Małżeństwo Curie otrzymało go po latach żmudnych badań w nieogrzewanej szopie, wcześniej służącej za prosektorium, przerzuciwszy łopatami tony skał zawierających nieznane pierwiastki. To epokowe odkrycie otworzyło nowe drzwi dla diagnostyki medycznej.
Impuls dla medycyny
W listopadzie 1905 r. Maria Skłodowska-Curie, Piotr Curie i Henri Becquerel za badania nad zjawiskiem promieniotwórczości otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. Sześć lat później Szwedzka Akademia Nauk przyznała Polce Nagrodę Nobla z chemii za odkrycie nowych pierwiastków. Okazało się ono fundamentalne, dało bowiem podwaliny pod rozwój współczesnej onkologii i badań nad pierwiastkami promieniotwórczymi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nieco wcześniej inżynier Wilhelm Roentgen odkrył promieniowanie elektromagnetyczne, i już od 1896 r. było ono wykorzystywane w eksperymentalnym leczeniu nowotworów, dopiero jednak w XX wieku, dzięki odkryciu nowych źródeł promieniowania, wykonano znaczne postępy w zakresie technologii umożliwiających jego bezpośrednie podawanie do chorych tkanek. W latach 30. XX wieku powstały pierwsze, bardzo kosztowne urządzenia do tych celów, jednak ogromny przełom nastąpił po wynalezieniu reaktora jądrowego oraz sztucznych izotopów promieniotwórczych, które obniżyły koszty terapii. Dzięki technologii takiej jak tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny lekarze mogą dzisiaj leczyć nowotwory, które niegdyś oznaczały śmiertelny wyrok.
Sprawdzona metoda
Reklama
Radioterapia stanowi jedną z podstawowych metod terapii nowotworów złośliwych. Znajduje zastosowanie u 60-70% wszystkich pacjentów leczonych onkologicznie. Wykorzystywana jest samodzielnie lub stanowi integralną część leczenia skojarzonego z chirurgią, chemioterapią i innymi metodami leczenia raka. W ostatnich latach w Polsce leczeniu napromienianiem jest poddawanych ponad 95 tys. pacjentów rocznie.
Obecnie mają zastosowanie różne nowoczesne techniki, takie jak teleradioterapia, która pozwala na bardzo precyzyjne leczenie z jednoczesnym ograniczeniem dawki promieniowania na sąsiadujące zdrowe tkanki. Dlaczego to istotne? Otóż, jak dość powszechnie wiadomo, promieniowanie, choć samo w sobie może prowadzić do powstawania nowotworów, potrafi zarazem niszczyć patologiczne komórki. Mimo że promieniowanie może wpływać na zdrowe komórki, te z reguły szybko się regenerują, a nowoczesna technologia pozwala na minimalizację tych niepożądanych działań.
Dzięki możliwości dokładnego wyznaczenia budowy guza (wymiarów, kształtu), dobrania właściwej dawki i zakresu promieniowania, dobremu przygotowaniu i zabezpieczeniu pacjenta jest to coraz bardziej osiągalne.
Radioterapia wykorzystuje cząstki o wielkim ładunku energetycznym (np. elektrony, protony) lub fale elektromagnetyczne (promieniowanie Roentgena, promieniowanie gamma), żeby zniszczyć lub uszkodzić komórki rakowe. Celem jest hamowanie szybkiego procesu podziału i wzrostu komórek rakowych, dzięki czemu organizm ma szansę zwyciężyć z chorobą. Ironią losu jest to, że zarówno niekontrolowany rozwój komórek rakowych, jak i ich brak zdolności do regeneracji czyni z nich idealny cel dla promieniowania.
Wielką zaletą radioterapii, w porównaniu z innymi metodami leczenia, takimi jak chemioterapia, jest jej miejscowe działanie.
Reklama
Radioterapia onkologiczna jest stosowana w celu uzyskania poprawy kondycji lub wyleczenia chorych borykających się z nowotworami. Celem jej zastosowania mogą być zmniejszenie guza i ułatwienie jego usunięcia lub, po zabiegu operacyjnym, pozbycie się mikroprzerzutów. Stosowana jest również zapobiegawczo, aby napromieniować węzły chłonne. W przypadku nowotworów układu krwiotwórczego radioterapia ma za zadanie zniszczyć wszystkie komórki krwiotwórcze – zarówno chore, jak i zdrowe, stąd też po leczeniu tą metodą konieczne jest przeszczepienie szpiku kostnego.
Więcej plusów niż minusów
W niektórych przypadkach radioterapia jest stosowana w celu zmniejszenia dolegliwości bólowych związanych z chorobą nowotworową. Nienowotworowe choroby, które mogą być leczone radioterapią, często wywołane są stanem zapalnym, mogą także wynikać ze zmian zwyrodnieniowych związanych z wiekiem. Radioterapię stosuje się również, aby leczyć guzy naczyniowe, czyli niewłaściwie zbudowane naczynia krwionośne, tzw. naczyniaki.
Mimo ryzyka związanego z napromienianiem zdrowych tkanek korzyści wynikające z takiego leczenia są zdecydowanie większe niż konsekwencje zaniechania leczenia. W wielu przypadkach radioterapia skutecznie chroni przed zabiegiem chirurgicznym i znacznie ogranicza konieczność zażywania leków przeciwbólowych. Skuteczność leczenia radioterapią w zależności od rodzaju schorzenia specjaliści szacują na 24 do 91%.
Efekty uboczne zależą natomiast od dawki, jaką pacjent otrzymuje, oraz od miejsca napromienienia. Obecność innych schorzeń oraz ogólna kondycja pacjenta również mogą wpłynąć na wystąpienie niepożądanych objawów. Jak podkreślają lekarze, w trakcie terapii konieczne jest informowanie ich o każdym nowym objawie, np. nadmiernej potliwości, gorączce itd. Wiele niepożądanych efektów terapii można niwelować przez odpowiednio dobraną dietę oraz stosowane farmaceutyki.
ClearRT – co to jest?
Reklama
Świętokrzyskie Centrum Onkologii wdrożyło jesienią br. najnowocześniejsze rozwiązania umożliwiające realizację nowych technik leczenia radioterapią oraz precyzyjne monitorowanie obszaru napromieniania. Jako pierwsze w Polsce wykorzystuje system ClearRT, który zwiększa precyzję ułożenia pacjenta podczas leczenia, z użyciem medycznego akceleratora Radixact.
– Warunkiem prawidłowo przeprowadzonej radioterapii jest zapewnienie odtwarzalności ułożenia pacjenta podczas całego procesu przygotowania i realizacji napromieniania. Jest to niezbędne, aby dotrzeć z dawką promieniowania precyzyjnie do obszaru terapeutycznego (guza) i jednocześnie ograniczać dawkę w narządach sąsiadujących z nim. Dlatego przed każdą sesją napromieniania wykonuje się obrazowanie przy użyciu systemu zintegrowanego z akceleratorem, żeby sprawdzić, czy ułożenie chorego na stole terapeutycznym zgadza się z tym, które było podczas planowania leczenia. Jeżeli obrazy różnią się od siebie, pozycja pacjenta jest korygowana i dopiero wówczas rozpoczyna się leczenie (napromienianie) – wyjaśnia Paweł Wołowiec, kierujący Zakładem Fizyki Medycznej ŚCO, doktor w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych w dyscyplinie nauki fizyczne, specjalista w dziedzinie fizyki medycznej, ekspert fizyki medycznej w zakresie radioterapii.
Reklama
Nowy system ClearRT, zaopatrzony w wiązkę kilowoltową (o niższej energii), daje obraz zbliżony do konwencjonalnego, czyli tego po wykonaniu tomografii komputerowej. – W związku z tym teraz wykonując obrazowanie przed rozpoczęciem sesji terapeutycznej, uzyskujemy obrazy o jakości prawie takiej samej jak przy użyciu tomografii komputerowej i doskonale widzimy zarówno tkanki miękkie, jak i kości. Dzięki temu nasz zespół fizyków medycznych jest w stanie z większą dokładnością ułożyć i leczyć pacjenta, a tym samym zapewnić mu jeszcze większe bezpieczeństwo – tłumaczy dr Wołowiec.
System ClearRT znajduje zastosowanie również w terapii adaptacyjnej. Na podstawie obrazów wykonywanych przy weryfikacji ułożenia pacjenta fizycy medyczni ŚCO mogą przygotować plany adaptacyjne uwzględniające aktualną sytuację anatomiczną czy kliniczną chorego i zapewnić dostarczenie odpowiedniej dawki promieniowania jonizującego w obszar terapeutyczny, przy jednoczesnej kontroli dawki w narządach zdrowych, sąsiadujących z guzem.
Używany w ŚCO komputerowy system planowania leczenia Precision został również doposażony w system optymalizacji VoloUltra, umożliwiający skrócenie czasu napromieniania, co zmniejsza prawdopodobieństwo, że pacjent poruszy się w trakcie napromieniania.
Inwestycje zostały dofinansowane ze środków budżetu państwa w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej w zakresie zadania „Doposażenie zakładów radioterapii – zakup systemów planowania radioterapii, doposażenia stacji planowania (w tym zakup nowych wersji) oraz doposażenie akceleratorów”. Całkowita wartość: 6 915 486 zł. Dofinansowanie: 6 902 940 zł.
***
Każdego roku radioterapia daje nadzieję na pokonanie choroby aż 3,5 mln pacjentów z rakiem, a kolejnej milionowej grupie pomaga w łagodzeniu bólu w ostatnich chwilach ich życia.