Reklama

Na wycieczkę z „Niedzielą”

Rowerowe trasy krajobrazowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowy Rok Pański. Nowe plany, nowe postanowienia, zobowiązania. Dotyczą one pogłębienia naszej wiary, pracy, walki z wadami i złymi nawykami, czy wręcz nałogami, ale jakoś nie planujemy wypoczynku. Dlatego już wcześniej warto wiedzieć, gdzie można wybrać się z rodziną w niedzielne popołudnie. Można je spędzić, przemierzając rowerem trasy nazwane „Meandrami Giełczewki´. To system czterech tras wyznaczonych drogami przebiegającymi głównie przez Krzczonowski Park Krajobrazowy i jego strefę ochronną. Prowadzą poprzez łagodne, lecz długie wzniesienia, z których możemy podziwiać urokliwe widoki. To mozaika pól otaczających porośnięte lasami wzgórza. Inaczej wygląda, gdy jest oświetlona przez słońce, inaczej, kiedy niebo pokrywają chmury lub gdy biel śniegu zlewa się z mleczno-szarym niebem.

Trasa niebieska

Aby to zobaczyć musimy wyruszyć z Lublina trasą nr 1, oznakowaną na niebiesko. Rozpoczyna się nad Zalewem Zemborzyckim, następnie prowadzi doliną Czerniejówki, przez Skrzynice i Chmiel, w pobliże wsi Nowiny Żukowskie - do leśnego rezerwatu „Chmiel” o powierzchni 25,70 ha. Dalej jedziemy w kierunku Olszanki. Po drodze mijamy inny, nieduży rezerwat o takiej samej nazwie jak wieś. Zajmuje 8,75 ha. Potem kierujemy się szosą do Krzczonowa. Niedługo po stronie lewej miniemy cmentarz z I wojny światowej. Spoczywają na nim żołnierze rosyjscy i austriaccy. Na rondzie w centrum Krzczonowa skręcamy zgodnie z drogowskazem „Żuków 8 km”. Tuż obok ronda zabytkowy kościół z 1633 r., z osobno stojącą dzwonnicą. Obydwa obiekty otoczone murem z lubelskiego wapienia. Przejeżdżamy przez Krzczonów Sołtysy i osiągamy rezerwat florystyczno-leśny „Las Królewski” (48,64 ha). Tu możemy znaleźć stanowisko chronionej cieszynianki wiosennej i podziwiać urokliwe źródełka. Dalej droga wije się przez lasy. Otaczają one Walentynów. To chyba najładniej położona wieś w całym Parku. Przez Chodyłówkę docieramy do Bazaru. Tu kończymy trasę. Pokonaliśmy 25 km.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trasa żółta

„Żółta” trasa nr 2 rozpoczyna się w Krzczonowie. Kierujemy się w kierunku Woli Sobieskiej. Po minięciu ostatnich domów Krzczonowa-Sołtysów i pokonaniu sporego wzniesienia, jesteśmy na otwartej przestrzeni, z której możemy podziwiać widoki. Niedługo docieramy do Krzczonowa Trzeciego. (Uwaga! Po lewej stronie za ostatnimi domostwami polny „skrót” do Walentynowa i inny z powrotem do Sołtysów. Również piękny krajobraz.) Podjeżdżamy do wzniesienia na początku Sobieskiej Woli. Tu możemy chwilę odpocząć w dawnym podworskim parku opodal nowego kościoła. Potem jedziemy do Dąbia i dalej do Pilaszkowic. Ta wieś należała kiedyś do Sobieskich. Bywał tu przyszły król Jan III. Przez Bazar docieramy do Częstoborowic. Warto obejrzeć ciekawy kościół z XVII w. W okolicach wsi miała miejsce jedna z bitew powstania styczniowego. Następnie ruszamy przez Stryjno, Wygnanowice i Felin do Majdanu Polickiego i „Szabałowej Góry” (282 m n.p.m.). Charakterystyczne wzniesienie - do połowy porośnięte lasem, a do połowy „łyse” góruje nad okolicą. Polną drogą dojeżdżamy do ostatnich budynków Antoniówki i „łapiemy” szosę pod górę do Nowin Żukowskich. Stąd mamy już z góry do rezerwatu „Chmiel”. Przejechaliśmy 35 km.

Trasa zielona

Trasa nr 3 (30 km), oznakowana na zielono rozpoczyna się w Olszance. Prowadzi wzdłuż rzeczki o takiej samej nazwie. Niedługo mamy podjazd w kierunku Żukowa Drugiego. Jakiś czas szosa prowadzi dawnym gościńcem, wiodącym aż z Piask. W pobliżu pierwszych zabudowań wsi warto skręcić w prawo, na leśną żużlówkę. Po niecałych 200 m znajdujemy pomnik partyzantów poległych podczas potyczki z Niemcami 24 lipca 1944 r. Wracamy na trasę i kierujemy się w lewo do Kolonii Żuków. We wsi zachowały się jeszcze dawne budynki podworskie - mieszkania fornali, stodoły, spichlerze. Niektóre znajdują się już w zupełnej ruinie, inne są użytkowane do dziś. Dawny dwór zbudowany ok. 1840 r. stoi naprzeciwko nowego kościoła. Jeżeli mamy nieco więcej czasu, warto przejść ciekawą ścieżką przyrodniczą. Zaczyna się ona za wsią na Kamiennej Górze. To nietypowe stanowisko górskiej rośliny - dziewięćsiła bezłodygowego. Stąd przez Walentynów możemy powędrować do „Lasu Królewskiego”. Kontynuujemy przejazd przez Policzyznę i Stryjno do Wygnanowic. Tu warto zobaczyć kościół, który wcześniej był dworską stodołą. Kolejny przystanek to Gardzienice, kiedyś należące do hetmana Stefana Czarnieckiego. Następne etapy to Borek i Piaski. Stąd kierujemy się na Brzeziczki i Brzezice. Na odcinku Struża - Brzezice trasa przebiega polnymi drogami.

Trasa czerwona

Najkrótsza, 17-kilometrowa jest trasa 4, oznakowana na czerwono. Rozpoczyna się w Woli Gardzienickiej. Zanim wyruszymy na szlak warto obejrzeć zabytkowy młyn wodny z początku XX w. Potem przez Gardzienice, Podzamcze i Siedliszczki docieramy do Biskupic. W okolicach Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego jest jeszcze kilka ciekawych nieoznakowanych tras polnymi drogami. Z Piotrkówka możemy pojechać w kierunku Lewandowszyzny. Za ostatnimi zabudowaniami po lewej stronie szosy skręcany pod górę. Po chwili jesteśmy na szczycie wzniesienia, z którego roztacza się wspaniała panorama. Droga łączy się z szosą Krzczonów - Bychawa w Kosarzewie Dolnym. Jeżeli dojedziemy tylko do zakrętu szosy z Piotrkówka do Lewandowszyzny i ruszymy pod górę w kierunku telewizyjnego masztu w Bożym Darze, znajdziemy się na wspaniałym miejscu widokowym. Przy dobrej pogodzie widać z niego komin lubelskiej elektrociepłowni i wyższe bloki Koziego Grodu. Polny trakt doprowadzi nas do Kosarzewa Górnego. W Gierniaku, za ostatnimi domami, przy prawej stronie szosy Lublin - Biłgoraj skręcamy w polną drogę. Po dłuższym czasie (kilka kilometrów!) podziwiania krajobrazu Lubelszczyzny dotrzemy do Kajetanowa. Stąd możemy wrócić szosą przez Giełczew lub przez Giełczew Doły i Radomirkę dojechać do Sobieskiej Woli.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję