Reklama

Za tych, którzy cierpią

Tegoroczne obchody XII Światowego Dnia Chorego w diecezji sosnowieckiej miały miejsce w katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu.
11 lutego o godz. 10.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył i homilię wygłosił bp Adam Śmigielski SDB. Na Eucharystię przybyli chorzy i cierpiący z terenu parafii katedralnej, z innych parafii miasta oraz z okolicznych miejscowości. Po brzegi wypełnili mury świątyni. Ksiądz Biskup wraz z licznie zgromadzonymi wokół Ołtarza Pańskiego kapłanami modlił się zarówno w intencji wszystkich dotkniętych bólem i chorobą, jak i za tych, którzy się nimi opiekują: za pracowników służby zdrowia, za rodziny wolontariuszy, którzy spieszą z pomocą zwłaszcza chorym nieuleczalnie. Podczas Mszy św. Biskup Sosnowiecki oraz kapłani udzielili zgromadzonym sakramentu namaszczenia chorych - sakramentu, który przynosi umocnienie w ciężkiej chorobie, a chorego oczyszcza z grzechów. Na zakończenie Mszy św., gdy wszyscy uczestnicy Świętej Liturgii odmawiali Litanię do Serca Pana Jezusa Ksiądz Biskup, przechodząc przez wszystkie nawy kościoła, dokonał błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Uroczysta Eucharystia zakończyła się wspólnym odśpiewaniem modlitwy „Pod Twoją obronę”.

Niedziela sosnowiecka 8/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty - mąż bólu i cierpienia

Lourdes jest miejscem, gdzie Matka Najświętsza objawiła się Bernadetcie. Od czasu objawień, to jest od 1854 r., przybywają do tej miejscowości pielgrzymi z całego świata. Wśród nich są chorzy, którzy otrzymują wiele łask, a niektórzy dar uzdrowienia z choroby duszy i ciała. Dzień 11 lutego, w którym wspominamy objawienia fatimskie, nieprzypadkowo został wybrany przez Jana Pawła II na Światowy Dzień Chorego. Ojciec Święty sam doznał wielu cierpień. Od czasu, kiedy został zraniony podczas zamachu, chorował, przebywał w szpitalach, był poddany kilku operacjom. Dlatego jest szczególnie blisko ludzi chorych. Wie, jak wielkim przeżyciem dla człowieka jest trudne doświadczenie choroby. Jednak mimo podeszłego wieku, choroby i bólu pokonuje swoje cierpienie. W ten sposób pokazuje nam, że cierpienie trzeba postrzegać w kontekście wielkiej miłości do Jezusa Chrystusa.

Cierpienie to tajemnica

Bp Adam Śmigielski w homilii wygłoszonej do chorych diecezjan zwrócił uwagę na postać Maryi - Matki Bolesnej, która od chwili Zwiastowania aż po krzyż nosiła w swoim sercu boleść i wielkie cierpienie, wszak wiedziała, że w swym łonie nosi Boga-człowieka, który zginie męczeńską śmiercią. Swoje cierpienie znosiła jednak pokornie, bezgranicznie ufając Panu Bogu. Wszystkim, którzy w swoim życiu doznali bądź doznają ciężaru krzyża, którzy zadają pytanie: „Dlaczego to właśnie mnie spotkał dramat choroby, co zrobiłem, że spotyka mnie tak wielkie cierpienie? Kaznodzieja ukazał postawę Najświętszej Maryi Panny oraz Chrystusa. „Zrozumiemy naszą chorobę, nasze cierpienie, naszą starość tylko przez pryzmat życia Chrystusa i Jego Matki. Tylko wtedy, gdy złączymy z Nimi swoje cierpienia, będziemy mieli świadomość, że te nasze boleści mają olbrzymią wartość zbawczą. Choroba, cierpienie, słabości i ułomności to wielka Boża tajemnica. One nie są na darmo, ale mają wielki, głęboki sens - mówił Ksiądz Biskup. - W to musimy uwierzyć, aby cierpienie nie było dla nas katorgą, ale żebyśmy wpatrzeni w Chrystusa mieli siłę do niesienia krzyża, który został nam dany. Idźmy więc za Chrystusem i Jego Matką z odwagą. Znośmy swoje choroby i cierpienia, abyśmy mogli ujrzeć chwałę zmartwychwstania” - dodawał sił i otuchy wszystkim chorym zgromadzonym w sosnowieckiej Matce Kościołów bp Śmigielski.

Najważniejsze jest zdrowie

Pani Anastazja do sosnowieckiej bazyliki katedralnej przyjechała aż z Krakowa. „Byłam akurat u siostry pod Olkuszem i razem postanowiłyśmy wybrać się na tę uroczystość. Jeszcze się nieźle trzymamy, ale zaczynają doskwierać pierwsze bolączki fizyczne, stąd nasza obecność dzisiaj. Moja pierwsza, ale myślę, że nie ostatnia. Zachwycona jestem tą świątynią” - wyznaje mieszkanka Krakowa. „Mieszkam niedaleko, o tutaj, na Kościelnej, więc nie opuszczam w swojej parafii prawie żadnej uroczystości. Mam już swoje lata, ponad 80, ale dopóki nogi pozwalają przejść jeszcze drogę do kościoła, to nie należy samemu jej sobie zagradzać” - wyznaje p. Zofia, parafianka. Dwa lata temu była tu jeszcze ze swoim mężem. „Pamiętam, jak dziś ten dzień. Otrzymał namaszczenie chorych. Już wtedy bardzo źle się czuł, mówił nawet, że to chyba ostatni raz. Nie mylił się. Za niespełna pół roku odszedł” - wspomina. I chyba najmłodszy uczestnik Mszy św. w intencji chorych - 2-letni Kubuś. Wypisany zaledwie 2 dni temu ze szpitala przyszedł poprosić o zdrowie i o to, aby już nigdy nie musiał leżeć na szpitalnym łóżku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: pod koniec września papież uda się do Belgii i Luksemburga

2024-05-20 14:07

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek uda się do Belgii i Luksemburga w dniach 26-29 września - poinformował Watykan w poniedziałek. Do wizyty dojdzie zaledwie dwa tygodnie po powrocie papieża z najdłuższej podróży jego pontyfikatu do Azji i Oceanii, gdzie ma spędzić 12 dni.

Papież Franciszek uda się z wizytą do Luksemburga 26 września i tego samego dnia odwiedzi Belgię, gdzie pozostanie do 29 września; odwiedzi tam Brukselę, Leuven i Ottignies-Louvain-la-Neuve - przekazał dyrektor biura prasowego Watykanu Matteo Bruni.

CZYTAJ DALEJ

Papież przesłał kondolencje po śmierci prezydenta Iranu

2024-05-21 08:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

Ojciec Święty zapewnił naród irański o swej duchowej bliskości po śmierci prezydenta tego kraju Ebrahima Ra’isi, ministra spraw zagranicznych Hosejna Amir Abdollahijana oraz innych siedmiu osób - ofiar katastrofy śmigłowca w Warzaghanie w ostanie Azerbejdżan Wschodnim, wracających z uroczystego otwarcia kompleksu hydroelektrycznego Giz Galas.

W telegramie kondolencyjnym wystosowanym na ręce Najwyższego Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu ajatollaha Ali Chameneiego Franciszek zapewnił o swej modlitwie za ofiary katastrofy i ich rodziny. Jednocześnie zapewnił naród irański o swej „duchowej bliskości”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję