniak opublikował ponad 40 artykułów na łamach Tygodnika Katolickiego Niedziela, Gońca Częstochowskiego i Czynu Katolickiego. Zachowały się również rękopisy jego 187 kazań. Zachował się także w maszynopisie zbiór kazań o Sercu Pana Jezusa, który świadczy o jego głębokiej pobożności. Wszystkie zostały wygłoszone w latach 1930-41, w większości w Częstochowie.

14 września 1942 r., w trudnych warunkach okupacyjnych, został mianowany proboszczem parafii św. Barbary w Częstochowie. Zmarł 26 stycznia 1943 r. Został pochowany na częstochowskim cmentarzu św. Rocha.

Pisząc tekst, korzystałem z przedwojennej Niedzieli i z opracowań śp. ks. prof. Jana Związka.

2023-01-17 10:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawda w historii

Niedziela Ogólnopolska 41/2012, str. 27

[ TEMATY ]

historia

BOŻENA SZTAJNER

Poprzez prawdziwą historię człowiek wie, kim naprawdę jest. Fałszywa historia powoduje, że człowiek myśli o sobie inaczej, niż jest w rzeczywistości. Dzięki historii zachowana jest ciągłość państwa, a jego charakter ustalony - te myśli zapisano w latach 20. zeszłego wieku, ich autorem jest przyjaciel Gilberta Keitha Chestertona, katolicki myśliciel Hillaire Belloc*). Odwykliśmy od podobnych sformułowań i terminów. Wielu ludzi, myśląc o sobie, ma na uwadze tylko swoje doczesne istnienie w konkretnym czasie, zapominając o więzi, która jest nieprzerwana, a która łączy nas z przodkami. Państwo to dla nas najczęściej polityczno-ekonomiczna struktura, której głównym zadaniem jest nie utrudniać nam życia. To, jaki jest jego metafizyczny sens, nie zaprząta naszej uwagi. A to pytanie stawiać należy, bo nie jesteśmy plemieniem. Nasz pierwszy polityczny władca przyjął chrzest. Nasza historia ma nam do opowiedzenia nie tylko „ciekawe historie”. Dzisiejszy sposób przedstawiania jej, jakby była scenariuszem komiksu czy filmu z dreszczykiem, sprawia, że tracimy orientację duchową. A ona ma nas prowadzić i chronić, bo to, co istniało kiedyś, wciąż nas dotyczy. Bezpośrednio. Historię każdego kraju pisze Bóg - poprzez swoje narzędzia. Historia katolicka jest niepodzielną całością. Nie można jej zobaczyć poprzez szczegół, np. tylko w perspektywie dziejów dynastii, grupy społecznej, gospodarki czy wojen. Taka perspektywa pozbawia historię prawdy. A bez prawdy nie zrozumiemy niczego. Dziś mamy zwyczaj patrzeć na wszystko oddzielnie. Przeinformowanie i brak hierarchii w układzie faktów, zanik myślenia o przyczynach i skutkach, brak prawidłowego kojarzenia wydarzeń, a przede wszystkim zanik świadomości, czym jest owo spoiwo istnienia postaci historycznych i współczesnych, to wszystko tworzy w naszym umyśle krajobraz jak po bitwie. Nawet wyższe uczelnie mają trudności z uszeregowaniem faktów historii, tak by nie tworzyły chaosu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak myślenia o historii w perspektywie katolickiej. „Każdy rodzic - katolik zdecydowanie bardziej wolałby, żeby jego dzieci wzrastały w nieznajomości historii niż w nieznajomości prawd wiary i moralności albo katolickich zwyczajów” - mówi Belloc. Ale dodaje zaraz - historię należy uznać za najważniejszy z przedmiotów nauczania. Dlaczego? Gdy przyjmie się, np. w czasie nauki w szkole, pewne spojrzenie na historię, człowiek będzie już zawsze w ten sam sposób postrzegał życie i społeczeństwo, w którym żyje. „Historia jest pamięcią państwa i jednocześnie lekcją poglądową polityki. (…) Musi osądzać, zmierzać ku pochwale lub winie. Nie istnieje coś takiego jak zewnętrzna historia, ponieważ cała historia jest historią ludzkiego umysłu. Dlatego też w antykatolickim społeczeństwie będziemy mieli do czynienia z antykatolicką historią, antykatolickimi podręcznikami, antykatolickimi egzaminami, które będzie musiała zdawać młodzież katolicka”. Historia jest najważniejszym spośród ziemskich tematów ludzkości, bo najbardziej dotyka duszy człowieka. Jeśli będzie wykładana w sposób antykatolicki, stanie się maszynerią przeznaczoną do wywoływania antykatolickich skutków. I nie są temu winne poszczególne stwierdzenia pojawiające się w podręcznikach, książkach naukowych i popularnych filmach, lecz pewna metoda. Belloc zwraca uwagę na podstawy antykatolickiego ujęcia historii, tego, co powoduje, że wszystko jest w całości antykatolickie. To po pierwsze - antykatolicka selekcja materiału. „Przedstawienie jakiejś opowieści jest sprawą selekcji. Jeśli wybiera się materiał w taki sposób, że poszukiwana prawda nie jest ukazana, wtedy opowieść, ogólnie rzecz biorąc, jest nieprawdą, chociaż każdy przedstawiony fakt jest prawdziwy. Fakty, które wybieramy, i porządek, w jakim są przedstawione, determinują obraz, który przedstawiamy. Po drugie - ton lub atmosfera. Ton w historii nie jest czymś niejasnym, nieuchwytnym. Poddaje się analizie. Można zbadać jakiś fragment - odnotowując dokładnie użyte przysłówki i przymiotniki, również rodzaj czasowników, i nawet czasami rzeczowniki - i wyłapać to, co nadaje szczególny ton, i stwierdzić: W ten sposób zostało wypowiedziane kłamstwo. Po trzecie - proporcja. Ilość miejsca i znaczenie, jakie przywiązuje się do różnych części opowieści, jest ostatnim elementem, jaki determinuje całość. To nie jest to samo, co selekcja. Dwóch ludzi może dokonać selekcji tych samych faktów, jednakże zaaranżować w proporcjach bardzo różniących się pod względem długości, znaczenia i wagi”. Jak bronić się przed metodą bardzo dziś rozpowszechnioną, owym rodzajem zatrutego powietrza, którym oddychamy wszyscy - o tym w następnym felietonie.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Prezydent Republiki Włoskiej wyraził ubolewanie z powodu napiętej sytuacji w świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do aktów przemocy, konfrontacji i zemsty. Podkreślił znaczenie nieustannych apeli Ojca Świętego o pielęgnowanie w rodzinie ludzkiej więzów braterstwa, stanowiących inspirację zarówno dla wierzących jak i niewierzących.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję