Jedną z inicjatyw było sympozjum zorganizowane 9 maja w Akademii Węgierskiej w Rzymie przez Papieską Radę Kultury oraz ambasady Francji, Węgier i Szwajcarii przy Stolicy Apostolskiej.
„Z postacią św. Marcina kojarzy się na zwłaszcza przekaz mówiący o tym, że podzielił się połową płaszcza z żebrakiem. Ten przekaz jest szczególnie aktualny dzisiaj i odpowiada całkowicie temu, co mówi nam papież Franciszek” - powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress Eduard Habsburg-Lothringen. Ambasador Węgier przy Stolicy Apostolskiej zwrócił uwagę, że ten gest podzielenia się płaszczem nie był przemyślany, nie był planowany, lecz był to wyraz spontanicznego miłosierdzia. „Sądzę, że tego właśnie oczekuje od nas Franciszek, a dla każdego z nas, zwłaszcza dla katolików, św. Marcin jest uosobieniem tych oczekiwań papieża” - stwierdził dyplomata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ponieważ Marcin przez całe swoje życie był „w drodze”, uczestnicy sympozjum pod hasłem „Marcin z Tours - osobistość europejska i symbol dzielenia się” omawiali także problematykę uchodźców. „W pewnym sensie jest on przykładem tego, co obecnie obserwujemy w Europie. Wielu ludzi jest w drodze, nie wiedzą, skąd pochodzą i dokąd zmierzają. Jak na to będzie reagowała Europa? Jakie będą nasze wspólne rozwiązania tego problemu?" - zastanawiali się Habsburg Lothringen.
Reklama
Jak zauważył, św. Marcin jest postacią ważną również dlatego, że łączy elementy Europy Wschodniej i Zachodniej. Te oba bieguny przeżywają obecnie pewne trudności nie mogąc pogodzić z sobą różnych wizji. Wyraził nadzieję, że „być może św. Marcin pomoże w tym, aby Europa znowu bardziej się zjednoczyła”. "W pewnym też sensie jest św. Marcin nowym patronem bezdomnych" - powiedział amb. Habsburg Lothringen. Przypomniał, że w kalendarzu trwającego obecnie Roku Świętego, na 11 listopada w Rzymie, w dniu liturgicznego wspomnienia św. Marcina, papież wyznaczył jubileusz bezdomnych. Z tej okazji ambasadorzy Węgier, Francji i Szwajcarii przy Stolicy Apostolskiej planują akcję charytatywną. „Pragniemy, aby 11 listopada możliwie jak najwięcej ambasad przyczyniło się do posiłku dla bezdomnych tak, aby nasze Marcinowe obchody miały też wymiar socjalny i aby św. Marcin z Tours pomógł nam żyć w bardziej miłosiernej Europie“ - stwierdził dyplomata.
Marcin urodził się prawdopodobnie w 316 roku w Savarii (dzisiejszym Szombathely na Węgrzech). Był żołnierzem podobnie jak jego ojciec, ale po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu pustelników, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnotliwego i ascetycznego życia a także z cudów.
W 371 r. - wbrew swojej woli - został wybrany biskupem Tours nad Loarą. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze Marmoutier pod Tours, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków.
Św. Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes w wieku 81 lub 61 lat (zależnie od ustaleń historyków), ale jego wspomnienie liturgiczne, ustanowione jeszcze w V wieku, wypada 11 listopada. Dzień ten upamiętnia złożenie jego zwłok w podziemiach katedry w Tours.
Reklama
Przez stulecia grób świętego był celem licznych pielgrzymek. Od kilku lat miejscowe Centrum Kultury Europejskiej (Centre Culturel Européen Saint Martin de Tours) stara się ożywić na nowo tę tradycję. W lipcu br. otwarto tam m.in. symbolicznie Europejską Drogę św. Marcina - Via Sancti Martini – co było połączone z wielkim świętem Marcinowym. W październiku obradować będzie międzynarodowa konferencja i zostanie otwarta wystawa dzieł sztuki. W listopadzie, w rocznicę śmierci św. Marcina, planowana jest procesja statkiem, nawiązująca do przewiezienia zwłok biskupa Marcina z Candes na miejsce pochówku w katedrze w Tours.
We wrześniu 1996 r. Jan Paweł II, jako szósty papież, nawiedził grób patrona archidiecezji Tours oraz Francji i uroczyście otworzył Rok św. Marcina, upamiętniający 1600. rocznicę śmierci tego apostoła wsi francuskiej. Polski papież spotkał się tam z ludźmi ubogimi i chorymi. W duchu św. Marcina powiedział wówczas, że „stan społeczeństwa widać po tym, w jaki sposób traktuje życie ludzi zranionych i jaką postawę okazuje w stosunku do nich”.
Św. Marcin jest patronem armii, rycerzy, żołnierzy, podróżujących, uchodźców, kowali i płatnerzy, pasterzy alpejskich, żebraków, pasterzy, tkaczy, rękawiczników, właścicieli winnic, garbarzy, hotelarzy i wielu innych. Od imienia świętego wzięła swą nazwą wyspa Martynika w małych Antylach oraz liczne źródła wód mineralnych.
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali św. Marcina m.in. Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest przedstawiany jako rycerz na białym koniu, rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu papieży, a ostatni z nich – Marcin V (1417-1431) został wybrany 11 listopada.
Drogi św. Marcina (“Via sancti Martini”) łączą jego miejsce urodzenia - Szombathely na Węgrzech z bazyliką św. Marcina w Tours, gdzie czczone są jego doczesne szczątki. Z Węgier droga prowadzi przez Maribor i Lublanę w Słowenii, a stamtąd przez Treviso i Wenecję do Mediolanu, następnie w Dolinę Aosty i na tzw. małej przełęczy św. Bernarda przecina główny grzbiet Alp. Po stronie francuskiej prowadzi przez centrum sportów zimowych Albertville i Lyon do Tours. Cała trasa łączy wiele miejsc, które odwiedził św. Marcin.
Od kilku lat coraz większą popularnością cieszy się druga „Via sancti Martini”, północna droga do Tours. Prowadzi ona z Szombathely przez Wiedeń i Linz do Niemiec, gdzie przebiega przez Bawarię, Badenię-Wirtenbergię i Nadrenię Palatynat. Z Trewiru Droga św. Marcina ciągnie się przez Luksemburg, Reims, Paryż, Chartres do Tours.