„Świętymi bądźcie” - to Boże wezwanie, choć jest skierowane do każdego człowieka, to jednak w sposób szczególny odnosi się do kapłanów, jako tych, którzy mają być przewodnikami
na drodze do świętości. Winni więc przede wszystkim sami troszczyć się o świętość swojego życia, ale też w jej osiągnięciu ma im pomóc - poprzez modlitwę - wspólnota
wierzących. W celu przypomnienia tych wielkich zadań organizowane są od szeregu lat w Kościele z inicjatywy Jana Pawła II dni modlitw o świętość kapłanów.
Od samego początku w obchody tych dni włączają się również kapłani pracujący w diecezji rzeszowskiej. W poprzednich latach rzeszowski dzień modlitw o świętość
kapłanów odbywał się m. in. w katedrze rzeszowskiej (1995), w Dębowcu (1996), Chmielniku (1997), Cmolasie (1998), Niechobrzu (1999), na Jasnej Górze (2001). Natomiast w tym
roku miał miejsce 20 września w Krakowie, w sanktuarium Miłosierdzia Bożego i w katedrze na Wawelu.
Te dwa narodowe sanktuaria w sposób naturalny podzieliły program dnia kapłańskiego na dwie części. Pierwsza odbyła się w Łagiewnikach. Rozpoczęła ją adoracja Najświętszego Sakramentu,
prowadzona w starym kościele sanktuaryjnym przez księży: Wiesława Szurka - wikariusza biskupiego ds. formacji kapłanów i Jana Szczupaka - kanclerza Kurii rzeszowskiej.
Motywem przewodnim rozważań były myśli o kapłaństwie zaczerpnięte z Dzienniczka św. s. Faustyny Kowalskiej oraz modlitwa o świętość życia dla kapłanów - szafarzy
Bożego Miłosierdzia. Po zakończeniu adoracji w bazylice łagiewnickiej odprawiona została uroczysta Msza św. koncelebrowana przez blisko 350 kapłanów i dwóch biskupów rzeszowskich.
Eucharystii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Uświetnił ją śpiew chóru kleryckiego z rzeszowskiego seminarium, dyrygowanego przez ks. Andrzeja Widaka.
Słowo Boże do duchowieństwa rzeszowskiego skierował kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia - ks. inf. Jan Zając. Kaznodzieja, wychodząc od słów: „Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść
do góry, pod prąd. Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj, wiesz, że ono musi tu gdzieś być”, zaczerpniętych z Tryptyku rzymskiego Jana Pawła II, wskazał, że człowiek współczesny,
przedzierając się przez gąszcz życiowych dramatów, usilnie szuka źródła, z którego mógłby zaczerpnąć sił; źródłem tym jest Miłosierdzie Boże. Następnie podkreślił, że kapłan winien włączyć
się w ten nurt Miłosierdzia Bożego, wchodząc do Wieczernika, który jest miejscem eucharystycznych narodzin Chrystusa, i poprzez Ogrójec i Golgotę, czyli poprzez cierpienie
i krzyż - nieść Jego obecność eucharystyczną współczesnemu człowiekowi. Wiąże się to z wielką odpowiedzialnością, gdyż od realizacji tego zadania zależy, czy droga z Wieczernika
poprowadzi ku Zmartwychwstaniu. Aby tak się stało, trzeba zawierzyć Miłosierdziu Bożemu. Trzeba Mu zawierzyć nas samych i cały świat.
Do tej zachęty kaznodziei nawiązał pod koniec Mszy św. bp Górny i odmówił papieski Akt Zawierzenia, polecając Miłosiernemu Bogu losy całego świata i każdego człowieka. Pierwszą,
łagiewnicką część dnia kapłańskiego zakończyła modlitwa „Anioł Pański”.
Część druga tego dnia odbyła się w katedrze wawelskiej. Bezpośrednią okazją do nawiedzin tego miejsca była 750. rocznica kanonizacji św. Stanisława ze Szczepanowa, Biskupa i Męczennika,
patrona Polski. Od modlitwy przy relikwiach tego Świętego kapłani diecezji rzeszowskiej rozpoczęli nawiedzenie katedry. Następnie przeszli pod Krzyż św. Jadwigi Królowej i tam uczcili jej relikwie
oraz polecili jej wstawiennictwu swoją posługę. Śpiew pieśni Boże coś Polskę zakończył obchody dnia kapłańskiego.
Dzień modlitw wprawdzie dobiegł końca, ale nie może zakończyć się kapłańska troska o świętość. Toteż jak echo powinna powracać parafraza Aktu Zawierzenia: Boże, Ojcze Miłosierny, Tobie
zawierzamy losy świata, nasze losy, nasze kapłaństwo, naszą posługę i ludzi, którym służymy. Boże, Tobie zawierzamy… - naszą drogę ku świętości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu