- Ludzie biznesu mogą się wiele nauczyć od św. Jana Pawła II. Jego celem nie było, aby stać się liderem. Pozycje przywódcze przychodziły jako efekt uboczny. On widział siebie jako tego, który służy innym – mówił dr Michał Łuczewski, dyrektor programowy Centrum Myśli Jana Pawła II. Dr Łuczewski stwierdził, że Karol Wojtyła widział wyraźnie balans między pracą a życiem, a swoje przyjaźnie potrafił tak ukształtować, by trwały całe życie. – Jan Paweł II widział nas zawsze takimi, jakimi byliśmy. Wszystko, co robił, miało trwać całe życie, wieczność. Tego możemy się uczyć od św. Jana Pawła II – podkreślił dr Łuczewski. Zauważył też, że Papież-Polak był przywódcą integralnym, u którego nie było rozdźwięku między tym, co mówił, a tym, jak żył. Był jak „biała bryła modlitwy”, przeźroczysty, potrafiący łączyć pracę z czasem wolnym i siebie – z Chrystusem.
Zdaniem Tomasza Sulewskiego z CEEMEA Social Media Leader 3M, nie istnieje ktoś taki, jak lider chrześcijański; możemy mówić jedynie o byciu po prostu liderem. – Ucząc się być dobrym managerem, chcę być dobrym człowiekiem – mówił Sulewski. Zauważył, że kierownik czy manager nie zawsze jest liderem. - Aby być dobrymi liderami, którzy będą wzorem dla pracowników, musimy być ludźmi integralnymi, którzy nie mówią czego innego, a co innego robią – podkreślał Sulewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W czasie spotkania zastanawiano się także, czy rzeczywiście moralność pomaga w zarządzaniu. Okazało się, że odpowiedź nie jest taka oczywista. – Moralność przeszkadza. Człowiek wyznający jakąś religię ma trudniej niż osoba niewierząca. Ale działanie w oparciu o pewne wartości – szczególnie chrześcijańskie – to inwestycja w przyszłość – stwierdził Sulewski. Najlepszą rekomendacją dla dobrego lidera jest to, aby to jego życie, a nie same słowa świadczyły o tym, że jest chrześcijaninem. Może się to przejawiać m.in. w tym, że dyrektorzy czy prezesi firm będą traktować swoich pracowników jak osoby, okazując im należyty szacunek i dostrzegając ich potrzeby.
Dr Łuczewski zauważył, że poczucie szczęścia daje człowiekowi realizowanie własnych celów. – Sensem życia człowieka jest służenie innym. Chrześcijaństwo jest więc najbardziej sensowna religią na świecie – podkreślił dr Łuczewski. Stawiając św. Jana Pawła za wzór, zwrócił uwagę na jego personalizm. - Jest on wzorem takiej komunikacji, w której druga osoba czuje się dowartościowana. Tego uczył nas nasz święty Rodak z Wadowic.
Podczas sympozjum posługują członkowie wspólnot charyzmatycznych z modlitwą wstawienniczą w intencji uczestników konferencji, a na rozpoczęcie obrad odprawiana jest Msza św.
Drugiego dnia odbędzie się dyskusja m.in. na temat miejsce katolika w biznesie z perspektywy nauczania społecznego Kościoła.