Reklama

Jasna Góra

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 5

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Krzysztof Świertok/BPJG

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grekokatolicy u Jasnogórskiej Bogurodzicy

Tu czujemy się otoczeni opieką Przenajświętszej Bogurodzicy, naszej wspólnej Matki – podkreślali grekokatolicy, dla których Jasna Góra jest ważnym duchowo miejscem. Odbyła się tu 5. Pielgrzymka Wiernych Kościoła Greckokatolickiego. – Modlimy się za Ukrainę. Polakom dziękujemy za ich wsparcie, poczucie bezpieczeństwa – powiedzieli Ukraińcy.

Oksana Buc przyjechała z Kępna. – Tu jest nasza Matka. Chcemy Jej podziękować za wszystko, co nam wyprasza u swego Syna Jezusa. A najpierwsze, o co prosimy, to pokój w Ukrainie. Jest dużo łez, dużo biedy. Tu, na Jasnej Górze, radujemy się, że nas tak ciepło przyjmują, jedziemy jak do swojej rodziny – przekazała Oksana i serdecznie podziękowała Polakom za ich „miłość, ciepłe odnoszenie się i poczucie bezpieczeństwa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Roman Narytnyk przyjechał z posługą do Polski z Iwano-Frankiwska w 2017 r. Mówi o wielkiej Bożej łasce, że może tu służyć wiernym, że mają możliwość pójścia do swojej cerkwi, że mogą się modlić i słuchać słowa Bożego w ojczystym języku oraz budować duchową wspólnotę. Choć są daleko od swoich domów i rodzin, mogą w tym trudnym czasie mieć duchową opiekę. – Modlitwa nas łączy: tych, co żyją w rozłące, w bólu po stracie z powodu wojny i tych, co ciężko pracują. To jest ten moment, kiedy możemy być między swoimi – zaznaczył duchowny.

Reklama

Pielgrzymki wiernych Kościoła greckokatolickiego są kontynuacją spotkań, które odbywały się na Jasnej Górze z racji 1000-lecia chrztu Rusi w 1988 r.

Pielgrzymka, która przychyla nieba

To jest trochę inna pielgrzymka. My nie prosimy w swoich intencjach, tylko za dusze w czyśćcu cierpiące. Nasza pielgrzymka ma charakter pokutny – podkreślili uczestnicy 7. Pielgrzymki Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym połączonej z nocnym czuwaniem Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych. Apostolstwo otwarte jest na wszystkich, są w nim przedstawiciele różnych stanów, powołań. Formacją członków wspólnoty zajmują się Siostry Wspomożycielki Dusz Czyśćcowych. Członkowie apostolstwa przez codzienną modlitwę i ofiarę pomagają tym, którzy sami dla siebie nic już zrobić nie mogą. Mogą natomiast modlić się za nas. – Aby pomagać duszom czyśćcowym, trzeba przede wszystkim zadbać o własną świętość; być w stanie łaski uświęcającej, a więc bez grzechu ciężkiego, i sięgać po to, co jest fundamentem: Eucharystię, adorację Jezusa w Najświętszym Sakramencie, nabożeństwa, które nam ukazują dzieła zbawienia, takie jak Różaniec, Droga Krzyżowa. Musimy się zapatrzeć na Jezusa Chrystusa, iść z Nim, z Kościołem, wtedy będziemy bardzo skutecznie przychylać nieba duszom czyśćcowym – wyjaśniła s. Anna Czajkowska ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych.

Wspieramy kapłanów

Reklama

Rycerze Zakonu św. Jana Pawła II zgromadzeni na dorocznej pielgrzymce na Jasnej Górze dali świadectwo jedności w służbie Ewangelii, wobec wojen i konfliktów – solidarności i pokoju. Zapewniali o modlitwie i trosce o kapłanów. Zakon Rycerzy św. Jana Pawła II to katolickie stowarzyszenie zrzeszające mężczyzn, które powstało jako podziękowanie za pontyfikat papieża z Polski. Wśród zadań wyznaczyli sobie: troskę o rozwój patriotyzmu i miłości do ojczyzny, obronę wartości chrześcijańskich, w tym rodziny i życia od poczęcia do naturalnej śmierci, promocję idei wyznawanych przez św. Jana Pawła II, wspieranie kapłanów w ich codziennej posłudze. Benon Wylegała, wielki prefekt apostolstwa zakonu, zwrócił uwagę na potrzebę współpracy z kapłanami. Jako świecki prowadzący w różnych miejscach rekolekcje czy spotkania promujące zakon dostrzega, jak świeccy mężczyźni są potrzebni kapłanom. – Widzę, niestety, że często księża są osamotnieni ze swoimi problemami parafialnymi i nie tylko, stąd nasza pomoc, obecność w parafiach jest wsparciem. Mówią: dobrze, że jesteście, dzięki wam umacnia się moja wiara, jesteście nam potrzebni – powiedział rycerz św. Jana Pawła II.

Jasnogórski flesz

• 21-23 czerwca – rekolekcje Niespokojnych Nadzieją;

• 22 czerwca – czuwanie Ruchu Czystych Serc;

• 23 czerwca – pielgrzymka kombatantów okresu stalinowskiego.

2024-06-11 13:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczyt pielgrzymkowy na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Trwa wejście kolejnych pielgrzymek na uroczystość Maryi Wniebowziętej. „Drogowskazy Nowego Człowieka” poznawali w drodze pątnicy arch. lubelskiej. W Pieszej Pielgrzymce Diec. Zamojsko-Lubaczowskiej dotarli także pątnicy z Bełza koło Lwowa, a więc szlakiem Jasnogórskiego Obrazu Matki Bożej.

- Żeby wszystkie nasze chłopaki wróciły z powrotem, żeby więcej było tego dobrego – mówiła Halina Kalynovich z Bełza. Z pielgrzymką przyszła już po raz 7. Teraz przychodzi z wielkim błaganiem o pokój dla Ukrainy. Ks. Marcin Serafin z Tomaszowa Lubelskiego podkreślił, że na tym polega specyfika tej grupy, że modlą się razem z Ukraińcami. Halina Pavliv podkreśliła, że modlitwa jest Ukraińcom bardzo potrzebna. – Bóg nas wspomaga, czujemy to – powiedziała.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Poszukiwanie nadziei. Świadectwo

2024-12-26 12:07

Archiwum prywatne

Mariusz Mikołajek

Mariusz Mikołajek

O sztuce, najnowszej wystawie malarstwa i doświadczeniu łaski wiary z Mariuszem Mikołajkiem, znanym wrocławskim artystą – rozmawia Marzena Cyfert

W przestrzeniach katedry wrocławskiej możemy obejrzeć Pana wystawę sztuki sakralnej. Dlaczego akurat tytuł „Poszukiwanie nadziei”?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję