Podczas prac remontowych kościoła Wniebowzięcia NMP w Szczecinie-Dąbiu w zwieńczeniu wieży kościelnej odnaleziono kapsułę czasu. W puszce z blachy miedzianej był zamknięty akt fundacyjny z 24 sierpnia 1865 r. – Wiedzieliśmy, że taka kapsuła czasu znajduje się w podstawie krzyża na wieży, tylko wcześniej nie było do niej dostępu. Teraz, w czasie remontu, kiedy stanęły tam rusztowania, mogliśmy ją ściągnąć i zobaczyć co jest w środku – tłumaczy ks. kan. Kazimierz Piasecki, proboszcz parafii w Dąbiu.
List sprzed 160 lat
Oryginał dokumentu trafił do Archiwum Państwowego w Szczecinie, gdzie odczytano jego treść i stosownie zabezpieczono. – Mamy informację, że w mieście było wówczas 271 domów mieszkalnych, liczyło ono ok. 4000 mieszkańców. Miasto szczyci się, że ma linię kolejową, co wówczas było istotne. Na czele rady miejskiej stał Weiland, a przewodniczącym rady był mistrz piekarski Rose. Rada miejska liczyła 18 osób, a zarząd 7 – mówi archiwista dr hab. Paweł Gut, prof. US.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z dokumentu można się też dowiedzieć, że Dąbie utrzymywało się nie tylko z podatków płaconych przez mieszkańców. Źródłem dochodów był las, fabryka chemiczna, młyny wodne i młyn parowy. Wiemy też, kto przyczynił się do odbudowy świątyni po katastrofalnym pożarze. Był to m.in. król pruski i przyszły cesarz niemiecki (od 1871 r.) z dynastii Hohenzollernów. – Remont finansowo wsparł patron kościoła, bo patronem parafii oprócz tego, że było miasto, był również osobiście monarcha, Wilhelm I, ówczesny król Prus, który przesłał dotację umożliwiającą m.in. odbudowę ołtarza, a także okien i innych elementów kościoła. Stosowną dotację otrzymano też z ministerstwa kultu religijnego – opowiada Paweł Gut.
Niecodzienna uroczystość
Kopia dokumentu z XIX wieku trafi ponownie na wieżę wraz z aktem fundacyjnym dotyczącym współcześnie prowadzonych prac remontowych. Umieszczone zostały w specjalnych pojemnikach wykonanych z miedzi, przytwierdzonych tak, jak w XIX wieku.
– W pierwszej kapsule jest umieszczona specjalnie przygotowana przez Archiwum Państwowe w Szczecinie kopia dokumentu fundacyjnego z XIX wieku, a w drugiej dokument obecny. To schyłek prac remontowych górnej części wieży i niebawem ujrzymy już bez okalających ją rusztowań efekt prac konserwatorskich – wyjaśnił ks. Kazimierz Piasecki.
Uroczystego umieszczenia dokumentów w podstawie krzyża dokonano 21 listopada na plebanii parafii Wniebowzięcia NMP w Dąbiu z udziałem księży tam posługujących oraz przedstawicieli Archiwum Państwowego w Szczecinie z dyrektorem Krzysztofem Kowalczykiem na czele, miejskiego konserwatora zabytków Michała Dębowskiego, a także kierownictwa ekip remontowo-konserwatorskich.
– Wpisujemy się w sztafetę pokoleń, która współtworzyła to miejsce przez ponad 700 lat – mówił Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków. – Dzisiaj chcemy, przy końcu remontu kościoła wysłać naszą wiadomość dla przyszłych pokoleń, żeby miały szansę dowiedzieć się, jakie były losy ostatniego remontu świątyni.
Odnowienie górnej części 75-metrowej wieży kościoła w Dąbiu zrealizowano dzięki środkom w ramach dofinansowania z rządowego programu w zakresie Polskiego Ładu na remont hełmu wieży w kwocie 3,5 mln zł przy wkładzie własnym na poziomie 100 tys. zł. Wcześniej wyremontowano wnętrze świątyni, witraże oraz zegar. Do odnowienia pozostanie jeszcze pozostała część wieży.