Maryja od XIV w. otacza to miejsce swą niezwykłą opieką. Tegoroczny odpust rywałdzki odbywał się w dniach 6-8 września. Przybywali pielgrzymi zorganizowani i indywidualni, pieszo, rowerami i zmotoryzowani, starzy i młodzi. Jak co roku przybyli także Romowie oraz siostry pasterki z pobliskiego Jabłonowa Pomorskiego. Każdy z nich został przez braci kapucynów serdecznie przyjęty. Nauki rekolekcyjne podczas poprzedzającego odpust triduum maryjnego wygłosił kapucyn br. Wojciech Sugier.
Spotkanie z Matką
Sumie odpustowej koncelebrowanej przewodniczył ks. kan. Henryk Szczodrowski, dziekan dekanatu radzyńskiego, który także wygłosił homilię. W procesji strażacy wnieśli słynąca łaskami figurę Matki Bożej Rywałdzkiej z Dzieciątkiem i ustawili przy ołtarzu tak, by wierni oddali cześć Matce Bożej oraz by Maryja każdego na placu przyklasztornym dostrzegła i udzieliła swego błogosławieństwa. Witając uczestników uroczystości br. Jarosław Banasiuk, wikariusz klasztoru, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium podkreślił, że narodzenie Maryi otworzyło drogę do przyjścia na świat Jezusa. Powitał również licznie przybyłych w tych dniach pielgrzymów. Życzył, aby spotkanie z Matką w domu Chrystusa przyniosło łaski Opatrzności Bożej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obronić świętość
Reklama
Homilię ks. kan. Szczodrowski oparł o wezwanie Maryi: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie”. – Trzeba dziś zapytać Maryję, Matkę Zbawiciela, czego od nas dziś żąda, czego pragnie – mówił ks. dziekan. Mamy te słowa wziąć sobie do serca i wypełniać prośbę Maryi. Chrystus mówi nam dziś, aby zachowywać Boże przykazania, a osiągniemy zbawienie. Prosi, aby każdy z nas zrobił rachunek sumienia z wypełniania Dekalogu. Kapłan zwrócił uwagę, aby nie traktować przykazań wybiórczo i według własnych upodobań, dzisiejszej mody, ale w pełni wypełniać Chrystusowe wezwania. Na koniec wezwał, aby odważnie stawać w obronie wiary w Jezusa, czci do Najświętszej Panny Maryi oraz wszystkiego, co Boże i święte. W imieniu zgromadzonych wiernych wypowiedział prośbę do Maryi: „Matko, chroń naszą Ojczyznę, każde poczęte życie, i pomóż, by Jezus królował rzeczywiście w naszym życiu”.
Czas darów
Tradycją w Rywałdzie jest składanie tego dnia dziękczynienia za tegoroczne plony, więc wieńce i chleb ofiarowano Bogu. Wierni modlili się także o błogosławieństwo dla rolników, o ochronę ziemi oraz o to, aby nigdy nie zabrakło nikomu chleb powszedniego.
Niedziela odpustowa była także dniem otwartym klasztoru rywałdzkiego. Warto było dotrzeć do celi uwięzienia bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, zasłuchać się w pierwsze słowa, które wraz z wizerunkiem Maryi zobaczył w dniu uwięzienia: „Matko Boża Rywałdzka, pociesz strapionych”. W Sali Pamięci Prymasa można zapoznać się z licznymi przedmiotami, którymi się posługiwał, a w katakumbach, przy prochach zmarłych kapucynów, zamyśleć nad przemijaniem. W ogrodzie można ucieszyć oczy roślinami pielęgnowanymi przez braci kapucynów i przysiąść przy zatopionej wśród kwiatów figurze św. Ojca Pio.
Urodziny bez prezentu – niemożliwe. Najlepszym prezentem dla Maryi jest modlitwa. To Ona uczy nas jak się modlić, jak wygospodarować czas na modlitwę, jak „uczynić wszystko, cokolwiek powie Jej Syn”. Do Niej przychodzimy po pocieszenie, po wysłuchanie, po radę. Dzielimy się radościami i smutkami. Ale i Maryja dzieli się z nami niezwykłym prezentem – swoim Synem.