Reklama

Wiara

Wiara i życie

Filozof, teolog i... cudotwórca

Wielu zna go jako jednego z najwybitniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa, twórcę tomizmu. Czy był też cudotwórcą?

Niedziela Ogólnopolska 35/2024, str. 70

[ TEMATY ]

teolog

materiał prasowy

św. Tomasz z Akwinu

św. Tomasz z Akwinu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Tomasz z Akwinu zmarł 750 lat temu. Od tamtego czasu stale rośnie jego sława jako teologa i filozofa, myśliciela, który swoimi dziełami, szczególnie Summą teologiczną, kształtował umysły kolejnych pokoleń katolików. Współcześni zapamiętali go jednak głównie jako męża świątobliwego, za sprawą którego działy się cuda. Jeden z pierwszych jego biografów wyliczył ponad setkę łask, które za wstawiennictwem Doktora Anielskiego, jak go nazywano, spłynęły na wiernych. Bodaj pierwszą osobą, która zawdzięczała mu cudowne uzdrowienie, był lekarz Rajnald z zamku św. Wawrzyńca (Castro Sanctii Laurentii). Medyk od dziesięciu lat cierpiał na podagrę – chorobę, której w tamtych czasach nie potrafiono leczyć. W jej efekcie Rajnald był przykuty do łóżka i pewnie skończyłby marnie, gdyby nie cud uzdrowienia za przyczyną św. Tomasza. Podobnych przypadków było wiele. Akwinacie za pomoc z nieba dziękowali chorzy na artretyzm, febrę, niewidomi, paralitycy, osoby doświadczające rozmaitych bólów, cierpiący na bezsenność. Zdarzył się nawet przypadek uzdrowienia pewnego chłopca z trądu. W świadomości ludzi średniowiecza zapisał się jednak inny cudowny przypadek.

Reklama

Pewna młoda Włoszka mieszkająca w Castro Sanctii Laurentii – obecnie Amaseno, niewielka miejscowość w regionie Lacjum, leżąca nieopodal opactwa Fossanova – utraciła zmysły. Jej stan przypominał stupor katatoniczny: zastygła w bezruchu, nie była w stanie mówić ani jeść. Nawet funkcja oddychania uległa zaburzeniu. Przypominała bardziej skałę niż żywego człowieka. Dla badających ją medyków choroba była niespodziewana i niewytłumaczalna. Co gorsza, żaden z nich nie był w stanie pomóc dziewczynie. Choć zastosowano rozmaite terapie, ich skutek za każdym razem był tak samo mizerny. Została więc skazana na powolną śmierć głodową, gdyż w jej stanie przyjmowanie pożywienia było niemożliwe...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec tej nieszczęsnej kobiety nie mógł pogodzić się z cierpieniem ukochanego dziecka. Widząc bezsilność lekarzy, postanowił zwrócić się o pomoc do siły, która przewyższała możliwości medycyny... Mężczyzna słyszał opowieści o cudach, które Bóg zdziałał przy grobie Tomasza z Akwinu. Zabrał więc swoją półżywą córkę do pobliskiego klasztoru w Fossanova, gdzie 7 marca 1274 r. swojego żywota dokonał słynny dominikanin. Opat zezwolił na to, by chorą położono na grobie Akwinaty. Jej ojciec modlił się do Boga, mówiąc: „Przez wzgląd na wielkiego dominikanina, Boże, uzdrów moje dziecko albo zabierz ją do siebie, by zakończyć jej cierpienie”. Minuty zamieniały się w godziny, a stan dziewczyny się nie poprawiał. Mnisi obecni w kościele pocieszali ojca dziewczyny. W końcu zrezygnowany mężczyzna chciał zabrać dziecko. Gdy zbliżył się do pogrążonej w letargu córki, ona nagle przemówiła...

„Nie dotykaj mnie, ponieważ stoi przede mną jeden wielki Brat Kaznodzieja, który mnie leczy i broni przed pewnym złym człowiekiem, który trzyma mnie tak spętaną” – wykrzyczała. Obecni przy grobie mnisi wiedzieli, co się dzieje, natychmiast upadli na kolana, by modlitwą wspomóc duchową walkę, która z udziałem Tomasza z Akwinu toczyła się w ciele dziewczyny. Po chwili chora odzyskała zmysły. Później w rozmowie z mnichami zaświadczyła, że widziała Akwinatę, jak wyciąga nad nią ręce i przesuwa je od głowy do stóp, po czym kieruje do niej słowa: „Dziewczyno, wstań, bo jesteś wyleczona”. Ten spektakularny cud przez długi czas był wspominany w klasztorze.

2024-08-27 14:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łamanie chleba

U podstaw określenia sprawowania Eucharystii mianem łamania chleba jest starożytny zwyczaj związany z posiłkiem (por. Jr 16, 7; Lm 4, 4), podczas którego dokonywano łamania okrągłego chleba za pomocą rąk. Nie używano noża. Na początku posiłku, niezależnie od tego, czy był posiłek uroczysty, chociażby z okazji jakiegoś święta (np. Paschy) czy też z okazji wizyty gości, gospodarz odmawiał modlitwę dziękczynną, a następnie łamał chleb (który miał formę płaskiego placka) na części i podawał je uczestnikom uczty. Sam gest łamania chleba nie miał początkowo znaczenia kultycznego, nawet jeśli towarzyszyło mu odmówienie modlitwy, lecz stanowił wstęp do posiłku. Trzeba jednak pamiętać, że dla ludzi Wschodu posiłek służył czemuś więcej niż tylko zaspokojeniu głodu. Był wyrazem wspólnoty tworzonej przez wszystkich, którzy go spożywali. Ten wymiar wspólnotowy podkreślony był m.in. przez fakt, że wszyscy spożywali jeden i ten sam chleb. Religijnego wymiaru gest ten nabrał w kontekście uczt związanych z celebracją świąt.
CZYTAJ DALEJ

O co chodzi z Polską „dekretową”?

2024-09-28 08:31

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Znam prokuratora Przemysława Nowaka dziesięć lat. Zawodowo, bo jest rzecznikiem prasowym Prokuratury Krajowej teraz, ale za pierwszego rządu PO-PSL był rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, więc tematów które zahaczały o jego i moje zainteresowanie była masa. To człowiek spokojny, opanowany.

W piątek pierwszy raz widziałem prokuratora Nowaka tak zdenerwowanego. Tego dnia stanął przed kamerami i przedstawiał stanowisko swoich przełożonych dotyczące uchwały Sądu Najwyższego, które w dużym skrócie stwierdza, że podstawa, którą rząd się posłużył, żeby wbrew prawu, bo bez zgody prezydenta wymienić Prokuratora Krajowego – była nielegalna.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: Kościół to nie tylko biskupi i kapłani, ale i wierni świeccy

2024-09-28 19:15

[ TEMATY ]

wiara

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

Papież, biskupi i inni wyświęceni szafarze nie są jedynymi ewangelizatorami w Kościele. Kościół to nie tylko biskupi, kapłani, ale i wierni świeccy. Każdy z nas jest wezwany do głoszenia Dobrej Nowiny - mówił w Bytyniu w archidiecezji poznańskiej abp Stanisław Gądecki.

Metropolita poznański przewodniczył uroczystościom z okazji 20-lecia konsekracji kościoła. „Konsekracja, czyli uroczyste poświęcenie kościoła i ołtarza, zalicza się do najważniejszych aktów liturgicznych. Miejsce bowiem, gdzie gromadzi się wspólnota chrześcijańska, aby słuchać słowa Bożego, zanosić modlitwy błagalne, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty, i gdzie przechowuje się Najświętszy Sakrament Eucharystii, jest szczególnym obrazem Kościoła, świątyni Boga, zbudowanej z żywych kamieni” - mówił abp Gądecki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję