Reklama

Encykliki

Slavorum Apostoli

Skierowana do biskupów i kapłanów,
do rodzin zakonnych, do wszystkich wierzących chrześcijan
w tysiącsetną rocznicę dzieła ewangelizacji
świętych Cyryla i Metodego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

VIII. Zakończenie

28. Trzeba więc, by cały Kościół obchodził uroczyście i w radości tysiącsetną rocznicę zakończenia apostolskiego dzieła pierwszego arcybiskupa wyświęconego w Rzymie dla ludów słowiańskich, św. Metodego oraz jego brata, św. Cyryla, wspominając wejście tych ludów na scenę historii zbawienia i do grona narodów Europy, które już w ciągu poprzednich wieków przyjęły chrześcijańskie orędzie. Wszyscy zrozumieją, jak serdecznie przyłącza się do tego świętowania pierwszy syn słowiańskiej rodziny, powołany po prawie dwóch tysiącleciach do objęcia Stolicy Biskupiej św. Piotra w Rzymie.

29. „W ręce Twoje, Panie, oddaję duszę moją”; witamy tysiącsetną rocznicę śmierci św. Metodego tymi samymi słowami, które wypowiedział on przed śmiercią, gdy - według słów jego Żywota napisanego w języku starosłowiańskim34 - miał połączyć się ze swoimi Ojcami w wierze, nadziei i miłości: z patriarchami, prorokami, apostołami, doktorami, męczennikami. Świadectwem swego słowa i życia, wspartymi charyzmatem Ducha, dał przykład powołania przynoszącego owoce zarówno w wieku, w którym żył, jak i dla następnych stuleci, a w szczególny sposób dla naszych czasów.

Jego błogosławione „przejście” wiosną 885 roku od Wcielenia Chrystusa (a według bizantyjskiej rachuby czasu w 6393 roku od stworzenia świata) dokonało się w okresie, gdy niepokojące chmury gromadziły się nad Konstantynopolem i wrogie napięcia zagrażały coraz bardziej spokojowi i życiu narodów, a nawet świętym więzom chrześcijańskiego braterstwa i wspólnoty między Kościołem Wschodu i Zachodu.

W jego katedrze, wypełnionej wiernymi różnych plemion, uczniowie św. Metodego oddali zmarłemu pasterzowi uroczysty hołd za przyniesione orędzie zbawienia, pokoju i pojednania, któremu poświęcił swoje życie. „Odprawili nabożeństwo kościelne po łacinie, po grecku i po słowiańsku” 35 wielbiąc Boga i oddając cześć pierwszemu arcybiskupowi założonego przezeń Kościoła wśród Słowian, którym wspólnie z Bratem głosił Ewangelię w ich ojczystym języku. Kościół ten umocnił się jeszcze bardziej, gdy za wyraźną zgodą Papieża otrzymał rodzimą hierarchię zakorzenioną w apostolskiej sukcesji i pozostającą w jedności wiary i miłości zarówno z Kościołem Rzymu, jak i Konstantynopola, z którego ta słowiańska misja wzięła swój początek.

Kiedy upływa jedenaście stuleci od jego śmierci,
- pragnę przynajmniej duchowo stanąć w Velehradzie, gdzie - jak się zdaje - Opatrzność pozwoliła Metodemu dokończyć apostolskiego żywota;
- pragnę również zatrzymać się w Bazylice św. Klemensa w Rzymie, na miejscu, gdzie został pochowany św. Cyryl;
- i przy grobach obydwu Braci, apostołów Słowian, pragnę w specjalnej modlitwie polecić Trójcy Przenajświętszej duchowe ich dziedzictwo.

30. „W ręce Twoje powierzam... ”.

O Boże wielki, w Trójcy Jedyny, Tobie powierzam dziedzictwo wiary narodów słowiańskich, zachowaj je i błogosław temu dziełu Twojemu! Wspomnij ten moment, gdy wedle Twej woli, Ojcze wszechmogący, nadeszła dla tych ludów i narodów „pełnia czasów” i święci Misjonarze z Tesalonik, wypełniając wiernie nakaz Twojego Syna Jezusa Chrystusa skierowany do Jego Apostołów, idąc ich śladami oraz ich następców, przynieśli na ziemie słowiańskie światło Ewangelii, Dobrą Nowinę o zbawieniu, i dali wobec nich świadectwo:
że Ty jesteś Stworzycielem człowieka, naszym Ojcem, i dlatego my, ludzie jesteśmy między sobą braćmi w Tobie;
że poprzez Syna, Słowo Twoje odwieczne, dałeś wszystkim rzeczom istnienie, a ludzi powołałeś do życia wiecznego;
że tak umiłowałeś świat, iż dałeś nam swojego Jednorodzonego Syna, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba, i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem;
i że na koniec zesłałeś Ducha mocy i pocieszenia, aby każdy człowiek odkupiony przez Chrystusa mógł w Nim dostąpić godności Twojego dziecka i stać się dziedzicem Twoich niezawodnych obietnic danych ludzkości!

Twój plan stwórczy, Ojcze, który w Odkupieniu osiągnął swoją pełnię, dotyka żywego człowieka, obejmuje całe jego życie i dziele wszystkich ludów.

Wysłuchaj, Ojcze, modlitw całego Kościoła, który prosi Cię dzisiaj, by ludzie i narody, które dzięki apostolskiej misji świętych Braci Sołuńskich poznały i przyjęły Ciebie, Boga prawdziwego i przez Chrzest weszły do świętej wspólnoty Twoich synów, mogły nadal bez przeszkód przyjmować z radością i ufnością ten ewangeliczny program oraz realizować swoje ludzkie możliwości na gruncie ich nauczania!

Aby mogły zgodnie z własnym sumieniem iść za głosem Twojego powołania drogami ukazanymi im po raz pierwszy jedenaście wieków temu!

Niechaj ich przynależność do Królestwa Twojego Syna nie będzie przez nikogo traktowana jako sprzeczna z dobrem ich ziemskiej ojczyzny!

Aby mogły oddawać Ci należną chwałę w życiu prywatnym i publicznym!

Aby mogły żyć w prawdzie, miłości, sprawiedliwości i pokoju mesjańskim, który obejmuje ludzkie serca, wspólnoty, ziemię i cały kosmos!

Aby mogły w poczuciu ludzkiej godności i godności synów Bożych przezwyciężać wszelką nienawiść i zło dobrem zwyciężać!

Spraw też, Boże w Trójcy Jedyny, aby za wstawiennictwem świętych Braci Sołuńskich cała Europa coraz bardziej odczuwała potrzebę jedności w wierze chrześcijańskiej oraz braterskiej wspólnoty wszystkich jej narodów; by mogła przezwyciężyć niezrozumienie i wzajemną nieufność, a także rozwiązać konflikty ideologiczne we wspólnym uznaniu prawdy i dać całemu światu przykład sprawiedliwego i pokojowego współżycia, opartego na wzajemnym szacunku i nienaruszonej wolności.

31. Tobie, Boże Ojcze wszechmogący, Boże Synu Odkupicielu świata, i Boże Duchu Święty, który jesteś źródłem i nauczycielem wszelkiej świętości, pragnę zawierzyć wczoraj, dziś i jutro całego Kościoła: Kościoła w Europie i Kościoła na całej ziemi. W Twoje ręce oddaję to szczególne bogactwo, na które składa się tyle różnorodnych darów dawnych i nowych, złożonych we wspólnym skarbcu przez tylu różnych synów.

Cały Kościół dziękuje Tobie, który wezwałeś narody słowiańskie do wspólnoty wiary, za ich spuściznę i wkład, jaki wniosły do dziedzictwa powszechnego. Dziękuje Ci za to w sposób szczególny słowiański Papież. Oby ten wkład nie przestał nigdy ubogacać Kościoła kontynentu europejskiego i całego świata! Oby nie zabrakło go we współczesnej Europie i świecie! Oby nie zabrakło go w świadomości współczesnych nam ludzi! Pragniemy przyjąć w całej rozciągłości te wszystkie wartości, które narody słowiańskie wniosły i wnoszą do duchowego dziedzictwa Kościoła i ludzkości. Świadomy tego wspólnego bogactwa, cały Kościół wyraża swoją duchową solidarność z nimi i potwierdza własną odpowiedzialność za Ewangelię, za dzieło zbawienia, które i dzisiaj zgodnie ze swym posłannictwem ma urzeczywistniać w całym świecie aż po krańce ziemi. Pragniemy sięgać do przeszłości, aby w jej świetle zrozumieć obecną rzeczywistość i odgadnąć przyszłość. Posłannictwo Kościoła jest bowiem zawsze skierowane z niewzruszoną nadzieją ku przyszłości.

32. Tę przyszłość, jaka po ludzku zdaje się być pełna zagrożeń i niepewności, składamy z ufnością w Twoje ręce, Ojcze niebieski, przyzywając wstawiennictwa Matki Syna Twojego i Matki Kościoła, a także Twoich Apostołów Piotra i Pawła oraz świętych Benedykta, Cyryla i Metodego, Augustyna, Bonifacego i wszystkich świętych zwiastunów Ewangelii w Europie, którzy silni wiarą, nadzieją i miłością głosili naszym ojcom Twoje zbawienie i pokój, a trudem duchowego posiewu dali początek budowaniu cywilizacji miłości, nowego ładu opartego na Twoim świętym prawie i na Twojej łasce, która u kresu dziejów ożywi wszystko i wszystkich w niebieskiej Jerozolimie.

Z Apostolskim Błogosławieństwem. W Rzymie, u św. Piotra,
oczystość Trójcy Przenajświętszej,
dnia 2 czerwca 1985,
w siódmym roku Pontyfikatu.
Jan Paweł II, papież

1. JAN PAWEŁ II, List apost. Egregiae virtutis (31 grudnia 1980): AAS 73 (1981), 258-262.

2. LEON XIII, Grande munus (30 września 1880), Leonis XIII Pont. Max. Acta, II, s. 125-137; por. także Pius XI, List Quod S. Cyrillum (13 lutego 1927) do Arcybiskupów i Biskupów Królestwa Serbo-Chorwacko-Słowenskiego i do Repibliki Czechosłowackiej: AAS 19 (1927), 93-96; JAN XXIII, List Aost. Magnifici eventus (11 maja 1963) do Biskupów Narodów Słowiańskich: AAS 55 (1963), 434-439; PAWEŁ VI, List Aost. Antique nobilitatis (2 lutego 1969) z okazji 1100-lecia śmierci św. Cyryla: AAS 61 (1969), 137-149.

3. PAWEŁ VI, List apost. Pacis nuntius (24 października 1964 r.): AAS 56 (1964), 965-967.

4. Por. Magnae Moraviae Fontes Historici, t. III, Brno 1969, s. 197-208.

5. Niektóre narody słowiańskie obchodzą to święto nadal w dniu 7 lipca.

6. Por. Żywot Konstantyna, VIII Żywoty Konstantyna i Metodego (Obszerne), przekł. i opr. Tadeusz Lehr-Spławiński, Poznań, Instytut Zachodni 1959, s. 30.

7. Żywot Konstantyna, XIV, s. 64.

8. Żywot Metodego, VII, s. 108.

9. Por. Magne Moraviae Fontes Historici, t. III, Brno 1969, s. 197-208.

10. Żywot Metodego, VIII, s. 108.

11. Żywot Metodego, XVII, s. 120.

12. Por. tamże; 1 Kor 9, 22.

13. Żywot Metodego, V, s. 106.

14. Żywot Konstantyna, XIV, s. 64.

15. Żywot Konstantyna, VI, s. 18.

16. Następcy Papieża Mikołaja I, chociaż także zaniepokojeni sprzecznymi wiadomościami, jakie dochodziły do nich na temat nauczania i działalności Cyryla i Metodego, w bezpośrednim z nimi spotkaniu przyznali jednak obu Braciom całkowitą słszność. Zakazy czy ograniczenia używania nowej liturgii słowiańskiej należy przede wszystkim przypisać naciskowi okoliczności, zmiennym stosunkom politycznym i konieczności utrzymania jedności.

17. SOBÓR WAT. II, Dekr. o ekumenizmie Unitatis redintegratio, 4.

18. SOBÓR WAT. II, Dekr. o ekumenizmie Unitatis redintegratio, 1.

19. Por. Żywot Metodego, VIII, IX, s. 108-112.

20. Por. Żywot Metodego, IX, s. 112.

21. SOBÓR WAT. II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 13.

22. Żywot Konstantyna, XVI, s. 74-75.

23. Żywot Konstantyna, XVI, s. 74.

24. Tamże, s. 82; Flp 2, 11.

25. Żywot Konstantyna, XVI, s.76; Ps 65, 4.

26. Żywot Konstantyna, XVI, s.76; Ps 116, 1.

27. Żywot Konstantyna, I, s. 2.

28. Żywot Metodego, II, s. 102.

29. Por. Żywot Metodego, XI, s. 114.

30. Por. SOBÓR WAT. II, Dekr. o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes, 38.

31. JAN PAWEŁ II, Przemówienie podczas ekumenicznego spotkania w Bazylice św. Mikołaja w Bari (26 lutego 1984), 2: Insegnamenti VII/1 (1984), 532.

32. Tamże, 1: Insegnamenti VII/1 (1984), 531.

33. SOBÓR WAT. II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 1.

34. Por. Żywot Metodego, XVII, s. 120; Łk 23, 46; por. Ps 30, 6.

35. Żywot Metodego, XVII, s. 120.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzdrowiona w Kostaryce - prezentacja książki o cudzie kanonizacyjnym Jana Pawła II

Cud jest dotknięciem innej rzeczywistości, ale nie po to, by działy się fajerwerki, tylko by budzić nadzieję i zmieniać życie na lepsze. Tak stało się w przypadku Floribeth Mory Diaz – mówiła Elżbieta Ruman, autorka książki „Uzdrowiona. Kostarykański cud Jana Pawła II”. Prezentacja książki odbyła się w środę 2 kwietnia w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Autorka opisuje, jak docierała do informacji o cudzie (komórka postulatora procesu, ks. Sławomira Odera, milczała), jak kontaktowała się z przyjaciółmi z Ameryki Łacińskiej. Wraz z operatorem TVP przybyli do Kostaryki, by wysłuchać opowieści Floribeth Mory Diaz. Matka i babka licznej rodziny zachorowała w kwietniu 2011 na tętniaka mózgu, została też częściowo sparaliżowana. Lekarze zdiagnozowali wyjątkowo rzadkiego tętniaka, a lekarze nie dawali żadnej nadziei - polecili mężowi zabrać żonę do domu, gdzie miała czekać na śmierć.
Bohaterzy wydarzeń konkretnie i bez egzaltacji opowiadają polskiej dziennikarce o chwili, gdy w ich życie wkroczył cud. Floribeth wróciła do domu w Wielką Sobotę 2011 r. i od tego dnia rodzina codziennie odmawiała różaniec przed dużym zdjęciem Jana Pawła II prosząc o jej uzdrowienie. Kobieta obejrzała też telewizyjną transmisję beatyfikacji papieża Wojtyły i nagle poczuła się na tyle lepiej, że o własnych siłach mogła wstać z łóżka. Ostatecznie po siedmiu miesiącach wróciła do zdrowia i umieściła swoje świadectwo na internetowych stronach, na której wpisywali się ludzie z całego świata.
„Cud dodaje nadziei, świadczy o tym, że nigdy nie można jej tracić. W dzisiejszym świecie, który często budzi lęk, ludzie tracąc nadzieję, gubią swoją duchowość” – mówiła podczas prezentacji Elżbieta Ruman.
Jak dodawała, cud jest „dotknięciem innej rzeczywistości, ale nie po to, by działy się fajerwerki, tylko by budzić nadzieję i zmieniać życie na lepsze”. Tak było w przypadku Floribeth – zupełnie przez nią nieoczekiwany znak, jakim było uzdrowienie, zmienił życie całej jej rodziny. Mimo, iż uznała, że wszystko będzie tak jak dawniej, obecnie nie ustaje w wysiłkach, by dawać świadectwo tego, co się stało. Odwiedza nawet najmniejsze wioski i opowiada o cudzie. W jej aktywność angażują się także mąż i dwaj dorośli synowie.
Zdaniem Elżbiety Ruman, cud uzdrowienia wniósł w życie Floribeth przede wszystkim spokój, którego wcześniej nie zaznawała. Autorka uświadomiła to sobie od pierwszych chwil spotkania z Kostarykanką. - Chce się przy niej być, ten wewnętrzny spokój w niej jest. Cud to było uzdrowienie jej duszy, a dopiero później – ciała – wyjaśniła.
Dziennikarka opisała też kolejne etapy żmudnego badania cudu, przeprowadzonego w listopadzie i grudniu 2012 r. Papież Franciszek podpisał dekret potwierdzający cud za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II 5 lipca 2013 r., po czym kuria w stolicy kraju San José mogła poinformować o szczegółach opinię publiczną na konferencji prasowej.
„Cuda się zdarzają, i myślę, że mało jest takich ludzi, którzy by całkiem w to nie wierzyli. Nie zdarzają się natomiast w takich sposób, w jaki ludzie tego by chcieli” – mówił podczas prezentacji kard. Kazimierz Nycz.
Metropolita warszawski przypomniał, że beatyfikacja kandydata na ołtarze pozwala na czcić go potem w Kościele lokalnym, kanonizacja natomiast poszerza kult na Kościół powszechny, czego wyrazem jest m.in. umieszczenie wspomnienia świętego w kalendarzu liturgicznym. – Przy Janie Pawle II ta reguła się nie sprawdza, dlatego że jest tak znany, że poza formalną zmianą prawno-liturgiczną po kanonizacji będzie czczony w Kościele tak samo, jak jest czczony jako beatyfikowany – zauważył hierarcha.
„Ufajmy, że kanonizacja przyczyni się do tego, że świat jeszcze lepiej pozna pontyfikat i nauczanie papieża, a przede wszystkim – że my wszyscy zabierzemy się do naśladowania Jana Pawła II w jego drodze do świętości” – dodał kard. Nycz.
Przypomniał, że stwierdzony cud w procesie beatyfikacyjnym lub kanonizacyjnym ma świadczyć o rzeczywistym kulcie kandydata na błogosławionego czy świętego. Przestrzegł jednak, by nie skupiać się wyłącznie na osobie osoby uzdrowionej za wstawiennictwem przyszłego świętego, a tak się często dzieje w przekazach medialnych. – Dziś panuje swoista moda na wydobywanie z cienia tego, kto został uzdrowiony. Świadectwo chrześcijańskie uzdrowionego świadczy jednak nie o tym, kto je daje, ale o cichym, nieustannym działaniu Boga w sercu człowieka. Być przedmiotem cudu w przypadku uzdrowienia za sprawą Jana Pawła II, czy kogokolwiek innego – to nie jest beatyfikacja tego człowieka. Mówmy przede wszystkim o Panu Bogu – podkreślił.
Książka ma także dodatkowy walor - autorka opowiada o swojej egzotycznej podróży, zapoznaje czytelników z historią Kostaryki, opisuje pejzaże i miejscową kuchnię. Opisuje też losy swoich bohaterów, których łączy jedno - wielka cześć do Jana Pawła II i wspomnienia o jego jedynej pielgrzymce w tym kraju w 1983 r. To właśnie dlatego cud za jego wstawiennictwem wydarzył się właśnie tutaj, żeby to jakoś mieszkańcom Kostaryki wynagrodzić - tłumaczył Elżbiecie Ruman jeden z księży.
Zdaniem recenzentki, red. Barbary Sułek-Kowalskiej (z tygodnika „Idziemy”) książka Elżbiety Ruman to reportaż niezwykły ze względu na wieloraką rolę, jaką spełnia: jest bowiem właśnie zarówno dokumentem podróżniczym, jak i reportażem „w 100 procentach ewangelizacyjnym” oraz w pewnym stopniu - śledczym. – Autorka nie tylko poszukuje początków cudu na Kostaryce, ale też buszuje w Watykanie, spotykając się m.in. z postulatorem ks. Sławomirem Oderem. Do każdej sytuacji podchodzi z niezawodnym instynktem reporterskim, ale przede wszystkim z wielką wiarą – podkreśliła Sułek-Kowalska.
Podczas spotkania werbista o. Andrzej Danilewicz poinformował też o planach pobytu Floribeth Mory Diaz w Polsce. Wizyta bohaterki książki potrwa półtora miesiąca, a będzie możliwa m.in. dzięki zawiązaniu z nią kontaktu poprzez polskich werbistów, którzy pracują w Kostaryce. Floribeth weźmie udział m.in. w czuwaniu dla rodzin polskich misjonarzy na Jasnej Górze w nocy z 10 na 11 maja. Odwiedzi także wiele miejsc związanych z osobą Jana Pawła II, będzie gościem parafii zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach.
Floribeth Mora Diaz przyjedzie do Polski z mężem i dwoma synami. – Przyjazd do Polski, kraju jej ukochanego papieża, było jej marzeniem. Razem będą przede wszystkim dawać świadectwo o tym, co się wydarzyło oraz ich wiary, która dzięki cudowi jeszcze bardziej w rodzinie się pogłębiła – dodał o. Danilewicz.

Elżbieta Ruman, „Uzdrowiona. Kostarykański cud Jana Pawła II”, Wydawnictwo „Znak”, Kraków 2014.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję