Reklama

Felietony

Nieszczęśliwa siódemka

Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew i lenistwo – to siedem obiektywnych grzechów głównych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy z nas chciałby mieć szczęśliwe życie, bez stresu, problemów, poczucia krzywdy. Te pragnienia są oczywiste. Schody zaczynają się, gdy chcemy wcielić je w życie, nie krzywdząc innych. Jak żyć, by było nam dobrze? Nie ma tu prostej recepty, prostej odpowiedzi. Za to dobrze wiemy, jacy ludzie przeszkadzają nam w spełnianiu naszych marzeń.

Pyszny. Taki człowiek jest przekonany o swojej wielkości i doskonałości. Uważa, że jest od nas lepszy, ważniejszy. Jest przekonany, że jego pragnienia są najważniejsze. Że wie lepiej, umie lepiej, zna się lepiej. Jego pychy nigdy nie da się nasycić. Chce lepiej płatnej i lżejszej pracy, większego telewizora, szybszego i bardziej widocznego samochodu... Taki człowiek staje się coraz bardziej zachłanny i coraz bardziej zamyka się na innych. Jego przyjacielem staje się wyciąg z konta, a rodziną – luksus. Pycha nazywana jest korzeniem wszelkiego zła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chciwy. Dasz mu palec, a połknie całą rękę. Nigdy nie będzie miał dość. Chce mieć, a nie być. I chce mieć coraz więcej. Nie można liczyć na to, że się z kimś podzieli, nie jest w stanie niczego podarować, bezinteresowności unika jak ognia. Cokolwiek robi, przelicza to na pieniądze, na zysk; cokolwiek robi, musi mu się to opłacać. Jego życie zaczyna przypominać kalkulator z dwoma tylko przyciskami: dodawania i mnożenia.

Reklama

Nieczysty. Skoncentrowany na sobie niewolnik żądzy i kolekcjoner przeżyć tu i teraz. Karmi się wyłącznie tym, co przyjemne i wygodne, jest niezdolny do wyrzeczeń i poświęcenia. Dąży jedynie do ograniczania drugiego człowieka, do tego, by go posiąść, zdominować i nim zawładnąć.

Zazdrosny. Tak zapatrzony w drugiego człowieka, że widzi w nim wyłącznie źródło zagrożenia i frustracji. Niszczy jego wolność i niezależność, usidla go i osacza. Dlaczego ktoś ma, a ja nie? To niesprawiedliwe, to jego wina, to on jest ten zły. Tyle że to zło jest odbiciem z własnego lustra.

Nieumiarkowany. Nie zna umiaru i przez to zatraca swoje człowieczeństwo. Alkohol, narkotyki, uzależnienia – to dla niego lekarstwa na wszelkie zło, substytuty szczęścia. Sposób na pozbycie się problemów. Wpada w nałóg, który staje się straszliwą i niszczycielską chorobą, wciągającą w bagno jego samego, bliskich i przyjaciół. Bez refleksji nad tym, co utracone.

Gniewny. Destrukcja, agresja i przemoc – to jego sposób na życie. Jego gniew przeradza się w nienawiść. Nie wybacza, nie daje szansy, nie chce zrozumieć. Każdego podejrzewa o najgorsze, wietrzy spiski i sieje zamęt. Krzywdzi, uznając zemstę za sprawiedliwość.

Leniwy. Idzie na skróty, nie podejmując wyzwań. Nie ma na nic czasu, a przy tym zaniedbuje bliskich. Jego hierarchia wartości spycha na koniec kolejki to, co wymaga wysiłku; na pierwszym miejscu stawia beztroskę i błahostki. Karmi się bzdurami, obchodzi góry, zamiast je zdobywać. Unika odpowiedzialności, pilności i konsekwencji. Płynie z prądem, co sprawia, że staje się człowiekiem bezwolnym, chwiejnym i nielojalnym.

To tacy ludzie niszczą plany i nadzieje na prawdziwie dobre życie. Nie chcemy być tacy. Te postawy i zachowania są złem, przed którym właśnie przestrzegają obiektywnie dobre wartości wiary w zbawienie. Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew i lenistwo – to siedem obiektywnych grzechów głównych. Nieszczęśliwa siódemka, której powinniśmy się wystrzegać, a która nieustannie jest wśród nas.

Powtórzę: to obiektywna i uniwersalna siódemka wykroczeń, które trawią nasze rodziny, miasta, naród i świat, a których powinni się wystrzegać nawet ci, którzy nie mają daru wiary w zbawienie. Tylko tyle. I aż tyle.

2023-11-14 13:52

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawe wychowanie to trwały fundament

Z badań wynika, że jedynymi prawdziwymi autorytetami dla naszych młodych podopiecznych są rodzice i nauczyciele.

Wielki matematyk i fizyk z francuskiej Sorbony – Jules Henri Poincaré powiedział kiedyś, że „naukę buduje się z faktów, tak jak dom buduje się z cegieł, ale samo nagromadzenie faktów nie jest jeszcze nauką, podobnie jak stos cegieł nie jest domem”. Aby powstał dom, musimy najpierw zbudować trwałe fundamenty, a cegły ułożyć według zasad. Inaczej dom runie. Czym zatem w życiu są te zasady? Myślę, że wychowaniem. Tylko wychowanie dzieci według wartości da im trwały fundament, na którym zbudują sobie dobre życie...
CZYTAJ DALEJ

Wiliorze, Herody i szczodraki - te tradycje bożonarodzeniowe wciąż są żywe w Łódzkiem

2024-12-25 08:53

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

tradycje

woj. Łódzkie

Muzeum Etnograficzne

Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi

"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Ważne urodzinowe zwyczaje

2024-12-25 09:18

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję