Z okazji zbliżającego się święta Dnia Babci i Dziadka zapytałam, jak dzisiaj są postrzegani seniorzy, czy są w społeczeństwie potrzebni?
Beata Bednarz, parafia św. Józefa w Krakowie-Bieńczycach: – Niezwykle ważną osobą, która wywarła duży wpływ na moje wychowanie religijne, była babcia Kazimiera. Babcia była szlachetna, przez całe życie bardzo pracowita i bogobojna. Podziwiałam jej pogodę ducha, zwłaszcza niezłomną wiarę, którą zachowała mimo wielu ciężkich doświadczeń życiowych (jej dwaj synowie zginęli tragicznie).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Babcie i dziadkowie, którzy dzieciom zawsze jawią się jako ludzie z innej rzeczywistości, są na pewno potrzebni, choćby do kochania, szczególnie w dzisiejszym świecie – zawirowanym, niespokojnym, naznaczonym powszechną cyfryzacją, pełnym dynamicznie zachodzących zmian – jako swego rodzaju mocna kotwica czy kompas moralny, jako uosobienie tradycyjnych wartości i wzory do naśladowania. Harmonijne współżycie dostarcza obydwu pokoleniom wielu cennych przeżyć i inspiracji, a także uczy budowania mocnych relacji.
Reklama
Małgorzata i Sławomir Bąk, parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie: – Babcie i dziadkowie są jak najbardziej potrzebni, mimo że obecnie, w ciągle rozwijających się społeczeństwach, próbuje się umniejszyć ich rolę w społeczeństwie. Są oni niezastąpieni w życiu rodziny, ze względu na ich mądrość życiową, którą przekazują młodszemu pokoleniu. Myślimy, że jeśli nawet młodsze pokolenie nie zgadza się z nimi, ma własne zdanie, przekonania, to po latach często się okazuje, że dziadkowie mieli rację.
To głównie babcie otaczają modlitwą swoje wnuki i dzieci, przekazują wiarę i tradycję. Niestety, często bywają zaniedbywane, samotne czy wykorzystywane przez młodsze pokolenie, traktowani przedmiotowo w celu zaspokojenia swoich potrzeb, np. opieki nad dziećmi, wsparcia finansowego czy mieszkaniowego. Ważne jest, aby babcie i dziadkowie nie byli zapominani, aby mogli liczyć na naszą obecność i pomoc.
Stanisława Zaprzelska, parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie-Mistrzejowicach: – Dziadek i babcia to słowa, które kojarzą mi się z bezwarunkową miłością. Zostaliśmy dziadkami i zdajemy sobie sprawę, że żyje się dziś inaczej niż za naszej młodości, że bez komputera, telefonu trudno funkcjonować. Nie zabraniamy, by sześcioro naszych wnuków korzystało z osiągnięć techniki, ale staramy się tłumaczyć, że ważniejsze jest spotkanie z drugą osobą. Trzeba mieć oczy dookoła i dostrzegać potrzeby drugiego człowieka. Naszym zadaniem jest ich wspierać, towarzyszyć i dużo się za nich modlić, by ich nie dotknęło zło tego świata, by dorastali, zakładali rodziny i doczekali się dzieci i wnuków, którym kiedyś będą może i o nas opowiadać.
Uważam, że mimo iż świat pędzi i się zmienia, to rola babci i dziadka jest zawsze tak samo ważna i potrzebna, bo rodziny nie zastąpią żadne osiągnięcia techniki i wynalazki, a to, co młody człowiek wyniesie z domu i rodziny, poniesie dalej w swoje dorosłe życie i otrzymane wzorce będzie powielać w swojej kiedyś założonej rodzinie. Dziś wiele się mówi o kryzysie rodziny, bo szatan wie, co mu najbardziej przeszkadza w świecie i wszelkimi sposobami chce te rodzinę niszczyć. Dlatego dziś rolą dziadków jest, by stali na straży wartości: wiary, patriotyzmu, miłości i moralności. By, ile tylko starczy im sił, wspierali swoje wnuki, opowiadali i przekazywali wartości, które są naprawdę ważne, oraz by nie wypuszczali różańca ze swoich rąk i codziennie go odmawiali, powierzając Bogu, przez ręce Maryi, swoje dzieci i wnuki.