Kto jak kto, ale zwłaszcza niemieccy politycy nie powinni wypowiadać się na temat tego, kto (jaki polityk, jaka partia) powinien sprawować władzę w Polsce. Nie mają do tego żadnego prawa, tak ze względów historycznych (zabory, II wojna światowa i okupacja hitlerowska), jak i z uwagi na kardynalne błędy w bieżącej polityce. Przykładem do niedawna – umacnianie więzi politycznych i gospodarczych z Rosją, przekonywanie do tego całej Unii Europejskiej, czego pokłosiem są m.in. agresja rozzuchwalonej bezkarnością Rosji na Ukrainę i ubiegłoroczny kryzys energetyczny w Europie; błędem Niemiec jest również polityka „otwartych drzwi” wobec migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którym to błędem Niemcy chcą się teraz „podzielić” z innymi państwami UE i to pod groźbą srogich kar finansowych, w przypadku odmowy przyjęcia migrantów.
Reklama
Zupełnym skandalem są wypowiedzi wysoko postawionych polityków niemieckich w kontekście jesiennych wyborów parlamentarnych w Polsce: w maju 2022 r., gdy Donald Tusk wracał do polskiej polityki, Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, mówiła jeszcze w nieco zawoalowany sposób: „Teraz, mój drogi Donaldzie, wrócisz do swojego kraju, by ponownie stać przy tych [europejskich – przyp. M.S.] wartościach. Pamiętaj Donaldzie, kiedy znów Cię spotkamy, zobaczymy Cię, tak jak powiedziałeś, jako premiera” i ostatnio, gdy głos zabrał Manfred Weber, następca D. Tuska na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej: „Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić ten kraj z powrotem do Europy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Może o czymś nie wiemy, ale raczej EPL nie zgłaszało do tej pory udziału w polskich wyborach. A jeżeli, jak chcą niektórzy, słowa Webera „wyrwano z kontekstu”, to czy wypowiadanie się przewodniczącego EPL w imieniu PO jest już zapowiedzią federalizacji, w ramach której także partie w krajach UE „wtopią się” w ponadnarodowe struktury?
Poza tym Polacy nie potrzebuję pouczeń i wskazówek – jak wcześniej z Moskwy, tak teraz z Berlina czy Brukseli.