Reklama

Polska

Ukochał Boga, Kościół i ludzi

[ TEMATY ]

sylwetka

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młody, katolicki kapłan ks. Antoni Dujlović w 1940 r. zostaje posłany przez biskupa Banja Luki w byłej Jugosławii, do parafii Gumjera, gdzie mieszkało ponad 120 polskich rodzin. Ksiądz, nie znając języka polskiego, szybko nawiązał ze swoimi parafianami bliski kontakt, stając się ich pasterzem, przyjacielem i doradcą.

W 1941 r. na tereny jego pasterzowania wkroczyły działania II wojny światowej. Tereny te były pod okupacją ugrupowań wrogich Kościołowi katolickiemu. Księża katoliccy w obawie przed utratą życia, wyjechali z tych terenów. On jeden został. Niósł posługę, udzielając sakramentów, bronił swoich wiernych, wstawiał się za wyznawców innych wyznań, gdy widział dziejącą się krzywdę. Dzięki tej postawie, stał się ukochanym proboszczem. Ludzie widzieli jego poświęcenie, jego miłość do Boga i ludzi, jego odwagę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Antoni Dujlović za to wszystko zapłacił najwyższą cenę. W 1943 r. został w okrutny sposób zamordowany przez serbskich nacjonalistów.

W roku 1946 Polacy z Jugosławii wyjechali do swojej ojczyzny. Mieszkańcy Gumjery osiedlili się w Ocicach. Parafianie ks. Dujlovicia nigdy o swoim proboszczu nie zapomnieli. Od wielu lat starają sie o jego beatyfikację. Pierwsze przesłuchania świadków w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku robił śp. ks. Edmund Tkocz, następne na prośbę Biskupa Banja Luki takie przesłuchania były robione w latach 2003-2004 i później. Przesłuchań dokonywano, choć nie było formalnej decyzji o rozpoczęciu procesu. Niestety, z biegiem lat osoby, które pamiętały tamte czasy odchodzą.

Jednak po wielu staraniach byłych parafian oraz Biskup Banja Luki, w 2014 r. uzyskano od Kongregacji ds. Kultu Bożego zgodę na rozpoczęcia prac zmierzających do otwarcia procesu beatyfikacyjnego. W lutym 2015 r. biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski na prośbę bpa Franjo Komaricy z Banja Luki, powołał komisję do zbadania heroiczności cnót i męczeńskiej śmierci ks. Antoniego Dulovića. Komisja bardzo szybko rozpoczęła pracę, która została pomyślnie ukończona. W sumie przesłuchano blisko 30 świadków tamtych wydarzeń. Przygotowano obszerną dokumentację i tłumaczenia.

Reklama

W poniedziałek 27 lipca 2015 r. bp Zbigniew Kiernikowski zapoznał się z owocami pracy komisji i udzielił błogosławieństwa na dalszy etap przygotowań do procesu beatyfikacyjnego.

W środę 29 lipca grupa mieszkańców Ocic i okolic udaje się z pielgrzymką do Bośni i Hercegowiny. Odwiedzą m.in. miejsce chrztu i I Komunii św. oraz prymicji ks. Antoniego. Pomodlą się na miejscu, gdzie niegdyś stał kościół polskiej parafii w nieistniejącej już dziś Gumjerze. Odwiedzą także biskupa Banja Luki Franjo Komaricę, któremu przekażą pełną dokumentację. Dalszy bieg sprawie procesu beatyfikacyjnego nada już diecezja w Banja Luce.

2015-07-27 20:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Polski do Oksfordu

Niedziela Ogólnopolska 12/2015, str. 40

[ TEMATY ]

nauka

sylwetka

uczelnia

Archiwum „Niedzieli"

Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik z Rodzicami

Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik z Rodzicami

Z ks. dr. Pawłem Rytel-Andrianikiem – delegatem „Niedzieli” ds. Europy Zachodniej i Bliskiego Wschodu, wykładowcą uniwersyteckim, który ostatnio uzyskał doktorat z nauk orientalnych Uniwersytetu Oksfordzkiego – rozmawia Lidia Dudkiewicz

LIDIA DUDKIEWICZ: – Proszę powiedzieć, w jaki sposób uczeń wiejskiej szkoły w Polsce może trafić na światowej sławy, renomowany uniwersytet?

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję