Wiktorówki: wspominano uczestników tragicznej wyprawy pod Mont Blanc
Na symbolicznym cmentarzu ludzi gór przy sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej Królowej Tatr wspominano 8 lipca Jakuba Marka, Annę Pasek i Jakuba Stanowskiego, którzy 10 lat temu zginęli na lodowcu Bionnasey pod Mont Blanc.
- Stajemy tutaj dzisiaj po to, żeby powiedzieć sobie, że musimy umieć pogodzić, co to było kiedyś i to co jest dzisiaj. Taka jest nasza droga do świętości - mówił o. Cyprian Klahs. Dominikanin przewodniczył Mszy św. w intencji zmarłych 10 lat temu uczestników wyprawy pod Mont Blanc.
Po Eucharystii była jak zawsze modlitwa przy tablicy upamiętniającej trójkę młodych wędrowców. Widnieją na niej nazwiska tragicznie zmarłych trzech młodych ludzi na lodowcu Bionnasey pod Mont Blanc. Jest też cytat z Pisma Św.: „Wielbi Cię Panie dusza moja za te wielkie góry”.
Na Wiktorówki przybyły rodziny zmarłych, przyjaciele. Był czas na wspomnienia, a także jak zawsze poczęstunek. Dominikanie przygotowali herbatę, a pani Danuta Marek, mama Jakuba Marka serwowała ciasto rabarbarowe. Tablica upamiętniająca Jakuba Marka, Annę Pasek i Jakuba Stanowskiego zawisła na kamiennym murze przy kaplicy Matki Boskiej Jaworzyńskiej, znajdują się tam także inne tablic.
Na tablicach są nazwiska tych, którzy w górach zginęli albo góry kochali. Upamiętniono tu m.in. załogę śmigłowca, ratowników, ośmiu młodych ludzi, których przygniotły zwały śniegu.
- To skandal, że w Europie można nadal w taki sposób umierać. Jako chrześcijanie nie możemy milczeć - w ten sposób kard. Jean-Claude Hollerich zareagował na śmierć 39 osób w naczepie ciężarówki, która przypłynęła promem do Wielkiej Brytanii. Pojazd była zarejestrowany w Bułgarii, jednak zmarli byli obywatelami Chin. Brytyjskie media wiążą tę tragedię z nielegalną imigracją.
Przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) zastanawia się, jak można „mówić o chrześcijańskiej tożsamości Europy, gdy ludzie wciąż umierają w ten sposób i nikogo to już nie porusza”. Dodał, że „ludzie uciekający przed wojną, ubóstwem, niesprawiedliwością” powinni być przyjęci, a nie być zmuszonymi do nielegalnego przedostawania się do państw Europy. - Modlę się za tych, którzy stracili życie. Bóg jest Bogiem życia, a nie śmierci. Bóg dał życie nie po to, byśmy je tracili w taki sposób. Jest to więc wielki grzech - stwierdził kard. Hollerich.
Na Jasnej Górze, 6 stycznia, oraz we wszystkich paulińskich klasztorach rozpoczną się „Pawełki” - dziewięciodniowe nabożeństwo ku czci św. Pawła I Pustelnika, patriarchy Zakonu. Początek roku to dla wszystkich duchowych synów tego wielkiego Pustelnika czas powrotu do korzeni, do refleksji nad swoim powołaniem i życia charyzmatem zakonu.
„Współczesne życie zakonne, w tym paulińska posługa, pełne jest wyzwań - czy to we wspólnotach, czy w duszpasterstwie. Św. Paweł Pustelnik, pokazuje nam, jak przezwyciężać te trudności, nie tracąc z oczu celu ostatecznego” - przypomniał w liście z okazji Uroczystości św. Pawła I Pustelnika, generał zakonu o. Arnold Chrapkowski.
„Największe uliczne jasełka na świecie” - takie hasło widnieje na stronie internetowej Orszaku Trzech Króli. Barwne korowody 6 stycznia organizowane są już nie tylko w Polsce, ale też w wielu państwach Europy, np. w Ukrainie, Austrii czy we Włoszech, a także w Afryce i obu Amerykach. A wszystko po to, by… „uczcić trzech króli” - jak potocznie się mówi, nawet w niektórych kościołach. Tymczasem…. święta Trzech Króli właściwie nie ma, mimo że jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich.
Do zamieszania przyczyniła się sama nazwa święta Trzech Króli, której używa się tylko w niektórych krajach, m.in. w Polsce. Ona sugeruje, że to „mędrcy świata, monarchowie” (jak śpiewamy w znanej kolędzie) są 6 stycznia najważniejsi. Takie określenie uformowało się w średniowieczu pod wpływem szerokiego kultu relikwii "trzech króli", które cesarz niemiecki Barbarossa zabrał z Mediolanu i przywiózł do Kolonii. To tam powstała ogromna katedra, która do dziś zachowuje te relikwie. Przez wieki przybywało tam wielu pielgrzymów. Kult "Trzech Króli" zdominował święto 6 stycznia, kiedy to czytana jest co roku Ewangelia według św. Mateusza o przybyciu mędrców że Wschodu do Betlejem, gdzie odnaleźli oni Dzieciątko, upadli przed Nim na twarz, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Ale to wcale nie oni znajdują się w centrum obchodów święta 6 stycznia, którego właściwa nazwa brzmi: Uroczystość Objawienia Pańskiego. To Pan jest w centrum tego Święta. To Jego wielbimy za to, że przez swe narodzenie objawił się światu. A pokłon mędrców ze Wschodu, czyli pogan, jedynie potwierdza że przyszedł On nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy Go szukają i przed Nim chylą głowę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.