Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa zasługuje na dobrych posłów i senatorów

[ TEMATY ]

polityka

wybory

Anna Wyszyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Duchowa stolica Polski” - to określenie Częstochowy, w którym znajduje się jasnogórskie sanktuarium, bardzo zobowiązuje. Gdy Ojciec Święty Jan Paweł II przyjmował honorowe obywatelstwo Częstochowy, na Jasnej Górze powiedział wtedy: „Częstochowa to dobre miasto”. Chciał przez to wyrazić swoją gotowość bycia obywatelem tego miasta.

Przez wiele lat będąc duszpasterzem akademickim, uczestniczyłem wraz z młodzieżą akademicką w życiu naszego miasta, regionu, a w pewnych sytuacjach byłem zobowiązany również do służenia młodzieży z całej Polski. Działo się to szczególnie podczas majowych pielgrzymek akademickich do Częstochowy. Pamiętam spotkanie duszpasterzy akademickich w Warszawie i rozmowę z kard. Henrykiem Gulbinowiczem, ówczesnym przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Duszpasterstwa Akademickiego. Pojawił się wtedy problem przyjęcia ok. 500 studentów z racji uroczystości św. Wojciecha w Gnieźnie. Postawiłem pytanie: „Co Ksiądz Kardynał powie na to, że Częstochowa przyjmuje ok. 10 tys. studentów podczas majowej pielgrzymki”. Odpowiedź Księdza Kardynała była krótka: „Brawo, Częstochowa!”. Te słowa mam ciągle w uszach i w pamięci.

Patrzę na Częstochowę oczami byłego duszpasterza akademickiego i wspominam piękne czasy, kiedy służyłem duszpastersko studiującej młodzieży. Mam wielu wychowanków i do dziś spotykam się z nimi. Dzisiaj zajmują poważne stanowiska. Są nie tylko ojcami, ale dziadkami dla swoich wnuków. Nasze spotkania są serdeczne i młodzieńcze, bo rozmawiając, wydaje nam się, jakbyśmy widzieli się wczoraj, a przecież było to kilkadziesiąt lat temu. Śpiewamy piosenki, przywołujemy wspomnienia, oglądamy zdjęcia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jestem dumny ze swoich byłych studentów. To ludzie godni, znakomici parafianie, o których opowiadają duszpasterze. Z radością mówię, że to moi wychowankowie. Wychowanie w duszpasterstwie akademickim polegało na budowaniu wspólnoty, więzi międzyludzkich. Młodzi ludzie, uczestnicy spotkań w tzw. Piwnicy, którzy zawierali związki małżeńskie, są do dzisiaj szczęśliwymi parami i tworzą piękne rodziny. Kiedy przychodzą do mnie, opowiadają o swoich dzieciach, wnukach, radzą się w trudnych sprawach. To jest moją ogromną radością.

Dowiedziałem się zupełnie przypadkowo, że niektórzy zarówno w Częstochowie, jak i w Polsce uczestniczą w życiu społecznym i publicznym. Obecnie niektórzy spośród nich kandydują do Parlamentu. Jedną z takich osób jest Jurek Nowakowski. Jako student mieszkał w parafii św. Zygmunta w Częstochowie. Uważam go za człowieka wysokiej klasy. Wspominam lata 70., kiedy wraz z kolegami uczył się grać na gitarze. Był już wtedy człowiekiem ogromnej prawości, radosnym i przyjacielskim. Często wspominam moich wychowanków i z bólem przyjmuję ich kłopoty. Niektórzy z nich, jak: Adam Banaszkiewicz, Marian Całus, Jurek Zalewski, odeszli już do wieczności.

Reklama

Jurkowi Nowakowskiemu - wspaniałemu człowiekowi, dobremu obywatelowi i gorącemu patriocie częstochowskiemu na łamach „Niedzieli” złożyłem życzenia, by mógł przyjąć mandat poselski i mógł służyć temu miastu i Polsce. Kandyduje z partii „Prawo i Sprawiedliwość” listy nr 1, miejsce 9. Jak już mówiłem w jednym ze swoich felietonów, trzeba przejrzeć całą listę kandydatów, bo nie tylko na pierwszym miejscu są ludzie godni zauważenia. Oczywiście każdy powinien wybierać według własnego sumienia.

Te moje zwierzenia są pragnieniem, aby Częstochowa, duchowa stolica Polski, była dobrym miastem, by miała parlamentarzystów godnych Czarnej Madonny, Królowej Polski. Częstochowa zasługuje na dobrych posłów i senatorów. Zechciejmy o tym pamiętać w najbliższą niedzielę.

2015-10-22 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PKW podała dane z 99,98 proc. obwodów: zwycięża Andrzej Duda

Państwowa Komisja Wyborcza podała nieoficjalne dane z 99,98 proc. obwodów.

PKW na podstawie danych z 99,98 proc. obwodów:

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Film „Jedno życie” – historia człowieka, który walczył o ludzką przyzwoitość

2024-05-20 12:05

[ TEMATY ]

film

premiera

Jedno życie

Mat. prasowy

Na ekrany polskich kin, już 31 maja, wchodzi niezwykły i oparty na prawdziwych wydarzeniach film, zatytułowany „Jedno życie. W roli głównej dwukrotny zdobywca Oscara Anthony Hopkins, jako sir Nicholas Winton, który tuż przed wojną ocalił ponad 600 dzieci z rąk hitlerowców. Jego historia ujrzała światło dzienne dopiero po 40 latach i wzruszyła miliony ludzi na całym świecie.

Jest rok 1938, gdy młody Brytyjczyk Nicholas Winton podczas wizyty w Pradze odkrywa, że tysiące rodzin zbiegłych przed hitlerowcami z Niemiec i Austrii, żyją w dramatycznych warunkach, często bez dachu nad głową i żywności. Niemiecka inwazja na Czechosłowację jest kwestią najbliższych tygodni, a wtedy los uchodźców będzie już przesądzony. Nicholas postanawia zrobić wszystko, co w jego mocy, by ocalić jak najwięcej potrzebujących. Wraz z grupą współpracowników organizuje transporty dzieci, które podążają z Pragi do Anglii w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Jak wiele istnień uda się ocalić, zanim granice zostaną zamknięte? Po 40 latach Nicholas wciąż wraca wspomnieniami do tamtych dni, zadając sobie pytania o los ocalonych i obwiniając się o to, że nie udało mu się ocalić wszystkich. Tymczasem niepodziewanie los dopisze poruszający epilog do tej historii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję