Kapliczki, przydrożne figury i krzyże na trwałe wpisały się w nasz polski krajobraz, mają swoje miejsce prawie w każdej miejscowości. Dla mieszkańców parafii pw. Świętej
Trójcy w Iwanowicach takim szczególnym miejscem jest kapliczka św. Rocha. Znajduje się na urwistym wschodnim zboczu Dłubni. Jest ona murowaną, klasycystyczną budowlą w formie portyku
z XVIII i XIX w.
Z jej powstaniem wiąże się pewna legenda. Otóż jeden z dziedziców Iwanowic chorował na oczy. Jak to było wówczas w powszechnym zwyczaju, zaczął prosić w modlitwie
wstawienniczej św. Rocha o uzdrowienie. W czasie tej modlitwy doznał cudownego olśnienia, aby pójść pod urwisty brzeg rzeki Dłubni i przemyć oczy w wodzie z tryskającego
tam źródełka. Po przemyciu oczu wodą, choroba ustąpiła. Z wdzięczności uzdrowiony dziedzic wybudował na wzgórzu nad skarpą kapliczkę pod wezwaniem św. Rocha.
Postać św. Rocha w dawnych czasach była bardziej znana niż obecnie. Zainteresowanie jego osobą wzrosło dopiero po śmierci, gdy za jego przyczyną zaczęły dziać się cuda. Kim był
ten niezwykły święty? Był ubogim pielgrzymem, który swój majątek rozdał biednym, a sam pomagał ludziom chorym - głównie zarażonym epidemią dżumy.
Kult św. Rocha rozszerzał się szybko po Europie. Częste epidemie, które dziesiątkowały ludność, sprzyjały rozwojowi czci św. Rocha jako patrona od zarazy. Legenda głosi, że przy śmierci św. Rocha
miano znaleźć kartkę z napisem: "Ci, którzy zostaną dotknięci zarazą, a będą wzywać na pomoc św. Rocha jako swojego pośrednika i patrona, będą uleczeni". Stąd też ikonografia
bardzo często przedstawia świętego jako żebraka w łachmanach, z laską podróżną w ręku, z psem liżącym mu rany lub biegnącym obok i kartką z tymże
napisem.
Liczne uzdrowienia dokonane za pośrednictwem św. Rocha sprawiły, iż święty ten otoczony był wielkim kultem, szczególnie między XIV a XIX w. Modlono się do niego, jako do patrona,
który strzeże ludzi i bydło od zarazy. Już w XIX w. znany był zwyczaj, w którym gromadzono bydło przed kościołem, aby kapłan je pobłogosławił. Wierzono, że dzięki temu
i za przyczyną św. Rocha będzie zdrowe.
Zwyczaj ten od kilku lat rozpowszechnia w parafii pw. Świętej Trójcy w Iwanowicach. Raz w roku iwanowiccy parafianie licznie gromadzą się na Mszy św. wokół kapliczki
św. Rocha. Przyprowadzają ze sobą zwierzęta, aby tak jak dawniej kapłan je pobłogosławił i św. Roch wziął je pod swoją opiekę.
Kapliczki w naszych miejscowościach są z pewnością świadectwem pobożności ludzi tu mieszkających - dawniej i obecnie; ale nie zapominajmy, że są to nie tylko piękne
budowle, lecz miejsca, które mówią nam o Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu