Reklama

Komentarze

Dziecko umierało, a lekarze bezczynnie patrzyli

Dwa lata temu niektóre media okrzyknęły prof. Bogdana Chazana zbrodniarzem, bo nie chciał zabić dziecka. Ciekawe dlaczego teraz nie mówią o "lekarzach bohaterach", którzy przez godzinę bezczynnie patrzyli na agonię bezbronnego maleństwa.

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczywiście chodzi o głośną już sprawę "nieudanej" aborcji w warszawskim szpitalu Świętej Rodziny. Według wielu już doniesień medialnych i relacji świadków próbowano tam dokonać aborcji na dziecku, które miało już za sobą 6 miesięcy prenatalnego życia. Gdyby było zdrowe i chciane, to lekarze uznaliby go za wcześniaka i ratowali ponad wszystko. Tak się jednak nie stało, bo dziecko było podejrzane o chorobę, a konkretnie o Zespół Downa. To była podstawa do wyroku śmierci. Dokonano aborcji, a gdy ta się "nie udała" maleństwu nie udzielono żadnej pomoc i patrzono na jego agonię. Sprawa wyszła na jaw, bo do ks. Ryszarda Halwy zgłosiła się jedna osoba z personelu medycznego i powiedziała, że kwilenia umierającego maleństwa nie zapomni do końca życia.

To oczywiście informacje niepotwierdzone, ale nie mam podstaw, by w nie wątpić. Aborcję w 24 tygodniu życia potwierdziła Dorota Jasłowska, rzecznik prasowy szpitala Świętej Rodziny. Mówiła też, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z procedurami z zapewnieniem dobrych warunków dla "płodu". Oznacza to, że agonia dziecka odbywała się pod promykiem ciepła dla wcześniaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed szpitalem Świętej Rodziny odbyła się pikieta w obronie życia, na którą przyszli proliferzy, matki z dziećmi i rodzice dzieci z Zespołem Downa, czyli tych, które są zabijane w majestacie nieludzkiego prawa. Gdy wróciłem do domu przypomniały mi się relacje TVN24, gdy dziennikarze kilkakrotnie informowali z zachwytem o ratowaniu wcześniaków. Tylko w zeszłym roku lekarzom udało się uratować dziecko w 25 i w 24 tygodniu ciąży. Reporterzy tłumaczyli, że dzieciątka były jak okruszki, mieściły się w dłoni, a teraz nabrały wagi i szczęśliwie wychodzą z ukochanymi rodzicami do domu. Identycznie mogłaby potoczyć się historia dziecka, które skazano na śmierć w Szpitalu Świętej Rodziny. Tym razem lekarze nie mówili o dzieciątku, maleństwie, ale jedynie o zabiegu terminacji bezosobowego płodu, który przeprowadzony został zgodnie z prawem i procedurami.

Czy tak było naprawdę, pokaże dopiero śledztwo prokuratury? Jedno jest pewne. O śmierci tego dziecka trzeba mówić jak najwięcej, aby jego ofiara nie poszła na marne. W tym kontekście przypomnę sytuację sprzed dwóch lat, gdy kilka razy dziennie TVN24 przeprowadzał transmisję spod Szpitala Świętej Rodziny. Według dziennikarzy tej stacji doszło do "zbrodni" niezabicia dziecka, a głównym "zbrodniarzem" był dyrektor prof. Bogdan Chazan. Na życzenie kilku rozemocjonowanych stacji telewizyjnych i Gazety Wyborczej Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz odwołała profesora tylko po to, by można było w Szpitalu Świętej Rodziny zabijać nienarodzone dzieci. Teraz, gdy wszystkie media informują o tym, że w szpitalu dziecko przeżyło własną aborcję, a żaden z lekarzy nie udzielił mu pomocy, TVN24 symbolicznie milczy... Tak samo milczy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

2016-03-15 07:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy pozbawienie życia katolika to jeszcze morderstwo?

[ TEMATY ]

komentarz

profanacja

Sebastian Duda/pl.fotolia.com

Prawie rok temu niejaki Abel Azcona ukradł z kościołów w Pompelunie i Madrycie ponad 240 konsekrowanych hostii.

Gęsta od duchowych przeżyć była wczorajsza niedziela. Tradycyjna uroczystość Chrystusa Króla, wzbogacona w tym roku o podniosły Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana w nawiązaniu do rocznicy 1050-lecia Chrztu Polski i wreszcie zakończenie Roku Świętego, Roku Miłosierdzia.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 30

[ TEMATY ]

św. Wojciech

T.D.

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

29 kwietnia 2019 r. – uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

W tym tygodniu oddajemy cześć św. Wojciechowi (956-997), biskupowi i męczennikowi. Pochodził z książęcego rodu Sławnikowiców, panującego w Czechach. Od 16. roku życia przebywał na dworze metropolity magdeburskiego Adalberta. Przez 10 lat (972-981) kształcił się w tamtejszej szkole katedralnej. Po śmierci arcybiskupa powrócił do Pragi, by przyjąć święcenia kapłańskie. W 983 r. objął biskupstwo w Pradze. Pod koniec X wieku był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Swoim przepowiadaniem Ewangelii przyczynił się do wzrostu wiary w narodzie polskim. Na początku 997 r. w towarzystwie swego brata Radzima Gaudentego udał się Wisłą do Gdańska, skąd drogą morską skierował się do Prus, w okolice Elbląga. Tu właśnie, na prośbę Bolesława Chrobrego, prowadził misję chrystianizacyjną. 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Jego kult szybko ogarnął Polskę, a także Węgry, Czechy oraz inne kraje Europy.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję