Reklama

Wiadomości

Koszmar w krainie snów

USA nie radzą sobie z nową plagą dziesiątkującą Amerykanów. Głównym winowajcą, a w zasadzie mordercą jest fentanyl. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że trafi on także do Polski?

Niedziela Ogólnopolska 3/2024, str. 56-57

[ TEMATY ]

USA

© igor/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kensington Avenue, Filadelfia, stan Pensylwania. W mieście, w którym narodziła się niepodległość Stanów Zjednoczonych, znajduje się tzw. ulica żywych trupów, prawdziwe piekło na ziemi. Zaprzeczenie wszystkiego, w co wierzy amerykańskie społeczeństwo albo w co wierzyło przed laty. To tutaj ludzie pozbawieni nadziei najpierw tracą wolność i marzenia, później godność i zdrowie, by na samym końcu złożyć własne życie na ołtarzu zgubnej obietnicy narkotykowego zapomnienia. To tragiczna pogoń za chwilą ukojenia, ulotnym poczuciem błogości. Desperackie pragnienie, by uwolnić się od bólu, chociaż na moment...

Upadek jest powolny. Zanim nastąpi, człowiek przechodzi przez wszystkie etapy coraz głębszej beznadziei. Ciało ulega stopniowemu wyniszczeniu, w powietrzu unosi się odór fekaliów, brudu i gnijącego mięsa. Odurzeni do nieprzytomności ludzie zginają się w pasie, ledwo powłócząc nogami, co rusz tracąc kontrolę nad równowagą. Nad własnym życiem stracili ją już dawno. Tak pryska amerykański sen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Winowajcą jest fentanyl – związek chemiczny będący silnym syntetycznym środkiem przeciwbólowym. Powstał w 1960 r. i miał ulżyć cierpieniu pacjentów, głównie onkologicznym – lepszą alternatywą dla morfiny. Szybko zdobywając popularność – najpierw w Europie, a później również w USA – ostatecznie przedostał się ze szpitali i gabinetów lekarskich wprost na amerykańskie ulice jako nowy produkt oferowany przez handlarzy narkotyków. Sprzedaje się go bezpośrednio lub stosuje jako dodatek do innych substancji odurzających. Zapewnia silniejsze doznania niż tradycyjne narkotyki, takie jak heroina czy metamfetamina, a przy tym jest znacznie tańszy w produkcji. Wyróżnia go coś jeszcze – szybciej uzależnia i jest dużo bardziej zabójczy.

Liczby grozy

Choć Filadelfia jest jednym z miast o największym odsetku śmierci związanych z przedawkowaniem opioidów, a wspomniana aleja Kensington zyskała miano największego na świecie targu narkotyków pod gołym niebem, problem dotyczy całego kraju.

Po drugiej stronie Atlantyku każdego dnia fentanyl zabija blisko 200 Amerykanów, odbierając życie jednemu z nich co 5 minut! W samych Stanach Zjednoczonych pochłonął już ponad 650 tys. ludzkich istnień. Tyle liczby. Trwająca za oceanem epidemia uzależnień od opioidów to przede wszystkim setki tysięcy pojedynczych tragedii. Docieram do ludzi, którym ten bezwzględny morderca odebrał najbliższych. – Moja córka osierociła dwóch synów. Kiedy zmarła, mieli 13 i 15 lat. Starszy z chłopców znalazł ją, jak stwierdził lekarz sądowy, po 7-8 godzinach. Nie są to obrazy, które powinno oglądać dziecko, nie mówiąc już o sytuacji, gdy chodzi o jego matkę – opowiada Niedzieli Lori Ann z Milwaukee w stanie Wisconsin. – To coś, z czym będzie żył przez resztę swojego życia – dodaje.

Reklama

Córka pani Ann zmarła 2 lipca 2020 r. w wieku 35 lat. Tego dnia połknęła tabletkę Xanaxu, leku o działaniu uspokajającym i przeciwlękowym, dostępnym wyłącznie na receptę. Okazało się, że był on zanieczyszczony fentanylem, który spowodował śmierć kobiety. To, niestety, częsta praktyka. Handlarze narkotyków dodają fentanyl m.in. do leków takich jak Xanax, aby wzmocnić ich działanie odurzające i zapewnić swoim klientom większy odlot. Takie połączenie jest jednak śmiertelnie niebezpieczne. – Osoby sprzedające nielegalny fentanyl powinny być ścigane za morderstwo lub co najmniej nieumyślne spowodowanie śmierci – apeluje Lori Ann. – To nie są przypadkowe przedawkowania, jak wpisuje się w aktach zgonów, to otrucia i zabójstwa – przekonuje.

W ciągu ostatnich dwóch dekad liczba recept na Xanax przepisywanych przez lekarzy za oceanem wzrosła aż o 66%. Środek ten stał się popularny m.in. za sprawą komercyjnych reklam oraz celebrytów, którzy przyznawali się do jego stosowania. Osoby przyjmujące zakupione na ulicy podrabiane leki nigdy nie mogą mieć pewności, co dokładnie się w nich znajduje. Amerykańskie władze ostrzegają, że nawet jedna na cztery tabletki może być zanieczyszczona nielegalnym fentanylem.

Trzeba działać!

Ofiarami fentanylu coraz częściej padają także przypadkowe osoby, które nigdy nie miały intencji choćby zbliżyć się do narkotyków czy leków psychoaktywnych. Rozmawiam z Barbarą Walsh, założycielką Fentanyl Victims Network of North Carolina – organizacji non-profit, której celem jest wspieranie i walka o sprawiedliwość dla rodzin ofiar tego opioidu, także w sądach. – Motywacją dla mnie była moja 24-letnia córka Sophia, która 16 sierpnia 2021 r. została zabita przez nielegalny fentanyl, ponieważ chciało jej się pić – mówi Niedzieli. – Wyjęła butelkę wody z lodówki swojego znajomego. Wypiła całą jej zawartość. Zmarła natychmiast, ponieważ woda w butelce zawierała rozcieńczony fentanyl w stężeniu 8 ng/ml – dodaje.

Reklama

Jak informuje Drug Enforcement Administration (DEA), czyli amerykańska federalna agencja do walki z narkotykami, śmiertelna dawka tego syntetycznego opioidu to już 2 mg, czyli mniej więcej tyle, ile waży kilkanaście ziarenek soli. W oczach handlarzy narkotyków podnosi to jego atrakcyjność. Dzięki temu bowiem znacznie łatwiej się go przemyca. Fentanyl jest 50 razy silniejszy od heroiny i nawet 100 razy silniejszy od morfiny. – Wierzę, że najszybszym sposobem na poprawę sytuacji i realne zmiany jest działanie na poziomie stanowym i lokalnym. Właśnie to staramy się robić tutaj, w Karolinie Północnej – kontynuuje Barbara Walsh. Obecnie tworzy sojusze z organizacjami oraz współpracuje z władzami nie tylko w jej rodzinnym stanie, lecz również w skali całego kraju. – Karolina Północna podzielona jest na 100 hrabstw. W każdym z nich odnotowano przypadki zgonów spowodowanych nielegalnym fentanylem. Moim celem jest zaktywizowanie do walki z tym opioidem co najmniej jednej rodziny w każdym hrabstwie – wyjaśnia. – Edukujmy ludzi i aktywizujmy, aby ratowali życie na poziomie lokalnym. To działa! W tym roku zorganizowaliśmy się wspólnie, aby zmienić prawo stanowe – dodaje.

Rozmawiam z Tonym Belsito z North Royalton w stanie Ohio. Fentanyl odebrał mu ukochanego wnuka. Dzisiaj edukuje ludzi, jeżdżąc po kraju ze swoimi wykładami dotyczącymi problemu uzależnień od opioidów. – Strata mojego 18-letniego wnuka Davida Jr, którego wychowywałem odkąd skończył 5 lat, odcisnęła na mnie ogromne piętno. Był najmilszą i najbardziej kochającą osobą, nie zasługiwał na to, aby jego życie zostało przerwane przez otrucie fentanylem – wyznaje Niedzieli. – Nie miał pojęcia, że przyjmuje ten opioid – zapewnia. Niestety, chociaż Tony ogłasza swoje wykłady z 8-, 9-miesięcznym wyprzedzeniem, zazwyczaj przychodzi na nie jedynie 25-30 osób, a wiele szkół nawet mu nie odpowiada.

Ponad granicami

Składniki potrzebne do produkcji fentanylu najczęściej pochodzą z Chin. Następnie trafiają do kontrolowanych przez kartele fabryk w Meksyku, skąd są później szmuglowane do Ameryki przez coraz mniej szczelną południową granicę USA. – Jeżeli chodzi o Biały Dom, to możesz zapomnieć o ich pomocy. Temat stał się polityczny. Kiedy Trump był prezydentem, osiągnął bardzo dużo i chociaż nie był doskonały, próbował zbudować mur, który pomógłby ograniczyć liczbę narkotyków przemycanych przez naszą granicę. Kiedy prezydentem został Biden, podpisał dekret, którym udaremnił wszelkie próby Trumpa w kwestii powstrzymania napływu narkotyków – wyjaśnia Tony Belsito.

Dzisiaj problem już dawno wymknął się spod kontroli. Nielegalny fentanyl stał się głównym powodem śmierci Amerykanów w wieku 18-49 lat. Tylko w 2023 r. federalni agenci DEA (Agencja do Walki z Narkotykami) przechwycili ponad 360 mln śmiertelnych dawek tego opioidu. Taka ilość mogłaby zabić całe amerykańskie społeczeństwo!

2024-01-16 12:54

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: ustąpił kontrowersyjny biskup Buffalo

[ TEMATY ]

biskup

USA

wikipedia.org

Bp Richard Malone

Bp Richard Malone

Franciszek przyjął 4 grudnia rezygnację biskupa Buffalo w USA – Richarda Malone’a. Tymczasowym rządcą diecezji został ordynariusz Albany – Edward Scharfenberger. Jak podano w Watykanie 73-letni bp Malone był krytykowany za sposób działania w wyjaśnianiu zarzutów o wykorzystywanie seksualne nieletnich przez duchownych.

Zarzucono mu zwłaszcza, że nie wyjaśniał konsekwentnie tego rodzaju przypadków, postawionych wielu księżom swej diecezji. Dlatego do szczegółowego sprawdzenia tych zarzutów wyznaczono na początku października biskupa Brooklynu Nicholasa DiMarzio. Po rozmowach z niemal 80 osobami z terenu diecezji bp DiMarzio przedstawił swój raport w watykańskiej Kongregacji Biskupów.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy paulin

2025-01-14 14:06

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 24

[ TEMATY ]

bł. Euzebiusz

paulin

commons.wikimedia.org

Pragnąc życia „sam na sam z Bogiem”, został przełożonym pustelników naddunajskich.

Euzebiusz urodził się w węgierskim mieście Ostrzyhom (dzisiejszy Esztergom) w zamożnej rodzinie chrześcijańskiej. Naukę odbył w szkole katedralnej w swoim mieście. Otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie był kanonikiem katedralnym. Podczas najazdu Tatarów w 1241 r. ukrywał się w lasach Pilisium (Pecs), gdzie spotkał wielu świętych mężów żyjących samotnie. Po rozdaniu całego swojego majątku biednym rozpoczął wraz z kilkoma towarzyszami życie pustelnicze w pobliżu Szanto. Jego wspólnota w klasztorze pw. Świętego Krzyża przyjęła tę samą surową regułę, co eremici z drugiego klasztoru św. Jakuba, założonego w 1215 r. przez biskupa Bartłomieja z Peczu na górze Patacs. Euzebiusz doprowadził do połączenia tych klasztorów i został przełożonym pustelników naddunajskich. Nowemu zgromadzeniu nadał nazwę: Zakon Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Nazwę tę przyjęto na kapitule w 1263 r. Papież Klemens V zatwierdził Zakon Paulinów w 1308 r., już po śmierci Euzebiusza.
CZYTAJ DALEJ

Półtora roku więzienia dla księdza oskarżonego o wykorzystanie małoletniego

2025-01-20 13:06

[ TEMATY ]

ksiądz

władze kościelne

prawidłowa reakcja

pozbawienie wolności

Adobe Stock

Były proboszcz został skazany za wykorzystanie małoletniego

Były proboszcz został skazany za wykorzystanie małoletniego

Na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu księdza Mateusza N. Były proboszcz jednej z parafii w Kostrzynie oskarżony był o seksualne wykorzystanie małoletniego chłopca. Wyrok jest prawomocny. Sąd wskazał także na prawidłową i szybką reakcję władz kościelnych.

Sąd I instancji nieprawomocnie skazał Mateusza N. na dwa lata i cztery miesiące bezwzględnego więzienia. Apelacje od tego orzeczenia do sądu II instancji skierowali obrońcy oskarżonego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję