Reklama

Wychowanie a roszczenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzeczywistość dnia powszedniego aż nadto ukazuje wyjątkową pośród młodych ludzi postawę roszczeniową. Mają same wymagania. Wymagają od rodziców, wymagają od przełożonych, wymagają od nauczycieli i księży. Jedynym brakiem, ale za to niezwykle poważnym, jest brak wymagań od siebie. Akcent położony jest tylko na prawa. Natomiast obowiązki spychane są w cień działania. Skąd taka postawa się bierze?
Wszystko ma swój początek w środowisku domowym. Rodzice w imię źle pojętej miłości pragną usunąć wszystkie przeszkody przed dzieckiem i przychylić mu nieba, aby dziecko się nie zmęczyło. Przeznaczają odpowiednio wysokie kieszonkowe, by pociecha miała na drobne wydatki. Tymczasem samo dawanie, bez wymagań nie wychowuje, lecz deformuje, demoralizuje i promuje postawę roszczeniową. Chodzi o to, że młody człowiek otrzymujący od ojca lub matki za darmo pieniądze nie doświadcza zdobywania ich w pocie czoła. Powoduje to, że nie mając pojęcia o wysiłku, nie tylko nie podziękuje, ale następnym razem będzie żądać więcej. Pieniądz zdobyty bez trudu nie wychowuje. Taki pieniądz pobudza do szemrania i pretensji!
Przykładowa sytuacja: Matka myje kuchnię. Syn przychodzi do domu i w brudnych butach wchodzi do świeżo wymytego pomieszczenia. Zdenerwowana matka reaguje krzykiem. Ojciec obserwujący całe zajście nakazuje synowi w „nagrodę” sprzątać kuchnię przez cały tydzień. Syn zauważa po czasie, że przy wykonywaniu pracy poci się i odczuwa zmęczenie. Poznał trud pracy. Zrozumiał, że praca kosztuje. Nie ma miłości macierzyńskiej i ojcowskiej bez uczenia podstawowych zasad wychowania do pracy. Własny wysiłek zmusza do refleksji i poszanowania pracy innych. Trzeba dostrzec tę prawdę, że „nic nie ma za darmo”. Gdy popatrzymy na wczesne lata Jezusa, to zauważymy, iż od początku pomagał On Józefowi w pracy. Trudno także w tym kontekście zrozumieć nieporadność rodzica, który nie potrafi wyegzekwować od dziecka posprzątania mieszkania, wyrzucenia śmieci, zaścielenia po sobie łóżka czy zrobienia drobnych zakupów.
Godne podkreślenia jest również wychowanie do pracy rzetelnej i uczciwej. Dokonuje się to poprzez dopilnowanie dziecka w wykonywaniu powierzonych mu zajęć. Nie jest to łatwa sprawa, bowiem wymaga od rodziców samowychowania. Wiadomo, że same słowa nie wystarczą. Tylko wyznawane zasady poparte osobistym świadectwem są najdoskonalszym środkiem prowadzącym do osiągnięcia pożądanych efektów. Trudno przekonać do rzetelnej pracy, gdy samemu traktuje się obowiązki zbyt luźno i bylejak. Trudno przekonać syna czy córkę do zdobywania solidnej wiedzy, jeżeli rodzic nigdy nic ambitnego nie czyta. Trudno zachęcić do kontaktu z Bogiem, jeżeli ojciec z matką nie widzą takiej potrzeby. W końcu trudno wychować do ofiary z siebie, kiedy rodzice w centrum swojego działania stawiają wygodę.
Moim zdaniem wychowanie dzieci i młodzieży do pracy jest w decydującej mierze owocem edukacji domowej. Dokonuje się ona zarówno poprzez słowa, jak i czyn. Bł. Matka Teresa z Kalkuty często powtarzała, że: „Miłość jest bez znaczenia, jeśli się nią nie dzielisz. Musi być wprowadzona w czyn”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

Czy miłujesz Mnie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 21, 15-19.

Piątek, 17 maja

CZYTAJ DALEJ

Zielonoświątkowy apel kardynała Schönborna o pokój i zrozumienie

2024-05-17 20:01

[ TEMATY ]

Pięćdziesiątnica

kard. Schönborn

Zesłanie Ducha Świętego

Mazur/episkopat.pl

Kard. Schönborn

Kard. Schönborn

Kardynał Christoph Schönborn wezwał do wykorzystania zbliżającej się uroczystości Zesłania Ducha Świętego do promowania pokoju i wzajemnego zrozumienia. Pięćdziesiątnica to święto Ducha Świętego. „Jak możemy Go sobie wyobrazić? Jak On działa? Wszyscy wiemy, czym On nie jest. Z pewnością nie jest tam, gdzie panuje zły duch: nienawiść i wzburzenie, niezgoda i zazdrość, kłamstwa i oszczerstwa, spory i wojny” - napisał arcybiskup Wiednia 17 maja w swoim cotygodniowym komentarzu na łamach stołecznej bezpłatnej gazety „Heute”.

W dniu Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie 2000 lat temu uczniowie Jezusa doświadczyli „cudu języków”, „którego dzisiaj pilnie potrzebujemy”. „Mówili we własnym języku, ale wszyscy słuchacze, z wielu krajów, mogli ich zrozumieć. Bardzo brakuje nam tego cudu: słuchania siebie nawzajem, rozmawiania ze sobą, rozumienia siebie nawzajem”, podkreślił kard. Schönborn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję