Była wolontariuszką misyjną i miała tylko 26 lat, kiedy 24 stycznia zamordowano ją czternastoma ciosami nożem w Cochabambie, w Boliwii. W tym roku mija 7. rocznica śmierci śp. Heleny Kmieć. Aby upamiętnić postać niezwykłej wolontariuszki z Libiąża, która straciła życie, będąc na misjach, Fundacja im. Heleny Kmieć, pod patronatem Biura Postulacyjnego Procesu Beatyfikacyjnego Heleny Kmieć, postanowiła zorganizować wydarzenie dedykowane tej świeckiej misjonarce, związanej z Wolontariatem Misyjnym Salvator.
W niedzielę 28 stycznia w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Trzebini odbyła się inauguracja wernisażu fotograficznego pt. Powrót do domu, którego autorką jest Paulina Okuńska – fotografka, farmaceutka i wolontariuszka misyjna. W ubiegłym roku Paulina wyjechała razem z ekipą filmową fundacji do miejsc, gdzie Helena posługiwała podczas wolontariatu i do ludzi, których Pan Bóg postawił na jej drodze. Celem wyjazdu było stworzenie dokumentu, na temat życia kandydatki na ołtarze (niebawem zostanie rozpoczęty proces beatyfikacyjny).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Nie znałam osobiście Helenki – z Niedzielą dzieli się wspomnieniami autorka zdjęć wernisażu: – Choć sama byłam wolontariuszką w Zambii, jednak w innym miejscu, w Mungu. Tytuł wernisażu Powrót do domu można odczytać dwojako, jako wspomnienie miejsca, gdzie była Helena i zarazem mój osobisty powrót do ośrodka, w którym 5 lat temu zostawiłam cząstkę swojego serca.
Na niedzielnych Mszach św. kazania głosił postulator procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć, ks. Paweł Wróbel, salwatorianin, który podkreślał: – Wiele osób wierzy, że Helena jest niesamowitą orędowniczką w niebie. I zapewniał: – Ona była najpierw człowiekiem z krwi i kości i budowała swoje życie na dwóch bardzo ważnych fundamentach; bardzo bliskiej, zażyłej relacji z Chrystusem i równie ważnej relacji z drugim człowiekiem.
„Otrzymałam Łaskę Bożą, czyli DDDDD (Dar Darmo Dany Do Dawania) i muszę się tym Darem dzielić…” – napisała Helena w jednym z podań o wyjazd misyjny, w odpowiedzi na pytanie o motywację. Wystawę w trzebińskim sanktuarium można oglądać do 24 lutego. Marta Omieczyńska, dyrektor biura fundacji, zachęca do jej zwiedzania: – Pragniemy utrwalić pamięć o Helenie, jej pięknym życiu, ofiarnym poświęceniu i miłości, którymi dzieliła się z drugim człowiekiem. Chcemy, aby jej postawa, pełna radości i pokory, nieustannie inspirowała wielu. Stąd pomysł na wernisaż fotograficzny, w którym Helena staje się niejako naszą duchową przewodniczką po zambijskiej ziemi. Serdecznie zapraszam do tej wyjątkowej podróży!
Więcej informacji o działalności fundacji i jej patronce na stronie: www.helenakmiec.pl.