Po raz XXII sandomierskie seminarium otwarło swoje podwoje dla starszych i młodszych, którzy przybyli z różnych parafii z diecezji wraz ze swoimi duszpasterzami. Seminarium odwiedziły osoby działające w parafialnych kołach przyjaciół, mieszkańcy miasta oraz turyści. W seminaryjnych ogrodach dla każdego przygotowano moc niespodzianek, zaś w gmachu uczelni można było obejrzeć wystawę misyjną.
Witając uczestników spotkania, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz podziękował wszystkim, którzy modlą się o powołania i udzielają wsparcia Wyższemu Seminarium Duchownemu w Sandomierzu. – Razem ze wspólnotą seminaryjną dziękuję wam moi drodzy za ogromną życzliwość. „Dzień otwartej furty” jest znakiem tej wdzięczności. Czujcie się jak w domu, bo jesteście u siebie. Chrystus daje powołanie, a my odpowiadamy Mu naszym życiem. Ktoś wstępuje do seminarium, inni się za niego modlą, dodają otuchy, pomagają. Seminarium jest naprawdę sercem diecezji i cieszę się, że to rozumiecie – powiedział biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Głównym punktem programu była uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. Michał Powęska, rektor seminarium. Eucharystię koncelebrowali księża wykładowcy oraz duszpasterze przybyli wraz z grupami z parafii. Homilię wygłosił ks. Damian Stala, dyrektor administracyjny WSD.
Reklama
Oprawę muzyczną podczas liturgii oraz krótki koncert zapewniła Parafialna Orkiestra Dęta z Komorowa. Po wspólnej modlitwie rozpoczął się na wirydarzu i w seminaryjnych ogrodach przyjacielski piknik. Każdy mógł spróbować seminaryjnej kuchni, która serwowała bigos oraz kiełbaski z grilla pieczone przez kleryków oraz wolontariuszy z diecezji.
Rektor seminarium ks. Michał Powęska podkreślił, że dla wspólnoty seminaryjnej Dzień Otwartej Furty to święto radości, a jednocześnie wyraz wdzięczności dla wszystkich dobrodziejów i przyjaciół Alma Mater. – Otwieramy dziś nasz budynek seminaryjny, aby pokazać wszystkim zainteresowanym miejsce formacji przyszłych kapłanów. Robimy to przede wszystkim dla młodych osób. Być może ktoś tu z obecnych pomyśli sobie, że seminarium jest dla niego, może odczuje w sobie powołanie do kapłaństwa. Intencja nowych powołań towarzyszy nam przez cały dzień, przede wszystkim w modlitwie podczas Mszy św. oraz w trakcie adoracji Najświętszego Sakramentu w kaplicy seminaryjnej – mówił rektor.
W seminaryjnych ogrodach można było pogimnastykować się na trampolinie, na dmuchanym zamku czy rywalizować w różnych konkursach sprawnościowych. Siostry zakonne oraz klerycy przygotowali specjalne stoisko „Centrum Powołaniowe”, gdzie każdy mógł zasięgnąć rady i posłuchać indywidualnych świadectw osób powołanych.
Na seminaryjnym wirydarzu uczestnicy spotkania mieli okazję pobawić się z zespołem „Trio z Rio” oraz wysłuchać historii na temat pracy misjonarzy. Podsumowaniem XXII Dnia Otwartej Furty była koronka do Bożego Miłosierdzia.