Jabłonów to niewielka miejscowość na drodze z Żagania do Zielonej
Góry, pomiędzy Dzietrzychowicami a Brzeźnicą. Niewielka szkoła, piekarnia,
kilka sklepików, świetlica, kilkuset mieszkańców, plebania i kościół
pw. św. Andrzeja Apostoła. Mieszkańcy to wielobarwny wachlarz: starzy
i młodzi, pracujący i bezrobotni (zwłaszcza byli pracownicy PGR-u ),
chłopi, rolnicy mający od kilku do kilkudziesięciu hektarów ziemi,
prości i wykształceni, pracownicy fizyczni i umysłowi, znaczna grupa
nauczycieli pracujących we wszystkich typach szkół. Wszyscy niemal,
poza pojedynczymi wyjątkami, wywodzą się z ludności napływowej, przybyłej
na te ziemie jako repatrianci po II wojnie światowej ze Wschodu:
z Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz centralnej Polski. Mimo oczywistych
różnic posiadają wspólny mianownik: są to katolicy, którzy dbają
o dobry wizerunek swojej wsi. Widać to na pierwszy rzut oka - zadbane
obejścia, skoszone trawniki, kwiaty na oknach i w ogrodach. Ludzie
pracowici, znający się na estetyce, noszący w sobie poczucie piękna
i -3otwarci na kulturę; na sprawy Boże i ludzkie.
Można się było o tym przekonać 27 maja, kiedy to z inicjatywy
proboszcza tutejszej parafii, ks. Andrzeja Kramera oraz piszącej
te słowa odbył się w tutejszym kościele koncert maryjny z okazji
Dnia Matki z udziałem: Jolanty Sipowicz (sopran), Elżbiety Grys (
mezzosopran), Teresy Rymaszewskiej-Cup (organy), Łucji Nowak (dyrygent)
oraz studenckiego chóru żeńskiego z Instytutu Kultury i Sztuki Muzycznej
WSP w Zielonej Górze.
Była to niezwykła niedziela, bo i wydarzenie niecodzienne.
Już przed godz. 12.00 kościół wypełniony był po brzegi. Na Mszę św.,
odprawioną w hołdzie wdzięczności wszystkim matkom: żyjącym i tym,
które odeszły już do Pana, przybyli nie tylko parafianie z Jabłonowa
i okolicy. Przybyli (w liczbie 51 osób) dawni jego mieszkańcy z zachodniej
części Niemiec, z okolic Duasseldorfu. Organizatorem tego przyjazdu
już po raz trzeci był Rudolf Stein z Niemiec oraz Zbigniew Kubas
z Żagania. Punktualnie o godz. 12.00 rozpoczęła się koncelebrowana
Msza św. w języku polskim i niemieckim z udziałem honrowego gościa
ks. kan. Józefa Dratwy z parafii pw. Nawiedzenia Najswiętszej Maryi
Panny w Żaganiu. Ks. J. Dratwa wspaniale powiedział w dwóch językach
kazanie, Rudolf Stein odczytał kolejne prośby modlitwy powszechnej,
goście z Niemiec wykonali przygotowaną przez siebie pieśń eucharystyczną,
a całość oprawił studencki chór oraz duet solistów.
Po niezwykle podniosłej i uroczystej Mszy św., uczestniczyliśmy
we wspaniałym koncercie. Chór oraz soliści: J. Sipowicz i E. Grys
wykonali 14 utworów muzyki poważnej, poświęconych Matce Bożej. Wśród
nich, m.in. Ave Maria G. Cacciniego, J. Rheinbergera, Benvenutiego,
J. S. Bacha, L. Cherubiniego, F. Schuberta. Podniosły nastrój i skupienie
przerywały gromkie brawa, niezwykłe w tym prowincjonalnym kościele.
Obecni nie kryli wzruszenia i zachwytu.
Ave Maria - Bądź pozdrowiona, Mamo, wszystkich młodych
i starych, Polaków i Niemców. Tych, którzy mieszkają tu obecnie,
lecz tęsknią za swoim miejscem urodzenia, za swoimi latami dzieciństwa
i młodości w Wilnie, we Lwowie, w Kownie, w Baranowiczach i tych,
którzy musieli stąd wyjechać. Mieszkają teraz daleko, na Zachodzie,
lecz tęsknią do Jabłonowa, do Szenbrun - jak mówią. Tu był kiedyś
ich dom (którego czasem już nie ma), studnia, stodoła i mama, którą
pamiętają, jak się krzątała. To wszystko mieszkańcy Jabłonowa rozumieją
i dlatego z właściwą sobie serdecznością, gościnnością i otwartością
zapraszają do domów byłych mieszkańców. Pokazują swoje obejścia,
słuchają wspomnień, rozumieją wzruszenie.
Ave Maria - Matko nasza... takie są Twoje dzieci i wydarzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu