Parafia posiada dwa kościoły. Pierwszy, starszy jest głównym – parafialnym. Drugi jest nazywany filialnym. Filia po łacinie oznacza córkę, jest to więc kościół córka. Jonasz rozmyśla nad tym, czy kościół może posiadać więcej filii.
W Łubiance został wybudowany i konsekrowany kościół bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Bóg pobłogosławił to dzieło. Powstało szybko, cieszy pięknem i przyciąga wiele osób. Na Mszach św. niedzielnych jest wypełniony. Obok kościoła, jeszcze w trakcie jego budowy, powstały dwa pamiątkowe kamienie, ufundowane przez Solidarność Rolników Indywidualnych i Solidarność Pracowniczą. Przygotowane i postawione dla swego patrona. Wszystko wskazuje na to, że błogosławiony męczennik, który 12 km stąd, w Górsku, rozpoczął swoją drogę męczeństwa, wybrał sobie miejsce w Łubiance. Może przypomina mu ono wiejskie klimaty Okopów, wsi, w której się urodził, w której dorastał i z której codziennie wędrował na Mszę św. do parafialnego kościoła Świetych Piotra i Pawła w Suchowoli. W Łubiance męczennik ma czcicieli. Modlą się za jego wstawiennictwem w swoich trudnych, życiowych sprawach, np. o uzdrowienie. Wdzięczni za widoczne działanie błogosławionego, za zbudowanie kościoła, postanowili podzielić się z innymi błogosławionym kapłanem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
1 stycznia została ogłoszona budowa filii kościoła bł. Jerzego w Łubiance. Jonasz łapie się za głowę. Filia ma powstać w Afryce, w Beninie, ok. 5200 km od Torunia. Filią ma być budowa studni w jednej z afrykańskich wiosek. Wdzięczni za Boże błogosławieństwo i wstawiennictwo błogosławionego prezbitera pragną podzielić się tym, co posiadają. Parafianie wiedzą, że potrzeby budującego się kościoła są jeszcze spore, że będą wymagały kolejnych nakładów. Czas, kiedy wszystko będzie gotowe, jest odległy. Pomocy nie chcą odkładać. Teraz pragną się podzielić i pomóc.
Już w połowie kwietnia zbiórka środków została zamknięta. Cała suma potrzebna do budowy została uzbierana. W jej skład wchodzi także dotacja z Balu Marszałka Piotra Całbeckiego. Studnia będzie kosztować 10 tys. dol. (ok. 40 tys. zł). Złożono 43900 zł. Za końcówkę – 3900 zł zostanie ufundowana kapliczka bł. ks. Jerzego postawiona obok studni. Taki sam obraz błogosławionego, który wisi w prezbiterium wybudowanego kościoła, zawiśnie w kościele parafialnym, obok którego wykopana zostanie studnia. To będzie owa filia – córka, najmłodsze dziecko nowo zbudowanego kościoła i kolejny owoc duchowy życia błogosławionego kapłana.
Wodę do swoich domostw w Beninie noszą kobiety. Zależnie od wioski mają do ujęcia wody, które nie wysycha w porze letniej (rzeka, staw), od trzech do dziesięciu kilometrów. Jeżeli czerpią ze stawów czy wręcz z kałuż, powstałych po deszczach, nie jest to woda czysta. Wodę noszą w wielkich naczyniach na głowach. Wyczerpującą drogę w skwarze przemierzają czasami kilka razy dziennie. Jonasz przegląda zdjęcia. Studnia we własnej wiosce, ogrodzona i umiejscowiona obok kaplicy, ulży ich życiu, szczególnie starym kobietom, a młodym dziewczynkom pozwoli pójść do szkoły i zdobyć wykształcenie.
Parafianie z Łubianki, Bierzgłowa, Zamku Bierzgłowskiego i Czarnego Błota dołączają do pomocy i pośrednictwa księży misjonarzy Werbistów z Pieniężna. Werbiści od wielu lat prowadzą misyjną akcję: „Woda dla Afryki”. Studnia głębinowa będzie znajdowała się obok ich misji. Kobiety, które będą czerpać wodę ze studni, przy kapliczce będą mogły wzywać wstawiennictwa bł. Popiełuszki w swoich sprawach, ale także w sprawach dotyczących ochrony życia. Błogosławiony, który sam oddał życie dla Chrystusa, jest stróżem świętości każdego życia, także życia nienarodzonych oraz starych, schorowanych, głodnych i spragnionych. Człowiek może przeżyć trzy tygodnie bez jedzenia i tylko trzy dni bez picia.
W tym wypadku słowa Ewangelii mają znaczenie dosłowne: „Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” (Mk 9,41). Kubek, który stoi na wyciągnięcie ręki. Sprawia obopólną radość: podającemu i pijącemu. Jonasz pyta, kto ma większą radość – darujący czy obdarowany? Woda wypijana w temperaturze + 40 stopni jest po prostu życiem.