Reklama

Pielgrzymka nauczycieli do Wilna

Audiencja u Królowej Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wilno. Miasto w dolinie Wilii. Położone wśród wzgórz, wąwozów i jarów. W rzece odbija się niebo i majowa zieleń, i słońce, i rzewna nuta wspomnień, i zaduma: wszystko mija... Wilia szepcze jak dawniej, a szept ten tylko sercem usłyszysz.

Gwar ulicy, szybkie tempo życia, pośpiech jak wszędzie. Roześmiane dziewczyny, dzwoniące telefony komórkowe, eleganckie sklepy, szybkie samochody. Kamienice, kościoły, ulice i zaułki czyste, biało-kolorowe - zachwycają przybyszy z różnych stron świata. Najwięcej jest Polaków. Chodzą śladami Mickiewicza, Słowackiego, Moniuszki, Lelewela, Syrokomli, Śniadeckich, Montego... Pochylają głowy nad płytą, pod którą złożonej jest serce Marszałka.

Wszędzie słychać język polski... "Mileńka moja, dobrze że Polaki o nas nie zapomnieli. Bynajmniej żyje się od tego łatwiej. Nie zapominajcie o nas. Przyjeżdżajcie" - mówi zgarbiona staruszka.

Nie jest im łatwo. Sama pamięć to za mało...

A my jedziemy. Czas nas goni. Zamyślony Mickiewicz, oparty o złamaną kolumnę, już się nie spieszy. Polak. Został tu na zawsze.

* * *

Kościoły - wysmukłe, dumne i piękne, stojące tu od wieków. Z chłodnymi, kamiennymi posadzkami. Zachwycające nie tylko kunsztem i świetnością architektury, nieskazitelną i subtelną linią, wspaniałością rzeźb, obrazów, złoceń i malowideł, misternie zdobionymi sprzętami. Stojące tu od wieków, na przekór tragicznej historii. Ile burz wytrzymały, ile pożarów, wojen... Przetrwały wszystko - zniszczenia, sponiewieranie, profanację. Przedziwnie los je naznaczył. Wyszły z tej próby zwycięsko. Wysoko w niebo wznoszą wieże strzeliste, niezdobyte. Są symbolem Tej Ziemi, niepokornej, niepodległej. Skarbnicą historii wolnego narodu i znakami czasu. Otwarte szeroko dla wszystkich, pełne modlitwy, zadumania.

Jezu, ufam Tobie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

* * *

W kierunku Ostrej Bramy wiedzie wąska uliczka. Po obu jej stronach zatrzymały się jasne, jakby nowe, jeszcze pachnące świeżą farbą, ale pamiętające dawne dzieje - kamieniczki. Własnym życiem żyjące sklepy, kawiarnie, restauracje. Ludzie roześmiani, rozgadani, gestykulujący, zachwyceni miastem, ciągną szeroką ławą w stronę Ostrej Bramy. Idą, idą, idą... Powoli cichną, poważnieją...

Jak przed wiekami pielgrzymują do Królowej Miłosierdzia. Niosą Jej swoje troski, rozterki, niepokoje, swój ból i cierpienie, swoje dziękczynienia i modlitwy.

Idą do Monarchini, przed obliczem której królowie, książęta i możni tego świata, klęcząc, kornie pochylali głowy. Idą do Patronki rycerzy, pod sztandarami której Polacy szli na bój ostatni, z imieniem której na ustach, daleko od domu, ginęli tam, gdzie walczono o wolność.

Idą do Królowej Prawdy w Ostrej Bramie, której okno jest otwarte na Wilno. Ani car, ani najeźdźcy sowieccy i niemieccy nie odważyli się okna tego zamknąć.

Stary, wydeptany bruk, z kamieni okrągłych, pątniczymi stopami wygładzonych, pamięta powstańców z 1794 r., którzy Ostrej Bramy przed najazdem wojsk rosyjskich bronili, powstańców z powstania listopadowego 1830 i styczniowego 1863, obrońców Wilna 1919 i 1920 r. Zesłańców wiezionych kibitkami na Sybir. Żołnierzy AK, poległych w lipcu 1944 r., podczas operacji wojennej "Ostra Brama". I wiernych Bogu i ojczyźnie, modlących się o wyzwolenie z niewoli niemieckiej i sowieckiej.

Królowo Polski, Królowo Obojga Narodów - wstaw się za nami...

Reklama

* * *

Skrzypiące, stare, kręte schody z desek, nie z marmuru. Kaplica maleńka, zda się, że niewielu pielgrzymów w niej schronienie znajdzie. Tylko okno - ogromne, otwarte - Matka Boża Ostrobramska. Przez nie na Wilno patrzy, nad narodem czuwa. Uginają się deski podłogi, prośbami przygniecione. Balustrada przed ołtarzem rękami wieków, wygładzona. Stopnie ołtarza modlitwą uniżone...

Kapłan Hostię - biały płomyk nadziei - do góry wysoko, wysoko wznosi i Bogurodzico Dziewico potężnym akordem w miasto, przywykłe do cudów, uderza. Cichnie pieśń... Dlaczego łzy nam płyną?

Matka Boża Ostrobramska na wyciągnięcie dłoni, na długość westchnienia, na odległość szeptu... Bezbronna, samotna, ze skrzyżowanymi na piersi rękami, ze spuszczonym wzrokiem, zamyślona, skupiona.

Nie broni jej wojsko, warta honorowa, ani krata ozdobna. Nie stoi na wysokim cokole. Nie ma w jej izdebce cudownej architektury, fresków, malowideł. Możesz do niej podejść, dotknąć ją dłonią, położyć skołataną głowę na jej sercu. Nie odrzuci cię, nie odepchnie.

- Matko Boża ludzi biednych, utrudzonych, nieszczęśliwych, samotnych, chorych, potrzebujących pomocy, zagubionych, z pogmatwanymi kolejami życia!

- Matko Boża powstańców, zesłańców, tułaczy, Polaków pomordowanych na Ponarach, w Palmirach, Katyniu, we Lwowie, na Sybirze, w obozach koncentracyjnych!

- Matko Boża wywożonych po wojnie bydlęcymi wagonami na Sybir!

- Matko Boża tych, co przy Tobie zostali i uczą dzieci " Ojcze nasz" - po polsku.

Gdyby łzy można było zamienić w perły, ból przetopić na sztabki złota, modlitwy zamienić w drogie kamienie, a dziękczynienia w bochny czarnego, wileńskiego chleba, jakże byłabyś bogata! - Ale i tak oddałabyś to wszystko najbiedniejszym...

* * *

Zapada zmrok. Cichnie miasto. Zamykają się kościoły, sklepy, kawiarnie. Gasną światła w oknach. Odeszli zmęczeni pielgrzymi.

Spod Ostrej Bramy łagodny spokój płynie na cmentarze na Rossie, Antokolu, na Ponarach...

Śpij, żołnierzu, w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie...

- Śpij, syneczku, teraz już cię nikt nie skrzywdzi, nie postawi pod ścianą, nie strzeli w tył głowy. Nie upadniesz twarzą w dół, wykopany w Ponarskim lesie. To sen, to tylko zły sen... Ten stukot kół po szynach, głos ciężko dudniących wagonów.

- To nie wyrok synku, nie wyrok. To tylko sen. Umarłeś tylko raz, a ja z każdym z was umierałam po tysiąc razy. Śpij syneczku, śpij...

A drzewa na Ponarach z zabliźnionymi po strzałach ranami, kołysząc konarami, kończą dzień litanią.

Pani, która Polskę ochraniasz rękami,

Matko Miłosierdzia, módl się wciąż za nami!

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dwaj polscy misjonarze oblaci zatrzymani przez władze Białorusi

2024-05-11 11:43

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Władze Białorusi zatrzymały wczoraj dwóch polskich duchownych, misjonarzy oblatów, posługujących w tym kraju. Władze zakonne proszą o modlitwę w intencji swoich współbraci, którzy są duszpasterzami w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie. Podstawą zatrzymania miała być rzekoma dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa.

W specjalnym komunikacie Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, do której jurysdykcji należy oblacka Misja na Białorusi, potwierdziła informacje o zatrzymaniu przez władze dwóch misjonarzy oblatów w diecezji witebskiej. Są ojcowie Andrzej Juchniewicz OMI i Paweł Lemekh OMI.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję