Reklama

Mój komentarz...

Przestępcza prowokacja żąda tolerancji?...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sąd w Gdańsku skazał pewną panią na 6 miesięcy ograniczenia wolności: to ograniczenie jej wolności polegać ma na tym, że pani ta wykonywać będzie pracę w wymiarze 20 godzin miesięcznie na cele społeczne. Sąd uznał, że dopuściła się świadomej obrazy uczuć religijnych poprzez publiczną prezentację tzw. instalacji, której częścią była fotografia męskich genitaliów umieszczona na krzyżu; autorka zatytułowała swą instalację - Pasja...
Wydaje się, że wyrok jest sprawiedliwy, chociaż niezbyt surowy. Prowokacja artystyczna od bardzo dawna towarzyszy sztuce. Kiedy w połowie XIX w. Edward Manet wystawił w paryskim Salonie Odrzuconych swe Śniadanie na trawie, przedstawiające piknik w lasku z udziałem dwóch ubranych mężczyzn i dwu rozebranych pań - historyk pisze, że reakcją widzów był powszechny śmiech. Prowokacja Maneta polegała nie na tym, że przedstawił nagość - ta obecna była w malarstwie od dawna - ale na tym, że umieścił ją w miejscu publicznym: w parku, czy w lasku. Wówczas tak nie piknikowano, stąd wesołość publiczności.
Prowokacja Maneta nie polegała też w żadnej mierze na przestępstwie: ani przeciw obyczajowości, ani żadnym innym.
W obronie paniusi z Gdańska odezwały się głosy różnych wątpliwych autorytetów "artystycznych" dowodzące, że "prowokacja artystyczna" nieodłącznie towarzyszy sztuce, że "rozszerza granice ekspresji", że "otwiera nowe pola" itd., itp., etc. Z tych równie durnych, co napuszonych głosów można by wnosić, że jeśli ktoś w pretensjach do artysty (a niechby i nawet uznany artysta) uderzy widza w twarz - to należałoby być wdzięcznym "artyście", iż zechciał "rozszerzyć granice" swej ekspresji, "otworzyć nowe pole" itd., itp., etc...
Wszak to tylko "działanie artystyczne", a czyż twórca nie ma prawa do nieograniczonej ekspresji?
I otóż - nie ma takiego prawa. Są "prowokacje artystyczne", które nie mają znamion przestępstwa - i są takie "prowokacje artystyczne", które są przestępstwami, w dodatku świadomymi i bezczelnymi. Do tych drugich nie ma prawa ani najwybitniejszy i najbardziej znany artysta, ani pchający się dopiero na afisz debiutant, który chce, aby było o nim głośno.
Odnoszę przykre wrażenie, że ci obrońcy tej paniusi z Gdańska, którzy bredzą o "nieograniczonej ekspresji twórcy" podnoszą tylko propagandowy wrzask by - jak to określał Gombrowicz - "zgwałcić przez uszy" opinię publiczną: zakrzyczeć ją i zakneblować podniesioną hucpą i wrzawą. Ta hucpa i wrzawa nakierowana jest, jak myślę, głównie na uwodzenie młodzieży mirażem "nieograniczonej wolności artystycznej" oraz na szantażowanie pół i ćwierćinteligentów podtykanymi pod nos listami protestacyjnymi. Jak poucza jednak rozum i doświadczenie: z szantażystami najlepiej nie rozmawiać, a młodzież najlepiej przekonać, bo ma ona otwarte na argumenty głowy i nie jest skłonna do zgniłych kompromisów.
Jeśli "artysta" na wernisażu rozbierze się i zacznie chodzić na rękach - mogę uśmiechnąć się z politowaniem na tego rodzaju "działanie artystyczne", o ile w pobliżu nie ma dzieci, które mógłby zgorszyć; jeśli bluźni, obraża, prowokuje musi się liczyć z tym, że przestępstwo będzie ukarane. Tolerancja to nie jest tolerowanie przestępstw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

2024-05-16 15:04

[ TEMATY ]

prawa człowieka

Ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz

Monika Książek/Niedziela

W związku z doniesieniami medialnymi, zgodnie z którymi Pan Rafał Trzaskowski Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy zakazał urzędnikom eksponowania symboli religijnych związanych z określoną religią czy wyznaniem w przestrzeni, np. na ścianach, na biurkach, należy przypomnieć o podstawowym prawie każdego człowieka, które posiada dlatego, że jest człowiekiem, bez względu na to czy jest ochrzczony czy nie.

Wierzący czy niewierzący. Prawo to, bez względu na wyznanie gwarantuje każdemu człowiekowi najwyższy rangą akt normatywny jakim jest obowiązująca Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którą Ustrojodawca w art. 25 ust. 2 stanowi: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”.

CZYTAJ DALEJ

Budowanie wspólnoty

2024-05-17 19:39

Mateusz Góra

    Krakowscy studenci przeszli ulicami miasta, uczestnicząc w nabożeństwem Drogi Światła.

    To już tradycja, że co roku środowiska akademickie zbierają się w katedrze na Wawelu, skąd ruszają na Skałkę, aby cieszyć się radością zmartwychwstania Chrystusa. W tym roku Akademicka Droga Światła jest wpisana w diecezjalne obchody Kongresu Eucharystycznego, dlatego przed wyruszeniem w drogę, w katedrze odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Uczestnicy nabożeństwa w ciszy adorowali i modlili się przed monstrancją. – Chcemy uczyć się adoracji Najświętszego Sakramentu, żeby jeszcze głębiej ją przeżywać i doznawać obecności Chrystusa, żeby potem napełnieni Jego obecnością i światłem wyruszyć w drogę i nieść to światło dalej, w miejsca w których żyjemy, mieszkamy, pracujemy czy studiujemy – wyjaśnia ks. Krzysztof Porosło, archidiecezjalny duszpasterz akademicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję